Szef MSZ Radosław Sikorski uważa, że rządowe konsultacje ws. ACTA "rzeczywiście były niewystarczające". Podkreślił, że premier dwukrotnie kazał przeprowadzić konsultacje w tej sprawie z wszystkimi zainteresowanymi, ale odpowiedzialny za nie urzędnik, "tego nie dopełnił"
W środę wieczorem Sikorski gościł w Telewizji Publicznej. Minister przyznał, że skala protestów przeciwko ACTA zaskoczyła rząd. Dodał jednak, że do umowy przystąpiło kilkadziesiąt krajów, "a tylko w kilku to spowodowało protesty".
Bez konsekwencji
Jego zdaniem, rząd w niewystarczający sposób konsultował podpisanie umowy.
- Premier Donald Tusk dwukrotnie dał polecenie przeprowadzić konsultacje, nie tylko z tymi, którzy skorzystają, ale także z tymi, co wiążą z tym obawy - stwierdził szef polskiej dyplomacji. - Myślę, że gdyby wiceminister, który tego nie dopełnił, jeszcze był wiceministrem, to by przestał nim być, ale nie można wyciągnąć wobec niego konsekwencji - dodał.
ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) to porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, czyli umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Pojęcie własności intelektualnej dotyczy także internetu.
Do ACTA ma przystąpić UE. By Unia była związana umową, musi zostać podpisana i ratyfikowana przez wszystkie państwa członkowskie. Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała dokument 26 stycznia. W ramach ratyfikacji mają być w Polsce przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne.
Internauci nie pozostali bierni
Treść umowy i brak konsultacji nad jej projektem wywołały protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych. Przeciwnicy ACTA wskazują m.in. na artykuł 27 ustęp 4, który - według nich - umożliwia wydanie na żądanie np. organizacji zarządzającej prawami autorskimi, w trybie administracyjnym, a nie sądowym, danych osoby, co do której zachodzi tylko domniemanie naruszenia praw autorskich. Krytykowane jest też to, że w świetle dokumentu posiadaczem prawa jest nie tylko twórca, ale również organizacja zarządzająca prawami.
Organizacje zarządzające prawami autorskimi natomiast, wskazując na przykłady kradzieży własności intelektualnej w internecie, zdecydowanie opowiadają się za przyjęciem ACTA. Argumentują, że umowa zapewni przede wszystkim silniejszą ochronę interesów majątkowych polskich twórców i wydawców poza granicami Unii Europejskiej.
ZOBACZ PROJEKT TRAKTATU ACTA KTÓRE ZAPISY ACTA BUDZĄ NAJWIĘKSZY SPRZECIW STARCIE INTERNAUTÓW Z ADMINISTRACJĄ – MINUTA PO MINUCIE CZYTAJ RAPORT - BITWA O ACTA
Źródło: PAP