Chciałabym, żeby politycy PiS też się tutaj pojawili i żeby marszałek Kuchciński zwołał w trybie natychmiastowym posiedzenie - mówiła w piątek Joanna Scheuring-Wielgus. W ten sposób posłanka Nowoczesnej odniosła się do trwającego w Sejmie protestu rodziców osób niepełnosprawnych, z którymi w piątek spotkał się prezydent Andrzej Duda.
Zdaniem posłanki Nowoczesnej, na której zaproszenie rodzice dzieci niepełnosprawnych weszli do gmachu Sejmu, "to bardzo dobrze świadczy o prezydencie, że tutaj przyjechał i poświęcił dużo czasu dla protestujących".
- Teraz wystarczy dopilnować, żeby zapadły decyzje o tym, aby ustawa powstała i żebyśmy ją przegłosowali - dodała.
"Nie ma problemu, żebyśmy zrobili to szybko i sprawnie"
Jak mówiła Scheuring-Wielgus, "sprawa powinna być załatwiona ponad podziałami".
- Chciałabym, żeby politycy Prawa i Sprawiedliwości też się tutaj pojawili i żeby marszałek Kuchciński zwołał w trybie natychmiastowym Sejm. Nie ma problemu, żebyśmy zrobili to szybko i sprawnie. Potrafimy pracować nocami, więc zróbmy to teraz - zaapelowała.
Zdaniem posłanki taka ustawa "jest prosta do napisania, są gotowe projekty, wystarczy to przegłosować".
Dodała, że "nie ma znaczenia, kto to zrobi". - Niech to się pojawi, niech zostanie przegłosowane. Wszyscy razem naciśnijmy zielony guzik, że jesteśmy za - podkreśliła.
Protest w Sejmie
Protest rozpoczął się w środę. Rodzice osób niepełnosprawnych domagają się wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego.
Chcą również zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.
Autor: ads//plw / Źródło: tvn24