W Końskowoli (woj. lubelskie) pijany włamywacz ukradł z auta siekierę i wiertarkę. Został zatrzymany, gdy waląc siekierą próbował otworzyć tylne drzwi i bagażnik samochodu. Teraz 23-letniemu włamywaczowi grozi do 10 lat więzienia.
Policjanci z Końskowoli dostali zgłoszenie, że koło Urzędu Gminy nieznany mężczyzna włamał się do samochodu, wybijając szybę, a teraz go niszczy. Dojeżdżając na miejsce funkcjonariusze zobaczyli stojącego obok zielonego seata mężczyznę z siekierą w rękach. Ten widząc policjantów, rzucił się do ucieczki.
Dobrze znany mundurowym 23-letni Piotr Sz. z Końskowoli został zatrzymany po paru sekundach pościgu. Policjanci ustalili, że mężczyzna wybił szybę w seacie i z wnętrza ukradł siekierę oraz wiertarkę. Skradzioną siekierą zaczął niszczyć najpierw tylne drzwi, a potem klapę bagażnika auta. Właściciel seata wstępnie określił swoje straty na około 3 tys. złotych.
Siekiera wytrychem
Zdaniem funkcjonariuszy włamywacz najprawdopodobniej próbował siekierą otworzyć bagażnik. Zatrzymany miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Za kradzież z włamaniem oraz uszkodzenie samochodu może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Lublinie