Ustalenia szczytu ws. ratowania strefy euro to sukces negocjacyjny premiera Donalda Tuska - uważa szef MSZ Radosław Sikorski. Opozycja pytała go w piątek na posiedzeniu Komisji ds. Unii Europejskiej m.in. o pożyczkę Polski dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Nie obyło się bez przepychanek słownych.
Sikorski przedstawił sejmowej komisji informację na temat stanowiska rządu w związku ze szczytem Rady Europejskiej w Brukseli w dniach 8-9 grudnia. Po dwugodzinnym posiedzeniu komisja przyjęła w głosowaniu informację szefa dyplomacji.
Minister przekonywał, że dla Polski najważniejsze jest, iż udało się uniknąć podziału Unii na kraje strefy euro i pozostałe. - Nie napawa optymizmem, że podczas ostatniego posiedzenia Rady Europejskiej nie udało się niestety osiągnąć jednomyślności. Wyłom Wielkiej Brytanii nie powinien jednak prowadzić do dalszych podziałów. Będziemy dążyli do spójności UE - powiedział.
To jest sukces
Uzgodnioną na szczycie umowę fiskalną Sikorski nazwał "pierwszym krokiem do budowy systemu zarządzania strefą euro".
- Sukcesem umowy fiskalnej jest z pewnością zobowiązanie do wpisywania reguły fiskalnej do krajowych systemów prawnych państw członkowskich Unii - mówił Sikorski. Przekonywał, że umowa fiskalna nie ma na celu harmonizacji podatkowej w zakresie podatków bezpośrednich, ale - jak mówił - jej głównym celem jest zacieśnienie dyscypliny budżetowej państw członkowskich.
Marzena Wróbel (Solidarna Polska) chciała się dowiedzieć m.in. dlaczego do ratowania strefy euro nie chce przyłączyć się Europejski Bank Centralny. Sikorski odpowiedział, że zgadza się z nią co do tego, że właśnie za ratowanie strefy euro większą odpowiedzialność powinien wziąć EBC. Nawiązując do pożyczki dla MFW, szef MSZ przypomniał, że są to dobrowolne deklaracje. - Nasza - jeśli będzie - to jest jeszcze kwestia do uzgodnienia między rządem a NBP, wedle mojej wiedzy będzie grubo, grubo poniżej 10 mld euro - oświadczył.
Racja stanu
Z kolei Tomasz Nowak (PO) pytał czy ustalenia z ubiegłotygodniowego szczytu są sprzeczne z polską racją stanu. - Nie są sprzeczne, a wręcz przeciwnie - ustalenia szczytu uważam za duży sukces negocjacyjny premiera Donalda Tuska. Groziły nam złe scenariusze, a mamy dla Polski scenariusz optymalny - powiedział Sikorski.
Szef polskiej dyplomacji odpowiadając na pytania posłów PiS podkreślił, że tzw. pakt fiskalny nie jest w żadnym wypadku "krokiem ku federacji UE na gruzach państw członkowskich". Jak zaznaczył, tego typu opinie są daleko idącą spekulacją.
W tym kontekście zwrócił też uwagę, że Tusk w czwartek przytoczył słowa b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wypowiedziane 8 marca 2006 roku w Berlinie na Uniwersytecie Humboldta.
Tusk przywołał je podczas debaty nad odwołaniem Sikorskiego z funkcji szefa MSZ. - Przypominam, że premier Donald Tusk zacytował wizjonerskie przemówienie prezydenta Kaczyńskiego - mówił na posiedzeniu komisji Sikorski. Przytoczony fragment dotyczył m.in. idei UE jako federacji państw.
W tym momencie zaprotestowała wiceszefowa komisji Anna Fotyga (PiS). Jej zdaniem, "był to zmanipulowany cytat". - Sprzeciw, bo mówimy o zmarłym prezydencie Rzeczypospolitej. Państwo zmanipulowaliście ten cytat - powiedziała Fotyga, zwracając się do Sikorskiego i posłów PO.
Dobra reputacja
Sikorski odpowiedział: - Chciałbym jednak bronić reputacji śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Uważam, że cytat jest jednoznaczny, było to pierwsze ważne przemówienie Lecha Kaczyńskiego za granicą na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie, gdzie mówił w aprobującym tonie o możliwości tego, że UE kiedyś przekształci się w potężną federację.
Po tych słowach Fotyga złożyła wniosek o przerwę. - Chcę uzgodnić tryb prowadzenia tej komisji, bo pan minister mówi nieprawdę, pan minister kłamie wobec tego cytatu - mówiła Fotyga. Wniosek jednak upadł.
Inna posłanka opozycji Krystyna Pawłowicz (PiS) była ciekawa, na jakiej podstawie prawnej KE miałaby nadzorować budżety narodowe. Sikorski wyjaśnił, że budżety państw członkowskich, w tym budżet Polski, już obecnie są opiniowane przez KE. - Znakomita większość państw członkowskich, w tym do niedawna także i nasz kraj - w każdym razie zamierzamy to naprawić w budżecie przyszłorocznym - były w tzw. procedurze nadmiernego deficytu i jakoś inne państwa członkowskie nie uważają, że to jest ograniczenie ich suwerenności - powiedział Sikorski.
Jak dodał, jedną z przyczyn obecnego kryzysu jest to, że ten tryb opiniowania okazał się niewystarczający. - Doszliśmy wspólnie w UE do wniosku - poprzez sześciopak, (pakiet 6 aktów prawnych wzmacniających koordynację polityk gospodarczych w UE) a teraz poprzez większy automatyzm sankcji - że głębsze ingerencje są w interesie Unii jako całości - przekonywał Sikorski. I zaznaczył, że chciałby uspokoić posłankę Pawłowicz, że ani rząd, ani MSZ, ani on osobiście nie przewidują "likwidacji państwowości polskiej".
Na zakończenie
Posiedzenie zakończyło się popartą przez większość komisji konkluzją: "Komisja wysłuchała i przyjęła informację ministra spraw zagranicznych na temat stanowiska Rady Ministrów w związku z posiedzeniem Rady Europejskiej w dniach 8-9 grudnia 2011".
Akceptacji nie zyskała poprawka zgłoszona przez Annę Fotygę. "Minister Radosław Sikorski podczas posiedzenia komisji ds. UE w dniu 16 grudnia 2011 roku stwierdził, że pożyczka udzielona przez Polskę MFW (...) służy ratowaniu strefy euro. Stwierdzenie ministra Sikorskiego relacjonujące stanowisko Polski prezentowane podczas Rady Europejskiej nie ma podstaw w konstytucji RP i w ustawach polskich" - głosiła poprawka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24