Polska jest tym społeczeństwem na świecie, które sekularyzuje się najszybciej - mówi doktor habilitowany Konrad Talmont-Kamiński z Instytutu Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje, nie jest oczywista. W uzyskaniu jej pomóc ma superkomputer, który wkrótce zacznie działać na uczelni.
W listopadzie naukowcy pod kierunkiem dr. hab. Konrada Talmont-Kamińskiego zainaugurowali szeroko zakrojony projekt badawczy. Jego celem jest odpowiedź na szereg pytań, m.in.: dlaczego w rozwiniętych społeczeństwach postępuje zeświecczenie? Od czego to zjawisko zależy i do czego może prowadzić?
Naukowiec otrzymał na to zadanie ponad 5,5 mln zł w konkursie organizowanym przez Narodowe Centrum Nauki. Partnerem białostockiej uczelni w projekcie jest NORCE Norwegian Research Centre AS. Zadaniem badaczy będzie stworzenie komputerowych modeli zjawisk społecznych dotyczących wiary.
Polska jest tym społeczeństwem na świecie, które sekularyzuje się najszybciej.
Superkomputer pomoże poznać mechanizmy sekularyzacji
- Często teorie naukowe przedstawiają zjawiska w prosty i ograniczony sposób. Tymczasem procesy społeczne, w tym przypadku sekularyzacyjne, są bardzo złożone i nie są linearne, jest w nich bardzo wiele zmiennych. Dlatego pomocne w ich poznaniu i zrozumieniu są nowoczesne narzędzia - zaznacza Konrad Talmont-Kamiński.
Dlatego w ramach projektu zostanie zakupiony komputer o dużej mocy obliczeniowej (jego szacowany koszt to 250 tys. zł) ze specjalistycznym oprogramowaniem, który - jak ocenia kierownik grupy badawczej - pozwoli na bardziej rozbudowane symulacje niż sprzęt używany dotąd w innych projektach o podobnej tematyce na świecie. Do modelowania naukowcy wykorzystają wiele danych ilościowych pochodzących z takich źródeł, jak European Values Study (EVS) czy Pew Research Center. Jeszcze kilka lat temu tego typu sprzęt był poza finansowym zasięgiem naukowców. Ceny takich superkomputerów jednak w ostatnich latach szybko spadają.
Czy wykorzystanie takiej technologii uszczegółowi obecnie znany obraz dotyczący procesów sekularyzacyjnych? Poniekąd tak - przyznaje naukowiec. - To taka różnica jakby powiedzieć, że jutro będzie padało; a: jutro spadnie 5 centymetrów deszczu - precyzuje.
Na potrzeby analiz naukowcy będą zbierać dane również wśród Polaków. W behawioralnych badaniach laboratoryjnych ma wziąć nawet 200 osób. Odbędą się też ankietowe badania na reprezentatywnej grupie. Jednak z uwagi na pandemię na razie badacze planują wykonać część analiz za pośrednictwem internetu. Część badań będzie również prowadzona z anglojęzycznymi osobami z całego świata - wszystko po to, aby uzyskać jak najszerszy obraz.
"Coraz więcej osób nie identyfikuje się z żadną religią"
Naukowiec zauważa, że w licznych tzw. krajach rozwiniętych od lat - w niektórych nawet od prawie 200 - zmniejsza się przywiązanie ludzi do jakiejkolwiek zorganizowanej formy kultu religijnego.
- Coraz więcej osób nie identyfikuje się z żadną religią. Warto przy tym nadmienić, że Polska jest tym społeczeństwem na świecie, które sekularyzuje się najszybciej – zaznacza. Naukowiec określa religię jako ideologię magiczną. Przez ideologię rozumie on systemy przekonań, które mają funkcje wywoływania zachowań prospołecznych. Na potrzeby swoich badań wyróżnia też ideologie sekularne. W ich przypadku, zwłaszcza nacjonalizmu, nie obserwuje on znacznego odwrotu.
Socjologowie mają szereg teorii wyjaśniających postępujący w Polsce proces zeświecczenia. Dr hab. Talmont-Kamiński skłania się do następującej: wraz z poczuciem bezpieczeństwa egzystencjalnego i z długotrwałym poczuciem dobrostanu (brakiem niepokojów społecznych czy zapewnieniem świadczeń w przypadku choroby czy utraty pracy) maleje liczba osób wierzących. Nie tłumaczy to jednak znaczących różnic w liczbie wiernych między Czechami a Polską - a są to przecież społeczeństwa dość do siebie podobne - zauważa naukowiec. Stąd wsparcie w postaci superkomputera może przynieść nowe odpowiedzi.
W tym kontekście okres pandemii jest dla zespołu Talmont-Kamińskiego interesującym zjawiskiem. Czy przedłużająca się niepewna sytuacja epidemiczna spowoduje odwrócenie trendu i zintensyfikowane religijności wśród Europejczyków, w tym Polaków? Naukowiec przestrzega przed zbyt pochopnymi wnioskami. - Poziom religijności zwykle nie zmienia się w jednoznaczny sposób wraz z wiekiem. Kilkumiesięczny okres pandemii może jedynie wpłynąć na lekkie pogłębienie religijności wśród obecnych nastolatków wchodzących w okres dorosłości. Zakładając, że pandemia nie będzie trwała przez kilka lat, to trend sekularyzacji będzie się raczej kontynuował - przewiduje.
Źródło: PAP