Zapytaliśmy Was o to, którego ministra powinien wymienić następca Donalda Tuska. W naszej internetowej sondzie trzy nazwiska zaznaczaliście najczęściej. 26 proc. głosujących wskazało ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, 22 proc. - ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, 13 proc. - szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego. Z tej trójki swą drugą szansę w rządzie otrzymał Arłukowicz.
Desygnowana na premiera Ewa Kopacz w piątek przedstawiła opinii publicznej skład przyszłego rządu. - Jest to rząd silnych osobowości - zachwalała. - Najtrudniejszym, najważniejszym zadaniem będzie odbudowanie zaufania Polek i Polaków. Jest to możliwe pod jednym warunkiem: że będziemy wymagać od siebie więcej, niż wymagają inni - mówiła podczas prezentacji kandydatów.
Koniec spekulacji
Moment ogłoszenia składu nowego rządu uciął spekulacje na temat zmian na stanowiskach ministerialnych. Wszystko stało się jasne i zamknęliśmy naszą sondę.
Usunięcia z rządu ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza spodziewano się powszechnie. On sam jeszcze przed prezentacją nowego gabinetu potwierdził, że kończy pracę jako szef MSW i że jest to decyzja pani premier. Decyzja ta ucieszyła 26 proc. osób, które w sondzie tvn24.pl właśnie jego wskazały jako zbędnego w rządzie.
22 proc. - tylu głosujących chciało odejścia ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Premier Kopacz ich rady jednak nie posłuchała i zmiany szefa resortu nie będzie.
Odchodzi natomiast - tak jak sobie tego życzyło 13 proc. uczestników sondy - Radosław Sikorski. Dotychczasowy szef MSZ zostanie marszałkiem sejmu, a jego miejsce w rządzie zajmie Grzegorz Schetyna.
W sondzie zostało oddanych prawie 40 tysięcy głosów.
Autor: jl//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24