Po burzliwych obradach Sejm przyjął uchwałę o komisji śledczej do zbadania rzekomych nacisków na służby. Za powołaniem komisji głosowało 265 posłów, przeciw było 157, a 10 się wstrzymało od głosu.
Komisja ma zająć się rzekomym wywieraniem wpływu przez członków rządu, komendanta głównego policji, szefów CBA i ABW - na służby specjalne. Posłowie będą pracowali m.in. nad takimi sprawami jak afera gruntowa, prowokacja wobec byłej posłanki Beaty Sawickiej oraz aresztowaniem byłego ministra sportu - Tomasza Lipca, czy podsłuchiwaniem członków rządu i dziennikarzy.
PO, LiD i PSL mają już kandydatów. Politycy PiS nie podjęli jeszcze decyzji, kogo zarekomendują do komisji. Wiadomo natomiast, że zaskarżą uchwałę o komisji do Trybunału Konstytucyjnego za zbyt szeroki zakres badania. - Mamy do czynienia z uchwałą, co do której trzej wybitni konstytucjonaliści wypowiedzieli się negatywnie. Słyszymy, że miała miejsce jakaś opinia Ministerstwa Sprawiedliwości. Mam pytanie: Gdzie ona jest? Kto ją podpisał? Jeśli intencją wnioskodawców jest wyjaśnienie tej sprawy, to pytam: dlaczego materią tej ustawy nie zostało objęte wynoszenie pieniędzy z PO? - pytał Karol Karski z PiS.
"Naciski, naciski, a przecieki" Poseł PiS Andrzej Dera powoływał się na opinie ekspertów podważające konstytucyjność uchwały w sprawie powołania komisji śledczej. - Dlaczego, panie marszałku, nie grzmisz, dlaczego nie wytaczasz dział, dlaczego pozwalasz na łamanie prawa? - zwrócił się Dera do prowadzącego obrady marszałka Bronisława Komorowskiego (PO). Komorowski odparł, że nie lubi grzmieć, a problem niekonstytucyjności przepisów jest dyskusyjny. Powołał się na opinię ministerstwa sprawiedliwości - pozytywną dla projektu uchwały.
Tadeusz Cymański wtórował Derze. - Łatwiej ścigać cienie przeszłości niż budować nowe państwo. Łatwiej, łatwiej! Dlaczego naciski, naciski? A przecieki? Przecieki, przecieki! Dlaczego przecieków nie ma badanych? Dlaczego nie ma komisji ds. przecieków? - pytał Cymański.
- Panowie z PiS, nie lękajcie się - odpowiadał Sebastian Karpiunik (PO). Zapewniał, że Platforma przygotowując projekt uchwały pedantycznie przestrzegała konstytucji. Jego klubowy kolega Stanisław Chmielewski uznał zaś, że nie można z góry przesądzać o niekonstytucyjności przepisów. Jak mówił, "nowatorskość" projektu "być może przerosła posłów PiS".
"Ministerstwo niesprawiedliwości" Niektórym puszczały nerwy.Poseł PiS, Zbigniew Girzyński, nazwał Ministerstwo Sprawiedliwości "ministerstwem niesprawiedliwości". - Posłowi Rzeczpospolitej nie godzi się tak nazywać konstytucyjnych organów państwa. To niegodne stwierdzenie jak na posła - odpowiedział marszałek Komorowski. Poseł Girzyński nie dawał za wygraną. - Dlaczego nazwa komisji jest tak nieprecyzyjna. Nazwijcie tę komisję zgodnie z intencjami jej twórców. Nazwijcie ją komisją ds. polowania na Zbigniewa Ziobrę - atakował Girzyński.
Posłowie nie przyjęli wniosku PiS o odrzucenie projektu uchwały powołującego komisję. Za tym wnioskiem głosowało 158 posłów, a 276 było przeciwko niemu.
Kto zasiądzie w nowej komisji Kluby będą miały teraz czas na zgłaszanie kandydatów do niej. W komisji zasiadać ma siedmiu posłów. Kandydaci Platformy, którą ma reprezentować trzech posłów, to: Andrzej Czuma, Stanisław Chmielewski i Sebastian Karpiniuk. Klub LiD zamierza skierować do komisji Jana Widackiego. Kandydatem PSL jest Mieczysław Łuczak. PiS - jak mówiła wczoraj sekretarz klubu Małgorzata Sadurska - nie podjęło jeszcze decyzji w sprawie kandydatów do komisji. W kuluarach sejmowych pojawiają się jednak nazwiska Arkadiusza Mularczyka, Andrzeja Dery oraz Adama Hofmana (w komisji PiS przypadną dwa miejsca). Jeszcze w grudniu szef klubu PO Zbigniew Chlebowski mówił dziennikarzom, że Platforma będzie chciała przewodniczyć jej pracom, a kandydatem na stanowisko szefa komisji będzie Andrzej Czuma.
Po zgłoszeniu kandydatur, kluby będą miały czas na złożenie ewentualnych zastrzeżeń do poszczególnych osób. Zasadność takich zastrzeżeń oceni Prezydium Sejmu. Kolejny krok to głosowanie w Sejmie nad wyborem składu komisji. Taki tryb oznacza, że komisja prawdopodobnie ukonstytuuje się najwcześniej na następnym posiedzeniu Sejmu, czyli w dniach 22-24 stycznia
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP