Siedem grzechów głównych ustawy o zgromadzeniach. "Prawo stanu wyjątkowego"

06.12.2016 | Organizacje pozarządowe, Sąd Najwyższy i Rada Europy krytykują projekt zmian w przepisach o zgromadzeniach
06.12.2016 | Organizacje pozarządowe, Sąd Najwyższy i Rada Europy krytykują projekt zmian w przepisach o zgromadzeniach
Fakty TVN
Władza będzie mogła zapobiegać niewygodnym dla siebie zgromadzeniom - twierdzą krytycy ustawy | Wideo: Fakty po Południu TVN24, 6.12.2016Fakty TVN

OBWE, Rada Europy, Sąd Najwyższy, Rzecznik Praw Obywatelskich, samorządy prawnicze, część związków zawodowych i 77 organizacji pozarządowych zdecydowanie krytykują poselski projekt zmian w Prawie o zgromadzeniach.

W publikowanych opiniach nie brak ostrych sformułowań. "Opiniowany projekt ma wszelkie cechy prawa stanu wyjątkowego" - grzmi Sąd Najwyższy. "Proponowane (...) rozwiązania stanowią ograniczenie wolności zgromadzeń publicznych i związanej z nią wolności wypowiedzi" - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. "Te poprawki nie powinny być przyjmowane w tej formie" - twierdzi Nils Muiznieks, komisarz praw człowieka Rady Europy. Polskie stowarzyszenia prawnicze i samorządy zawodowe określają zaś proponowane rozwiązania jako "nieproporcjonalne" i "niedopuszczalne".

Uchwalona przez Sejm ustawa jest właśnie rozpatrywana przez Senat. Dziś zajmuje się nią komisja praworządności i praw człowieka, a w najbliższych dniach trafi na posiedzenie plenarne.

Siedem grzechów głównych Prawa o zgromadzeniachtvn24.pl

1. Parlamentarzyści są za szybcy

Ustawa jest już w Senacie, choć poselski projekt został oficjalnie ogłoszony zaledwie trzy tygodnie temu. Pierwszy druk sejmowy z projektem zmian nosi datę 15 listopada br. To ekspresowe procedowanie jest jednym z pierwszych zarzutów wysuwanych pod adresem projektu ustawy przez instytucje i organizacje opiniujące planowane zmiany.

- Projekt ustawy wpłynął do nas w piątek 18 listopada po południu, gdy właśnie Krajowa Rada Sądownictwa kończyła posiedzenie - mówi portalowi TVN24.pl rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek. - Następne posiedzenie mamy zaplanowane w drugiej połowie grudnia. Ktoś nie uwzględnił, albo nie chciał uwzględnić, że Krajowa Rada Sądownictwa jest ciałem kolegialnym, liczy 25 osób. W dużej mierze składa się z sędziów orzekających w sądach w różnych częściach kraju. Rada, żeby zająć oficjalne stanowisko, musi się zebrać i je uchwalić. W takim trybie jest to po prostu niemożliwe.

Wątek pospiesznego procedowania nad ustawą pojawia się również w wystąpieniach innych instytucji.

- Biorąc pod uwagę wpływ zmian na prawo do zgromadzeń, które musi być zagwarantowane i promowane, ważne jest, aby przepisy, które mogłyby ograniczać te prawa nie zostały przyjęte zbyt pośpiesznie i były poddane pod zakrojone na szeroką skalę konsultacje ze społeczeństwem obywatelskim i kluczowymi podmiotami - oświadczył Michael Georg Link, dyrektor Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) - instytucji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zajmującej się ochroną praw człowieka.

Propozycja zmian w prawie o zgromadzeniach jest projektem poselskim. Ten status umożliwia szybsze procedowanie niż przy projektach rządowych, które zanim trafią do Sejmu, przechodzą żmudną procedurę uzgodnień, opiniowania i konsultacji społecznych. Projekt zawiera też zapis, że ustawa wejdzie w życie od razu, bez żadnego okresu przejściowego ani vacatio legis.

"Przygotowany projekt ma wejść w życie z dniem ogłoszenia (art. 3 projektu) najpewniej po to, aby niemożliwe było jego jakiekolwiek zakwestionowanie przez dowolny organ wyposażony w legitymację wnioskową przed Trybunałem Konstytucyjnym" - uważa pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf.

2. Projekt godzi w wolność zgromadzeń

Organizacje, które zdążyły wyrazić opinię w sprawie projektowanych zmian, zaznaczają przede wszystkim, że jest to projekt sprzeczny z obowiązującą Konstytucją.

"Opiniowany projekt jako całość jest projektem antykonstytucyjnym" - ocenia sędzia Małgorzata Gersdorf. Wśród przepisów, które jej zdaniem będą naruszone, jest konstytucyjna gwarancja wolności zgromadzeń.

Poselski projekt ustawy przewiduje bowiem wprowadzenie zakazu możliwości zorganizowania zgromadzenia w miejscu i czasie, w których odbywają się zgromadzenia organizowane przez organy władzy publicznej, lub odbywające się w ramach działalności kościołów i związków wyznaniowych.

Oprócz tego proponowane zmiany zakładają, że w przypadku, w którym wniesiono zawiadomienia o zamiarze zorganizowania dwóch lub większej liczby zgromadzeń choćby częściowo w jednym miejscu i czasie, każdorazowo pierwszeństwo będzie miało tzw. zgromadzenie cykliczne.

Rzecznik Praw Obywatelskich zauważa, że projektowane przepisy ograniczają wolność w ten sposób, że uprzywilejowują władzę kosztem obywateli, a powinno być odwrotnie, bo władza z definicji jest silniejsza niż obywatel.

"Wolność zgromadzeń należy do podstawowych politycznych praw człowieka, a zatem to obywatele powinni z niej przede wszystkim korzystać, realizując swoje prawa w formie będącej częścią demokracji bezpośredniej, nie zaś organy władzy publicznej, które nie są podmiotami konstytucyjnie gwarantowanych praw i wolności" - czytamy w piśmie Adama Bodnara do marszałka Sejmu.

3. Zagrożona jest równość obywateli

Przyznanie pierwszeństwa władzy państwowej i Kościołom wobec reszty obywateli budzi również zastrzeżenia co do respektowania zasady równości obywateli wobec prawa. Sprzeciw wobec tego rozwiązania zgłaszają jednym głosem instytucje państwa (Sąd Najwyższy, Rzecznik Praw Obywatelskich), organizacje pozarządowe, a także samorządy zawodowe prawników.

Pozbawienie obywateli prawa do demonstrowania tam, gdzie zaplanowano wiece władzy czy spotkania o charakterze wyznaniowym, zdaniem organizacji prawniczych jest w "demokratycznym państwie niedopuszczalne". Powoduje bowiem "uprzywilejowanie władzy publicznej oraz kościołów i związków wyznaniowych w stosunku do obywateli oraz wprowadza nieuzasadnioną hierarchię organizowanych zgromadzeń" .

Cytowany wyżej sprzeciw wyraziło dziś Porozumienie Samorządów Zawodowych i Stowarzyszeń Prawniczych zrzeszające prokuratorów, sędziów, adwokatów, radców prawnych, komorników, notariuszy, kuratorów sądowych i doradców podatkowych.

- Stanowisko jest wspólne, więc należy je traktować jako przyjęte przez wszystkich sygnatariuszy i wyrażające ich wspólny pogląd. Nie zmienia to faktu, że każdy z uczestników Porozumienia może wydać swoje odrębne stanowisko, np. bardziej szczegółowe lub pogłębione - poinformował nas sekretarz porozumienia Paweł Skuczyński.

4. Przesadne ograniczenia wobec okoliczności

W druku sejmowym zawierającym projekt zmiany prawa o zgromadzeniach próżno szukać uzasadnienia dlaczego wprowadza on takie, a nie inne przepisy. Uzasadnienie do projektu dość szczegółowo tłumaczy, na czym polegają zmiany, ale nie odpowiada na pytanie, dlaczego mają zostać wprowadzone. Z wypowiedzi polityków obozu rządzącego można wnioskować, że chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa i porządku w czasie organizowanych manifestacji tak, aby demonstrujący w jednym miejscu zwolennicy różnych poglądów nie zagrażali sobie nawzajem.

- Przecież to nie ma sensu, żeby w jednym miejscu dwie grupy naraz manifestowały. Doszłoby do konfrontacji, doszłoby do burd - mówił w Sejmie minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak przed głosowaniem nad projektem w piątek 2 grudnia.

Jednak zdaniem znawców prawa potrzeba głoszona przez ministra Błaszczaka nie uzasadnia wprowadzenia przepisów w takim kształcie, w jakim uchwalił je Sejm. To właśnie w tym kontekście pojawiają się słowa pierwszej prezes Sądu Najwyższego o "prawie stanu wyjątkowego". Jedna z podstawowych zasad państwa prawnego polega bowiem na tym, że gwarantowane przez Konstytucję wolności obywatelskie mogą być ograniczone tylko wtedy, gdy jest to absolutnie niezbędne i konieczne, np. dla zapewnienia bezpieczeństwa. W opinii Sądu Najwyższego czytamy, że w obecnych warunkach to ograniczenie wolności niezbędne nie jest.

"Państwo dysponujące funkcją policyjną i w jej ramach środkami przymusu bezpośredniego nie musi dodatkowo demonstrować swojej nadrzędnej pozycji" - dowodzi pierwsza prezes SN.

Na nierespektowanie przez Sejm zasady proporcjonalności zwraca uwagę również Rada Europy, stojąca na straży m.in. przestrzegania praw człowieka i wolności obywatelskich w krajach członkowskich.

- Te poprawki nie powinny być przyjmowane w tej formie, gdyż ograniczają w nadmierny i nieproporcjonalny sposób możliwość dużej części ludności do korzystania z ich prawa do wolności zgromadzeń - oświadczył komisarz praw człowieka Rady Europy Nils Muilznieks.

5. Niejasne miejsce, niepewny czas

Osobną kwestią, ponoszoną w opiniach na temat opracowywanych w parlamencie zmian w ustawie o zgromadzeniach, są wątpliwości interpretacyjne. Eksperci wytykają posłom lekceważenie faktu, że przepisy prawa muszą być precyzyjne. W opinii Sądu Najwyższego pojawia się zarzut, że parlament usiłuje regulować zasady zgromadzeń "za pomocą zwrotów niedookreślonych lub zgoła nieokreślonych". Chodzi szczególnie o słowa "miejsce" i "czas" .

"Czy miejscem w rozumieniu zamierzonego art. 2 ust. 2 pr. zgrom. [prawa o zgromadzeniach - przyp. red.) będzie mogła być uznana cała miejscowość?" - pyta prof. Małgorzata Gersdorf i zaznacza, że w uchwalonych przez Sejm przepisach nie znalazła na to pytanie odpowiedzi. "Podobne rozumowanie można przeprowadzić w odniesieniu do czasu" - czytamy w opinii SN.

6. Zbyt wiele będzie wolno wojewodzie

Nieprecyzyjne przepisy zawierające pojemne znaczeniowo słowa rodzą nie tylko wątpliwości interpretacyjne, ale też zdaniem specjalistów dają władzy i jej urzędnikom pole do nadużyć. Uchwalone przez Sejm przepisy dają organizatorom planowanych manifestacji możliwość ubiegania się u wojewody o zgodę na cykliczne organizowanie zgromadzeń. Zezwolenia na cykliczne zgromadzenia, zgodnie z uchwalonym projektem, mogą być wydawane wobec manifestacji, które będą "miały na celu w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Rzeczypospolitej Polskiej wydarzeń".

Rzecznik Praw Obywatelskich zauważa, że to wojewoda - terenowy urzędnik władzy wykonawczej - będzie musiał każdorazowo rozstrzygać, czy idea, do której odwołuje się jakaś demonstracja, jest wystarczająco "doniosła" lub "istotna dla historii Rzeczypospolitej", aby uzyskać zezwolenie cykliczne.

"Taka kompetencja wojewody wydaje się naruszać istotę konstytucyjnej wolności zgromadzeń" - uważa dr Adam Bodnar.

Z tego punktu widzenia wydaje się już drobiazgiem fakt, że posłowie w projekcie przepisów przy słowie "wojewoda" zapomnieli napisać "właściwy miejscowo". To z kolei zdaniem części ekspertów umożliwia (przynajmniej teoretycznie) uzyskanie zgody na cykliczne zgromadzenie w Warszawie od wojewody np. podkarpackiego.

Zagrożenie dowolnością interpretacji przepisów wskazuje pierwsza prezes Sądu Najwyższego w jeszcze innym miejscu uchwalonej przez Sejm ustawy. Jako wariant skrajny, aczkolwiek wyobrażalny, podawane jest rejestrowanie zgromadzeń przez mających pierwszeństwo przedstawicieli władzy wszędzie tam, gdzie ewentualnie może zebrać się opozycja lub inne środowiska głoszące poglądy niewygodne dla władzy.

"Nie taka być może jest intencja projektodawców, jednak zgłaszając projekt, powinni oni pomyśleć także o sytuacjach skrajnych" - pisze prezes Małgorzata Gersdorf.

7. Droga zaskarżania - kręta, wyboista i donikąd

Ponieważ uchwalona przez Sejm ustawa prawo o zgromadzeniach powierza los obywateli decyzjom urzędników, powinna - zgodnie z zasadami demokratycznego państwa prawnego - istnieć w niej możliwość zaskarżenia krzywdzących - zdaniem obywateli - urzędniczych decyzji. Tymczasem w uchwalonych w piątek przepisach drogi odwoławczej nie ma.

Według obowiązującego obecnie Prawa o zgromadzeniach obywatele mogą odwołać się do sądu od decyzji urzędnika zakazującej demonstracji. Przewidziana jest również specjalna szybka ścieżka przed sądami, tak aby wyroki mogły zapaść jeszcze przed terminem planowanej demonstracji.

Tymczasem w dodanych przez Sejm nowych przepisach nie ma możliwości odwołania się do sądu od decyzji wojewody.

"O drodze prawnej zaskarżenia tego aktu nie ma mowy, a szkoda (...). Jest to konstrukcja wątpliwa, albowiem nie wiadomo nawet, jaka jest droga sądowa jego ewentualnej kontroli (przez sąd powszechny? Przez sąd administracyjny?)" - czytamy w opinii Sądu Najwyższego. Kolejny jej akapit brzmi następująco:

"Reasumując, opiniowany projekt ma wszelkie cechy prawa stanu wyjątkowego, którego, o ile wiadomo, nikt w Polsce dotąd nie wprowadził zgodnie z art. 228 i nast. Konstytucji. Skoro zaś w tej sytuacji nie stosuje się art. 233 ust. 1 Konstytucji, oznacza to podjętą świadomie i oczywistą dla każdego prawnika próbę naruszenia ładu konstytucyjnego, w szczególności art. 2 Konstytucji RP, w zakresie wyrażanej w niej zasady państwa prawnego".

Autor: jp/sk / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24