Aleksandr Bastrykin, przewodniczący Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, nakazał śledczym prowadzącym śledztwo w sprawie katastrofy polskiego samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zintensyfikowanie postępowania. Poinformował o tym w piątek prokurator generalny RP Andrzej Seremet.
Seremet rozmawiał w czwartek wieczorem z Bastrykinem o problemach wzajemnej pomocy prawnej i współpracy w śledztwie w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem. O szczegółach tej rozmowy poinformował w piątek w Moskwie polskich dziennikarzy. Seremet przekazał, że szef Komitetu Śledczego FR w ciągu kilku miesięcy przyjedzie do Polski. Podał też, że Prokuratura Generalna Rosji aktualnie analizuje kolejną partię materiałów z rosyjskiego śledztwa - osiem tomów - które zostaną przekazane stronie polskiej w ramach realizacji jej wniosków o pomoc prawną.
Żadnych "poważniejszych ograniczeń" w dostępie do wraku
Prokurator generalny RP poinformował, że uzyskał od Bastrykina zapewnienie, iż polscy prokuratorzy i biegli - tak jak było to dotąd - nie będą mieli żadnych poważniejszych ograniczeń w dostępie do wraku i miejsca katastrofy. Seremet przekazał, że strona rosyjska ponownie potwierdziła, iż uznaje wrak samolotu i jego rejestratory pokładowe za dowody, które są jej niezbędne do czasu zakończenia śledztwa i że do tego czasu pozostaną one w dyspozycji Komitetu Śledczego FR.
Autor: kde//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sledcom.ru