Radosław Sikorski potwierdził, że rezygnuje z funkcji marszałka Sejmu. Jak zapewnił, decyzję podjął po rozmowie z premier Ewą Kopacz, "w trosce" o Platformę Obywatelską. - To ważniejsze niż moje osobiste ambicje - stwierdził.
Pierwsza o ustąpieniu Radosława Sikorskiego ze stanowiska marszałka Sejmu powiedziała premier, która około godz. 18 ogłosiła szereg zmian w składzie rządu.
Dodatkowo poinformowała, że odbyła "bardzo trudną rozmowę" z Sikorskim, który zapowiedział, że zrezygnuje ze swojej funkcji.
Godzinę później, na specjalnej konferencji prasowej w Sejmie polityk PO potwierdził słowa szefowej rządu.
Jak zapewnił, decyzję o odejściu ze stanowiska marszałka podjął "w trosce o PO" i w interesie jej sukcesu w przyszłych wyborach parlamentarnych.
- To jedyna partia, która jest w stanie utrzymać tę pozycję, którą Polska wypracowała sobie zarówno na arenie międzynarodowej, jak i w kraju w ostatnich latach - wyjaśnił.
- Jej interes i szanse wyborcze są ważniejsze niż moje osobiste ambicje - powiedział o Platformie Obywatelskiej Sikorski.
Jak zapewnił, będzie wytrwale pracował na sukces PO w przyszłych wyborach. On sam ma w nich wziąć udział jako lider listy Platformy w swoich "rodzinnych okolicach", czyli w Bydgoszczy.
Nie powiedział, kogo na jego miejsce w Sejmie wystawi koalicja. Jak stwierdził, do tego czasu, przez najbliższe dni będzie pełnił funkcję marszałka.
Autor: mk//plw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24