Tragiczny wypadek pod Warszawą. Nie żyją trzy kobiety i dwóch mężczyzn

Furgon zderzył się z tirem w Konotopie
Policja o tragicznym wypadku na trasie S2
Źródło: TVN24
Furgonetka zderzyła się z samochodem ciężarowym na drodze krajowej S2 w miejscowości Konotopa (województwo mazowieckie). Zmarło pięć osób, trzy są ranne. Droga była zablokowana przez wiele godzin.

Jak podała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, do tragicznego wypadku doszło około 2.30 w nocy ze środy na czwartek na drodze krajowej S2 w pobliżu miejscowości Konotopa (powiat warszawski zachodni).

O tragicznym wypadku na S2 poinformował też rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński. Jak przekazał, furgonetka firmy kurierskiej, jadąca w stronę stolicy, uderzyła w zaparkowanego tira. "Busem podróżowało 8 osób, 5 to ofiary śmiertelne, 3 zostały ranne. Na miejscu tragedii pomocy udzielało 20 strażaków. Policjanci wyjaśniają okoliczności i ustalają przyczyny tej tragedii" - napisał Dobrzyński.

- Ofiary to dwie kobiety i trzech mężczyzn. To dorosłe osoby narodowości polskiej. Kierowca sam wyszedł z auta, był trzeźwy - ustalił reporter TVN24 Bartłomiej Ślak. - Trzeba wyjaśnić, po pierwsze, co było przyczyną tego wypadku. Dlaczego bus zjechał na pobocze o drugiej w nocy i uderzył w stojącego tam tira. Po drugie, dlaczego tym samochodem jechało aż osiem osób. To już wyjaśniają policja oraz prokuratura – mówił Ślak.

Wypadek na drodze krajowej S2 w pobliżu miejscowości Konotopa
Wypadek na drodze krajowej S2 w pobliżu miejscowości Konotopa
Źródło: x.com/JacekDobrzynski

Wypadek na S2. Nie żyje pięć osób

O wypadku mówił na antenie TVN24 młodszy kapitan Damian Dolniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w powiecie warszawskim zachodnim.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy przed godziną 2 w nocy. Bus najechał na tył samochodu ciężarowego, który stał na poboczu. Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, zespoły ratownictwa medycznego, policja oraz służba autostradowa. Obecnie swoje czynności na miejscu prowadzi policja i prokuratura, należy liczyć się z utrudnieniami na drodze. Straż zakończyła swoje czynności na miejscu - relacjonował Dolniak.

Dodał, że działania straży polegały w pierwszym momencie na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. - Trzeba było też wycinać za pomocą narzędzi hydraulicznych osoby, które znajdowały się w samochodzie i były zakleszczone - dodał. - Wszystkie osoby poszkodowane oraz te, które poniosły śmierć, to były osoby dorosłe, pasażerowie busa. Kierowcy samochodu ciężarowego nic się nie stało - doprecyzował mł. kpt. Dolniak.

Wjechał w tył ciężarówki

Jak zrelacjonowała na portalu X Komenda Stołeczna Policji, "około godziny 1.50 kierowca busa z nieustalonych dotąd przyczyn wjechał w tył ciężarówki stojącej na prawej, skrajnej części pobocza drogi". "W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniosło pięć osób jadących busem. Pozostali pasażerowie oraz kierowca busa zostali przewiezieni do szpitali" - podała policja.

Bartłomiej Śniadała z KSP przekazał nam, że policjanci z wydziału ruchu drogowego i oddziału prewencji pracują na miejscu pod nadzorem prokuratora oraz biegłego z zakresu wypadku drogowych. - Busem kierował 53-letni obywatel Litwy. Był trzeźwy. Z kolei ciężarówką kierował 70-letni Polak. Do szpitala zostały przewiezione dwie kobiety w wieku 46 i 66 lat. Ofiary wypadku to trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Ich tożsamość jest ustalana - powiedział policjant.

Później podinspektor Ewelina Gromek-Oćwieja z Komendy Powiatowej Policji dla powiatu warszawskiego zachodniego przekazała, że tir, w który uderzyła furgonetka, uległ awarii. - Stanął on jak najbliżej prawej krawędzi jezdni - podała policjantka.

- Na tę chwilę możemy mówić o wstępnych czynnościach i ustaleniach. Jeśli stan zdrowia pozwoli, osoby, które zostały zabrane do szpitala, zostaną przesłuchane - dodała Gromek-Oćwieja.

Droga była zablokowana

W wyniku wypadku zablokowana została jezdnia trasy S2 w kierunku Terespola. Nieprzejezdny był 9-kilometrowy odcinek od węzła Konotopa do Palucha.

Utrudnienia trwały około dziewięciu godzin. Przed południem działania policji na miejscu zostały już zakończone. Zarówno rozbity furgon, jak i ciężarówka zostały usunięte z jezdni.

Czytaj także: