Zakończono sekcje zwłok i identyfikację ciał ofiar sobotniej katastrofy pociągów - poinformował Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury. Dodał, że ofiary pochodziły z terenu całej Polski. Najmłodsza z nich miała 25, najstarsza - 55 lat. Wśród nich jest pięć kobiet i 11 mężczyzn.
Ozimek poinformował na konferencji prasowej, że choć identyfikacja zwłok zakończyła się, to w środę przyjedzie jeszcze rodzina obywatelki Rosji, która zginęła w katastrofie. Tłumaczył, że kobieta została zidentyfikowana przez znajomego, który nie ma stuprocentowej pewności.
- Wątpliwości co do jej tożsamości były od początku postępowania. Osoba, która rozpoznawała ciało, to znajomy. Rozpoznał kobietę, zaznaczając że nie jest absolutnie pewien, czy to ona. Z dużym prawdopodobieństwem to ta obywatelka Rosji, ale dla ostatecznej pewności jest konieczne potwierdzenie identyfikacji przez rodzinę - powiedział prokurator.
Ofiary z terenu całej Polski
Ozimek dodał, że ofiary pochodzą z terenu całego kraju: Warszawy, Krakowa, Nowego Targu, Nowego Sącza, Szczecina, Makowa Mazowieckiego, Wieliczki, powiatu żywieckiego, tarnowskiego, woj. świętokrzyskiego i podkarpackiego.
- Obecnie trwa procedura wydawania zwłok rodzinom, prokuratorzy wydają rodzinom także dokumentację. Współpracują z nimi pracownicy Centrum Kryzysowego przy wojewodzie śląskim - zaznaczył prokurator.
Wcześniej Ozimek potwierdził, że rozpoznany został także maszynista pociągu Interregio, którego los dotychczas nie był znany. Przyczyną śmierci były obrażenia wielonarządowe.
Wśród zidentyfikowanych wcześniej ofiar są także maszynista prowadzący pociąg z Przemyśla do Warszawy, jego pomocnik oraz dwóch członków załogi pociągu jadącego do Krakowa - kierownik składu i konduktor.
Znają prędkości pociągów
Ozimek poinformował także, że prokuratorzy nadal pracują na miejscu zdarzenia. Według niego, wykonywane przez nich czynności nie kolidują z działaniem linii kolejowej.
Pytany o to, dlaczego dyżurny ruchu nie został jeszcze przesłuchany, odparł, że według opinii psychiatrów jego stan na to nie pozwala. Nie potwierdził informacji, jakoby mężczyzna usiłował popełnić samobójstwo. Dodał, że znajduje się on pod opieką psychiatrów w szpitalu.
Jak przyznał prokurator, dokonano już częściowego odczytu rejestratorów, w tym m.in. prędkości obu pociągów i ruchu pojazdów oraz działania sygnalizacji. Na razie prokuratura nie ujawnia tych danych ze względu na dobro śledztwa.
Czołowe zderzenie, zginęło 16 osób
W sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa - zderzyły się czołowo pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wschodnia - Kraków Główny.
Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Oba składy miały razem 11 wagonów, którymi podróżowało w sumie ok. 400 pasażerów.
Zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych. We wtorek rano w szpitalach pozostawały 44 poszkodowane osoby.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24