Bardzo mi przykro, ale nie będę udzielał żadnych komentarzy - tak na pytania dziennikarzy reagował szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz po tym, jak opuścił posiedzenie sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Stawił się tam we wtorek po południu w związku z aferą podsłuchową.
Sienkiewicz także przed posiedzeniem komisji nie chciał odpowiadać na żadne pytania dziennikarzy. Podobnie jak przedstawiciele ABW, którzy stawili się na wtorkowym posiedzeniu speckomisji.
Podczas posiedzenia komisja zapoznała się z informacją szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza i wiceszefów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W ocenie posłów informacje przekazane podczas posiedzenia były ogólne i powierzchowne.
Dlatego prezydium komisji zdecydowało, że 9 lipca posłowie będą chcieli spotkać się z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem oraz z prokuratorami prowadzącymi śledztwo ws. podsłuchów.
Po posiedzeniu speckomisji Stanisław Wziątek z SLD powiedział dziennikarzom, że posłowie otrzymali na piśmie informację ws. działań ABW i prokuratury w redakcji "Wprost".
- W mojej ocenie działanie ABW było sprawne i skuteczne z punktu widzenia zadań, które miała zrealizować. Natomiast nieskuteczne było działanie prokuratury, akcja została źle zaplanowana - powiedział Wziątek.
Dodał, że nie zgodził się z szefem MSW, który mówiąc o osłonie kontrwywiadowczej, wskazywał, że należy rozgraniczyć rozmowy prywatne i służbowe. - Osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju nie mogą mieć tego typu zróżnicowania. Taka osłona powinna być prowadzona zawsze, kiedy są prowadzone rozmowy dotyczące funkcjonowania państwa - powiedział Wziątek.
Co z dymisją?
Przed posiedzeniem speckomisji, posłowie opozycji mówili, że chcą się dowiedzieć, co zrobiła ABW, aby uchronić przed podsłuchami najważniejsze osoby w państwie oraz, czy podczas przeszukania w redakcji "Wprost" doszło do przekroczenia uprawnień ze strony funkcjonariuszy.
Jak podkreślali, oczekują, że Sienkiewicz odpowie, kiedy poda się do dymisji i co ws. podsłuchów zrobiło MSW.
- Bezpośrednie pytanie do ministra Sienkiewicza: dlaczego nie podał się do dymisji, dlaczego jest pokrzywdzonym i adwokatem w jednej sprawie. A do ABW, dlaczego dopuściła do tego, że politycy zostali nielegalnie podsłuchani - mówił przed posiedzeniem speckomisji Marek Opioła z PiS.
Stanisław Wziątek z SLD mówił, że spodziewa się usłyszeć informacje, które potwierdzą skuteczność bądź nieskuteczność służb ws. podsłuchów.
Podsłuchana rozmowa
Na jednych z nagrań, które upublicznił "Wprost" słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS.
Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 r. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany, pod koniec maja 2014 r. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.
Autor: MAC/kka,gak/kwoj / Źródło: tvn24