Macierewicz o "eksplozji" i "zbrodni". Wyłączony mikrofon, oklaski od posłów PiS

Źródło:
PAP, TVN24
Macierewicz: zastanówcie się nad tym, czy taka skala kłamstw może być dopuszczalna
Macierewicz: zastanówcie się nad tym, czy taka skala kłamstw może być dopuszczalnaTVN24
wideo 2/8
Macierewicz: zastanówcie się nad tym, czy taka skala kłamstw może być dopuszczalnaTVN24

Sejm wysłuchał w piątek wieczorem informacji szefa i wiceszefa resortu obrony o nieprawidłowościach w podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza, jak również informacji ministra sprawiedliwości na temat toczących się śledztw dotyczących katastrofy smoleńskiej. W dyskusji głos zabrał sam Macierewicz.

W piątek wieczorem Sejm wysłuchał informacji szefa MON na temat wykazanych nieprawidłowości w funkcjonowaniu podkomisji smoleńskiej, którą kierował Antoni Macierewicz, oraz informacji ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego na temat śledztw w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Zobacz naszą relację z wysłuchania w Sejmie >>>

Szef resortu obrony, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o raporcie opublikowanym przez powołany w MON ekspercki zespół badający działalność podkomisji smoleńskiej. Efektem raportu było złożenie 41 zawiadomień do prokuratury, w tym 24 wobec samego Macierewicza.

CZYTAJ WIĘCEJ: 790 stron, negatywna ocena "we wszystkich aspektach". 41 zawiadomień do prokuratury

Minister podkreślał, że zespół badający pracę podkomisji był złożony z apolitycznych ekspertów i skupiał się tylko na działalności podkomisji, nie zaś przyczynach katastrofy. Jak mówił, zespół badał cztery obszary: legalność, celowość, rzetelność i gospodarność prac podkomisji i we wszystkich stwierdził nieprawidłowości.

Kosiniak-Kamysz: Zespół negatywnie ocenił działanie podkomisji smoleńskiej we wszystkich badanych aspektach
Kosiniak-Kamysz: Zespół negatywnie ocenił działanie podkomisji smoleńskiej we wszystkich badanych aspektachTVN24

"Nie była zainteresowana wyjaśnieniem przyczyn"

Kosiniak-Kamysz wskazał m.in., że przepisy dotyczące powołania komisji mimo zastrzeżeń zostały dostosowane do potrzeb Macierewicza, co m.in. wiązało się odebraniem uprawnień Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Ponadto - jak mówił - komisja nie miała uprawnień do anulowania poprzedniego raportu dotyczącego przyczyn katastrofy, tzw. raportu Millera. Członkom komisji Jerzego Millera szef MON przekazał "wyrazy wdzięczności i przeprosin w imieniu Rzeczpospolitej za lata postponowania".

Podkreślał też, że "przez ponad sześć lat podkomisja nie była w stanie sformułować wniosków i rekomendacji, żeby do takich katastrof więcej nie dochodziło". Ocenił, że podkomisja "nie była zainteresowana wyjaśnieniem przyczyn, bo przyczynę z góry wymyśliła, głównym zadaniem (było - red.) udowodnienie tezy o wybuchu".

>>> MON publikuje raport na swojej stronie internetowej <<<

Kosiniak-Kamysz, zwracając się do PiS, mówił, że oczekiwałby od środowiska z tak dużym poparciem społecznym "rozliczenia się z tych ośmiu lat działalności w tej sprawie" oraz zapoznania się z raportem.

Szef MON: w podkomisji osoby bez kwalifikacji

Według Kosiniaka-Kamysza podkomisja działała chaotycznie, bez żadnego planu pracy. - Do podkomisji powołano osoby bez wymaganych kwalifikacji, co skutkowało niewłaściwą oceną materiału badawczego - stwierdził.

Ocenił, że celem i efektem prac podkomisji było także "dalsze budowanie podziału społecznego i dzielenie wspólnoty". Zarzucił Macierewiczowi, że działał i działa "w celu zniszczenia pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej, zniszczenia wspólnoty narodowej, narażenia Polski na niebezpieczeństwo". - To jest działanie z premedytacją i w pełni przygotowane - ocenił.

Władysław Kosiniak-Kamysz o podkomisji smoleńskiej. Całe wystąpienie
Władysław Kosiniak-Kamysz o podkomisji smoleńskiej. Całe wystąpienieTVN24

- To jest, niestety, tak przykre dla każdego z naszych środowisk, bo każde z naszych środowisk jest doświadczone, na czele z panem prezesem (Jarosławem) Kaczyńskim, bo zginął jego brat, świętej pamięci prezydent profesor Lech Kaczyński z małżonką - kontynuował. Dodał, że zginął też ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, zginęli "jego koledzy z PSL, (...) najważniejsi dowódcy armii polskiej". Jak mówił, "pogrążyliśmy się w wojnie, którą ktoś wzniecił i ten ogień wciąż podpalał". - Nie ma na to przyzwolenia i po to jest ten raport, żeby pokazać, jaka jest prawda, by skończyć z tym podziałem - powiedział.

Tomczyk o "kradzieży dowodów prokuraturze"

Wiceszef MON Cezary Tomczyk mówił, zwracając się do PiS: - Używaliście aparatu państwa (...), żeby kraść dowody prokuraturze.

- Takiego przypadku na świecie jeszcze nie było, żeby ktoś próbował zarekwirować przy użyciu państwa - Żandarmerii Wojskowej - dowody prokuraturze, ale pan tutaj stanął na wysokości zadania - kontynuował, adresując słowa do siedzącego na sali Macierewicza.

Poinformował, że 18 i 19 lipca 2016 r. w asyście Żandarmerii Wojskowej ówczesny przewodniczący podkomisji smoleńskiej Wacław Berczyński "bez zgody Prokuratury Krajowej zarekwirował dowody z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych - części tupolewa, który roztrzaskał się pod Smoleńskiem".

- Czynność ta została wykonana na podstawie pisemnego polecenia ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza z dnia 18 lipca 2016 roku - podał Tomczyk. Przypomniał, że ówczesny zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek zażądał od przewodniczącego "natychmiastowego zwrotu nieprawnie pozyskanych przez podkomisję dowodów".

- Ta sprawa będzie też do końca rozliczona - zapewniał Tomczyk.

Tomczyk podszedł do siedzącego w ławach poselskich PiS Macierewicza i pokazał mu jedno z pism
Tomczyk podszedł do siedzącego w ławach poselskich PiS Macierewicza i pokazał mu jedno z pismTVN24

"24 października skończyło się kłamstwo smoleńskie. Wraz z publikacją raportu"

Tomczyk stwierdził, że "24 października skończyło się kłamstwo smoleńskie". - Wraz z publikacją raportu, wraz z przedstawieniem dowodów, które są jasne jak słońce, gdzie każdy może wyciągnąć wnioski - oświadczył.

Jak dodał, 800-stronicowy raport to "akt oskarżenia wobec Macierewicza i ludzi, którzy z nim pracowali". Tomczyk zarzucił też, że MON pod kierownictwem Macierewicza podejmowało działania mające na celu usunąć materiały związane z komisją Jerzego Millera, w tym raporty przez nią sporządzone. Jak mówił, jeden z niewielu egzemplarzy ostał się w KPRM.

Wiceminister wskazywał, że "to komisja Jerzego Millera ustaliła przyczyny katastrofy". - A było nimi zderzenie z drzewem, przeszkodami terenowymi i ziemią. I to efekt prac polskiej komisji, złożonej z polskich specjalistów, a nie, jak pan mówił, komisji rosyjskiej. To była polska komisja i polskie śledztwo - powiedział Tomczyk, nawiązując do wysuwanych przez Macierewicza zarzutów co do rzekomych rosyjskich wpływów na pracę komisji Millera.

Zarzucił też politykom PiS, że "zrobili z narodowej katastrofy hucpę polityczną".

Kolejne zawiadomienie do prokuratury? Tomczyk nie wyklucza

W raporcie przedstawionym przez zespół płk. Leszka Błacha odnotowany był kontakt Antoniego Macierewicza z obywatelem Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Glaskowem.

W piątek Tomczyk w Sejmie podzielił się także inną informacją. - Antoni Macierewicz kilka dni temu poinformował, że spotkał się też z innymi Rosjanami. Cytuję: 'spotkałem się z wieloma Rosjanami, w tym pilotami'. Chciałbym powiedzieć, że mamy pewien problem. Sprawdziłem dziś, i w tej sprawie nie złożył pan żadnego meldunku, informacji, do SKW i nie zgłosił pan tego żadnym służbom. (...) To jest sprawa, która będzie wymagała wyjaśnienia w ciągu najbliższych tygodni, ale wydaje mi się, że będziemy mieli do czynienia nie z 41 zawiadomieniami do prokuratury, tylko 42 - powiedział wiceszef MON.

Bodnar: trzeba doprowadzić do końca wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar Sejm przekazał informację na temat śledztw w sprawie katastrofy.

Śledztwo prowadzi obecnie Zespół Śledczy nr 1 Prokuratury Krajowej, na czele którego stoi prok. Krzysztof Schwartz. - Dziś mieliśmy spotkanie Krajowej Rady Prokuratorów, w czasie którego prokurator Schwartz powiedział, że zależy mu na tym, aby to postępowanie skończyć takimi decyzjami, żeby one się broniły i żeby domykać wszystkie otwarte drzwi – zrelacjonował Bodnar.

- To jesteśmy winni polskiemu społeczeństwu, to jesteśmy winni pokrzywdzonym i to jesteśmy winni rodzinom ofiar, żeby wyjaśnić sprawę w sposób pełny, niebudzący wątpliwości – podkreślił minister sprawiedliwości.

Jak dodał, chodzi też o to, aby "osoby odpowiedzialne za naruszanie prawa, w tym za szerzenie kłamstwa, poniosły odpowiedzialność".

Bodnar przypomniał też, że w piątek powołał w Prokuraturze Krajowej zespół śledczy do zbadania nieprawidłowości w funkcjonowaniu tzw. podkomisji Macierewicza. - To aż wręcz przykre, że prokuratura musi się tym zajmować. Z przykrością stwierdzam, że po zapoznaniu się z tym raportem zaprezentowanym przez Kosiniaka-Kamysza i Tomczyka, prokuratura będzie musiała się zajmować różnymi zawiadomieniami, które w tym raporcie są sformułowane – zaznaczył Bodnar.

Dodał, że "zamiast zajmować się zwyczajnymi sprawami ścigania przestępców, prokuratorzy będą musieli analizować teraz te liczne zarzuty nadużycia władzy, chowania dowodów i inne okoliczności opisane w tym raporcie". - Ale uważam, że jest to sprawa tak istotna z punktu widzenia interesu publicznego i tak istotna dla wyjaśnienia tego kłamstwa, które było szerzone w debacie publicznej, że postanowiłem powołać specjalny zespół śledczy – mówił Bodnar.

Jak powiedział, liczy, że prokuratorzy powołani do tego zespołu śledczego "poprzez swoje zaangażowanie, fachowość i profesjonalizm wyjaśnią to wszystko, co się działo i dlaczego podkomisja smoleńska oraz jej członkowie dopuścili do różnych sytuacji nadużycia władzy".

Bodnar podkreślił jednocześnie, że obok kwestii związanych z działaniami podkomisji Macierewicza "nie powinniśmy tracić z pola widzenia, że trzeba doprowadzić do końca kompleksowe wyjaśnienie pod względem prawno-karnym okoliczności katastrofy samolotu Tu-154".

- Patrzę w oczy Barbary Nowackiej, która dla mnie jest osobą reprezentującą wszystkie rodziny ofiar. To jest moja osobista odpowiedzialność Barbaro w stosunku do ciebie - podsumował. Matka ministry edukacji Izabela Jaruga-Nowacka była jedną z ofiar lotu do Smoleńska.

Bodnar: to moja osobista odpowiedzialność Barbaro w stosunku do ciebie
Bodnar: to moja osobista odpowiedzialność Barbaro w stosunku do ciebie

Macierewicz: podkomisja udowodniła, że mieliśmy do czynienia z wybuchem

Po wystąpieniu kierownictwa MON oraz ministra sprawiedliwości głos w imieniu klubu PiS zabrał Macierewicz. - Istotą działania MON i obecnych władz jest sformułowanie, że badając zbrodnie rosyjskie, popełniam nienawiść, że badanie zbrodni rosyjskiej jest podziałem narodu polskiego - ocenił poseł PiS.

Macierewicz zarzucił też ministrowi obrony Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi "nieprawdopodobne kłamstwo". - Nieprawdopodobne. Pan Kosiniak-Kamysz mówi, że podkomisja nie doszła do żadnego wniosku. Że podkomisja nie sformułowała żadnego jednoznacznego stanowiska. Że podkomisja nic nie udowodniła. Podkomisja udowodniła i jednoznacznie stwierdziła, że mieliśmy do czynienia z wysadzeniem tego samolotu - oświadczył Macierewicz.

Macierewicz zaprezentował też posłom tablicę ze zdjęciami przedstawiającymi charakterystycznie pogięte i skręcone metalowe elementy; na drugiej tablicy pokazał ilustrację pokazującą samolot Tu-154 z zaznaczonymi miejscami, gdzie miało - według niego - dojść do wybuchów.

Wicemarszałkini Sejmu Dorota Niedziela wyłączyła Antoniemu Macierewiczowi mikrofon
Wicemarszałkini wyłączyła Macierewiczowi mikrofonTVN24

Po upływie czasu wystąpienia Macierewicz przez chwilę wciąż pozostawał na mównicy, prezentował tablice i mówił pomimo wyłączonego mikrofonu. Został za to upomniany przez prowadzącą obrady wicemarszałkinię Sejmu Dorotę Niedzielę.

Posłowie PiS nagrodzili wystąpienie Macierewicza oklaskami. Po jego zakończeniu Macierewicz - a razem z nim niemal wszyscy obecni posłowie PiS - opuścili salę sejmową.

Po jakimś czasie wiceprezes PiS wrócił na obrady, domagając się głosu w trybie sprostowania. Wicemarszałkini przekazała, że będzie miał taką możliwość po skończeniu serii pytań, do których zapisali się inni parlamentarzyści.

Na sam koniec dyskusji Macierewicz otrzymał minutę na sprostowanie. Ponownie przekroczył ten czas i powtórzyła się sytuacja z przemawianiem pomimo wyłączonego mikrofonu. W wystąpieniu znów mówił o "nieprawdopodobnej liczbie kłamstw".

Autorka/Autor:akr, pp

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: sejm.gov.pl

Pozostałe wiadomości

Do szpitala w Nowogardzie (woj. zachodniopomorskie) w Boże Narodzenie trafiło 13-miesięczne dziecko ze śladami pobicia. Pracownicy lecznicy powiadomili policję. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania się nad chłopcem przez jego matkę.

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

13-miesięczne dziecko w szpitalu. Policja sprawdza, czy doszło do znęcania

Źródło:
TVN24, RMF FM

Pięć osób zostało rannych po zderzeniu karetki z samochodem osobowym pod Miechowem w woj. małopolskim. Jedną z osób poszkodowanych jest pacjentka, którą przewoził ambulans.

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Karetka z pacjentką zderzyła się z samochodem. Pięć osób rannych

Źródło:
tvn24.pl

Embraer 190, który rozbił się na zachodzie Kazachstanu, mógł zostać ostrzelany przez rosyjski system obrony przeciwlotniczej - podały portal Euronews i niezależna rosyjskojęzyczna telewizja Nastojaszczeje Wriemia. W tym dniu siły rosyjskie odpierały atak ukraińskich dronów na stolicę Czeczenii, Grozny, gdzie miał wylądować samolot.

Grozny był atakowany przez drony, samolot spadł. Pojawiają się różne hipotezy

Grozny był atakowany przez drony, samolot spadł. Pojawiają się różne hipotezy

Źródło:
PAP, Nastojaszczeje Wriemia, Kommiersant, tvn24.pl

Księżna Kate wzięła udział w tradycyjnym, bożonarodzeniowym nabożeństwie w kościele św. Marii Magdaleny w Sandringham. Wracając z liturgii żona następcy tronu zatrzymała się, by porozmawiać ze zgromadzonymi przed świątynią.  

Księżna Kate po mszy podeszła do ludzi przed kościołem. Nie unikała trudnych tematów

Księżna Kate po mszy podeszła do ludzi przed kościołem. Nie unikała trudnych tematów

Źródło:
The Telegraph, tvn24.pl

Dwie ofiary śmiertelne i jedna osoba, która trafiła do szpitala - do tragicznego wypadku doszło w drugi dzień świąt w Borucinie w powiecie kartuskim.

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Tragiczny wypadek drogowy. Nie żyją dwie osoby, trzecia w szpitalu

Źródło:
TVN24

Po piątkowym losowaniu loterii Mega Millions w USA szczęśliwy gracz może otrzymać spóźniony prezent świąteczny w wysokości 1,15 miliarda dolarów - przekazał portal stacji CNN. To siódmy raz w historii gry, kiedy kumulacja przekroczyła próg miliarda dolarów.

Ponad miliard dolarów do wygrania

Ponad miliard dolarów do wygrania

Źródło:
CNN

Władze w Pekinie dały zielone światło na budowę największej na świecie zapory wodnej, która ma powstać na rzece Yarlung Tsangpo na Wyżynie Tybetańskiej - przekazał w czwartek Reuters. Obawy co do wpływu nowego obiektu na środowisko wyraziły Indie oraz Bangladesz.

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

Źródło:
PAP

Kumulacja prac związanych z przygotowaniami do księgowego i podatkowego zamknięcia roku, a także konieczność dostosowania się do nowych przepisów sprawia, że końcówka roku dla wielu podatników będzie intensywnym okresem - przekazała doradczyni dodatkowa z kancelarii MDDP Anna Zielony. Sprawdź, jakie zmiany podatkowe wejdą w życie w 2025 roku.

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Źródło:
PAP, gov.pl

Podczas świątecznego pokazu w cyrku w Neapolu lwy przestały słuchać się tresera. Gdy próbował je zdyscyplinować, jedno ze zwierząt skoczyło na drzwi klatki. Incydent wystraszył widownię. Część osób zaczęła w popłochu opuszczać występ. 

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Chwile grozy w cyrku. Lwy skaczą, widzowie zerwali się z miejsc  

Źródło:
PAP, Corriere della Sera

W środę trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć w Strefie Gazy. - Było bardzo zimno w nocy i nawet jako dorośli nie mogliśmy tego znieść. Nie mogliśmy się ogrzać - powiedział agencji Associated Press ojciec dziecka Mahmoud al-Faseeh. To trzeci taki przypadek w ciągu ostatnich dni.

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Trzytygodniowa dziewczynka zamarzła na śmierć

Źródło:
The Guardian, CNN

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli w organizmach ślady marihuany. Z nieoficjalnych ustaleń TVN24 wynika, że ktoś dodał do potrawy stary olejek, który należał do zmarłej babci.

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

14 osób po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali, miały w organizmach ślady marihuany. Nowe ustalenia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24/Onet

Jest podejrzenie, że zagraniczny tankowiec Eagle S mógł mieć związek z uszkodzeniem podmorskiego kabla elektroenergetycznego EstLink 2 w Zatoce Fińskiej. "Policja, we współpracy ze Strażą Graniczną i innymi organami, bada łańcuch zdarzeń" - przekazały fińskie służby w swoim oświadczeniu. Naprawa może potrwać kilka miesięcy.

Może należeć do "floty cieni" i mógł zniszczyć kabel

Może należeć do "floty cieni" i mógł zniszczyć kabel

Źródło:
PAP, Reuters

Niebezpieczna sytuacja w Tychach w województwie śląśkim. Na dwupasmowej drodze jeden z kierowców przez niemal kilometr poruszał się pod prąd. Dzięki reakcji innego kierowcy nie doszło do wypadku.

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Rosja rozmieszcza we wschodniej Libii systemy obrony powietrznej S-300 i S-400, co wzbudziło niepokój zaangażowanej w zachodniej części kraju Turcji. O sprawie poinformowały libijski portal Libyaobserver oraz amerykański USGlobal.

Wybrali kierunek. Rosja przenosi sprzęt z baz w Syrii

Źródło:
PAP

30-letni pracownik schroniska dla zwierząt w Kielcach trafił do szpitala po tym, jak został pobity przez dwóch mężczyzn. 21-latek i jego 47-letni ojciec przyszli do placówki, by odebrać swojego psa, który uciekł z posesji. Gdy po awanturze i rękoczynach mężczyźni zabierali go ze schroniska, zwierzę pogryzło innego psa.

Brutalne pobicie pracowników schroniska dla zwierząt. Jeden jest w ciężkim stanie

Brutalne pobicie pracowników schroniska dla zwierząt. Jeden jest w ciężkim stanie

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Co najmniej osiem osób zostało rannych w wyniku ataku rosyjskiego drona kamikadze na miasto Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim - poinformowała Państwowa Służba Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych.  

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Dron kamikadze zaatakował ludzi na rynku

Źródło:
NV, tvn24.pl

W legionowskim parku grupa ludzi urządziła w Boże Narodzenie zakrapianą imprezę. Niestety po sobie już nie posprzątali. Mieszkańców oburzył nie tylko pozostawiony bałagan, ale także brak reakcji straży miejskiej. Na burzę zareagował wiceprezydent miasta.

Imprezowali w parku, zostawili butelki po alkoholu i napojach. Mieszkańcy miasta oburzeni

Imprezowali w parku, zostawili butelki po alkoholu i napojach. Mieszkańcy miasta oburzeni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja na Hawajach prowadzi śledztwo w sprawie zwłok, jakie we wtorek po południu znaleziono w podwoziu samolotu linii United Airlines. Odkrycia dokonano po wylądowaniu maszyny.

Ciało w podwoziu samolotu. Tragiczne odkrycie na płycie lotniska  

Ciało w podwoziu samolotu. Tragiczne odkrycie na płycie lotniska  

Źródło:
CNN

Nie żyje Hudson Meek, 16-letni aktor znany z występu m.in. w filmie "Baby Driver". Jak informuje CNN, zmarł w następstwie upadku z jadącego pojazdu.

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Nie żyje dziecięcy aktor, znany m.in. z filmu "Baby Driver". Hudson Meek miał 16 lat

Źródło:
CNN, AL.com

Samolot próbował wylądować dwa-trzy razy, ale nie udało mu się to - wspomniał Subchonkuł Rachimow, pasażer Embraera 190, który w środę rano rozbił się nieopodal miasta Aktau w Kazachstanie. Subchonkuł ocenił, że gdyby nie manewr pilota, "wszyscy byśmy zginęli". Zaur Mamedow też był na pokładzie tego samolotu. Wracał z pogrzebu ojca. Kiedy doszło do katastrofy, nagrał wiadomość do przyjaciółki: "Nie martw się. Nasz samolot spadł i się rozbił. Żyję. Jestem gdzieś w Kazachstanie".

Gdyby nie pilot, "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Gdyby nie pilot, "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Źródło:
Zakon, BBC, Nastojaszczeje Wremia, PAP, tvn24.pl

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP
Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy w Japonii stwierdzono, że nie należy "kontynuować stosowania szczepionek mRNA", bo są niebezpieczne? Nie. Krążące w sieci nagranie "przełomowej konferencji" to antyszczepionkowa dezinformacja; tezy niepotwierdzone faktami. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem.

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

Źródło:
Konkret24
Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jeśli świątecznych potraw zostało zbyt wiele, można je przynieść do jadłodzielni - to miejsca, w których w specjalnie oznaczonych lodówkach i szafkach można pozostawić jedzenie lub skorzystać z tego, co zostawili inni.

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

Daniele pojedynkowały się w okolicach szpitala. Nagranie zostało zarejestrowane w Wejherowie (woj. pomorskie), a otrzymaliśmy je na Kontakt24.

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Źródło:
Kontakt 24, Lasy Państwowe

Najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za miesiąc. WOŚP ponownie zagra na całym świecie, tym razem dla onkologii i hematologii dziecięcej. O przygotowaniach do tego wyjątkowego dnia w rozmowie z TVN24 opowiedzieli przedstawiciele sztabów na Antarktyce i indonezyjskiej wyspie Bali. Co planują?  

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

Źródło:
tvn24.pl

26 stycznia odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Dziennikarz TVN24 Artur Molęda wystawił na aukcję WOŚP wyjątkowe zdjęcie dwóch amerykańskich myśliwców F-35 i polskiego F-16 z podpisami. O szczegółach opowiedział w studiu TVN24.

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Źródło:
TVN24