Sejm zajął się w środę wieczorem projektem zmian w ustawie o obronie ojczyzny, który zakłada poszerzenie możliwości finansowania modernizacji wojska. Posłowie opozycji zapowiedzieli poparcie, ale złożyli poprawki między innymi w sprawie kontroli nad wydatkami. Projektem ponownie zajmie się więc komisja obrony.
Pierwsze czytanie projektu odbyło się w środę rano na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Wieczorem na posiedzeniu plenarnym odbyło się drugie czytanie, zostały złożone poprawki, którymi komisja obrony zajmie się w czwartek na posiedzeniu.
Złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości projekt nowelizacji obowiązującej od kwietnia ustawy o obronie ojczyzny zakłada dodanie nowych źródeł finansowania Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych - poza obligacjami BGK będą to mogły być także kredyty i pożyczki, również zagraniczne. Przepisy projektu odnoszą się także do zaliczek udzielanych przez MON w związku z zamówieniami obronnymi i do środków ze źródeł zagranicznych innych niż fundusze unijne.
Sejm pracuje nad projektem noweli ustawy o obronie ojczyzny
Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz argumentował podczas pierwszego czytania projektu na posiedzeniu komisji obrony, że poszerzenie "katalogu źródeł zasilania" Funduszu oraz inne przepisy pozwolą "rozliczać te środki w ramach różnych formatów finansowania", nie tylko natowskich i unijnych, ale także związanych z pomocą dla Ukrainy. - Tą nowelizacją nie zmieniamy samej struktury Funduszu, globalna kwota się nie zmienia, zmieniamy tylko źródła przychodów - dodał wiceminister.
Projekt zakłada, że zasady udzielania zaliczek (np. wysokość zaliczki, konieczność co najmniej częściowego spłacenia pierwszej zaliczki przy udzielaniu kolejnej) nie obowiązują w przypadku umów międzynarodowych, zawieranych np. z rządem USA lub we współpracy z Agencją Wsparcia i zamówień NATO (NATO Support and Porcurement Agency, NSPA).
Podczas drugiego czytania projektu w Sejmie reprezentujący PiS poseł Paweł Hreniak zaznaczył, że projektowana nowelizacja ma na celu m.in. dostosowanie się do przepisów amerykańskich w zakresie działania programu FMS (Foreign Military Sales - sprzedaż sprzętu wojskowego za granicę za pośrednictwem amerykańskiego rządu). Zaznaczył, że polskie siły zbrojne zamówiły w USA dużą ilość sprzętu, w tym m.in czołgi Abrams, myśliwce F-35, zestawy rakietowe Patriot oraz wyrzutnie HIMARS.
Wątpliwości opozycji
Reprezentujący KO poseł Cezary Tomczyk pytał, "co się stało, że trzeba nowelizować ustawę, która weszła w życie kilkanaście tygodni temu". Pytał o dług, jaki wywołany byłby przewidzianymi w noweli pożyczkami. Jak zapowiedział, KO poprze nowelę, ale złoży poprawki, które pozwolą "zabezpieczyć pieniądze" i zwiększyć kontrolę Sejmu nad wydatkami oraz zadłużaniem na cele obronności. Ocenił również, że rozwiązania noweli pozwolą pożyczać pieniądze drożej niż obecnie.
Wtórował mu poseł Lewicy Robert Obaz. Podkreślał, że rozwój sił zbrojnych powinien być jednym z priorytetów państwa i nie ma wątpliwości, że należy zwiększać wydatki na armię, "jednak wydatki na armię nie mogą pozostać poza kontrolą Sejmu".
- Tymczasem możliwość finansowania Funduszu obligacjami emitowanymi przez BGK daje w tym zakresie duże możliwości rządowi. Teraz, w noweli te możliwości pozostają dodatkowo poszerzone - mówił. Wskazał też, że do tej pory nie został przedstawiony plan modernizacji sił zbrojnych i nie wiadomo, na co dodatkowe pieniądze mają być wydatkowane.
Projekt noweli ustawy o obronie ojczyzny skierowany do komisji
Poseł PSL Paweł Bejda podkreślał natomiast, że "bezpieczeństwo wymaga olbrzymich kosztów, ale pieniądze wydawane na obronność muszą być kołem zamachowym polskiej gospodarki, a nie gospodarek innych krajów". Podkreślił konieczność zwiększania udziału polskiego przemysłu zbrojeniowego i polskiej nauki w modernizację armii.
Na tę uwagę odpowiedział wiceminister Skurkiewcz. Podkreślił, że polska armia korzysta z możliwości polskiej zbrojeniówki, jednak nie we wszystkich obszarach krajowy przemysł ma możliwości, by dostarczyć armii potrzebny sprzęt.
Bejda zapowiedział poprawkę, wedle której w pierwszym artkule ustawy znalazłby się zapis stwierdzający, że szef MON planując wydatki na modernizację sił zbrojnych uwzględnia potencjał polskiego przemysłu obronnego, oraz wydatki na badania naukowe w dziedzinie obronności.
Także poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń zapowiedział poparcie projektu, zwracając zarazem uwagę na konieczność większej racjonalizacji wydatków i zadłużania państwa. Po debacie i złożeniu poprawek projekt został odesłany do sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Źródło: PAP