Były wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna został nowym szefem klubu parlamentarnego PO. - Wielkie oczekiwanie, wielka praca, wielkie wyzwanie - mówił tuż po wyborze. Zmiany nastąpiły też w strukturze partii - z funkcji skarbnika PO zrezygnował Mirosław Drzewiecki.
Drzewiecki, którego nazwisko pojawia się materiałach CBA ws. afery hazardowej, stracił ostatnie ważne stanowisko (wcześniej przestał być ministrem sportu). Teraz pieniędzmi Platformy będzie się zajmował rekomendowany przez premiera Donalda Tuska - Andrzej Wyrobiec.
Trzy "W" Schetyny
Afera hazardowa spowodowała także zmiany w klubie PO. Schetyna zastąpił Zbigniewa Chlebowskiego, którego nazwisko również pojawiło się w kontekście nielegalnego lobbingu przy nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych (Chlebowskiego nie było na posiedzeniu klubu i nie wybierał nowych władz). Sam jednak też musiał odejść z rządu. Jego nazwisko również pojawia się w materiałach CBA dotyczących sprawy hazardowej. Schetyna zapewnił, że nie ma z nią żadnego związku. Premier zapewnił, że nie stracił do niego zaufania, jednak - jak zastrzegł - minister nie może być zajęty obroną własnego dobrego imienia. A Schetynę - podobnie jak Drzewieckiego - czeka konfrontacja z komisją śledczą, która będzie wyjaśniać aferę hazardową.
To tam PO stoczy ostrą wojną z PiS. I właśnie przygotowanie do tego starcia klub to jedno z zadań, jakie wyznaczył Schetynie w Sejmie, premier. On sam - tuż po wyborze - tak mówił o swojej nowej funkcji: - Wielkie oczekiwanie, wielka praca, wielkie wyzwanie. Mam nadzieję, że dam radę.
Pytany, czy będzie twardym kanclerzem, czy liberalnym szefem, Schetyna powiedział: - Jestem taki bardzo miękki, otwarty i taki będę też w klubie.
Premier wybór nowego szefa klubu podsumował krótko: - W czasie, kiedy ludzie ludzie będą - i słusznie - coraz bardziej wyczuleni na każde niestandardowe zachowanie nowy przewodniczący wie, że będzie szczególnie pod lupą. Każdy musi z tego wyciągnąć wnioski.
Schetynę poparło w sumie 186 członków klubu PO, przeciwnych było 16.
"Nie będzie dwóch Platform"
Jeszcze przed oficjalnym wyborem, Schetyna pytany przez dziennikarzy, czy w nowych władzach będzie miejsce dla Janusza Palikota, Jarosława Gowina powiedział, że "wszystko jest otwarte". - Nie chcę decydować kto tak, a kto nie - mówił. Dodał, że ważne jest, by klub był przygotowany na trudny czas i walkę o Platformę. - Niektórzy chcieliby, aby Platforma się podzieliła i były dwie Platformy: Tuska i Schetyny, ale tak nie będzie. Nie damy przyjemności wrogom - mówił Schetyna pytany o pogłoski o rozłamie w partii. - Podejmuję to wyzwanie w porozumieniu i z pełną akceptacją premiera Tuska - dodał.
Schetyna zaznaczył, że będzie chciał rozmawiać z dotychczasowymi władzami klubu, aby zastanowić się jak wzmocnić klub, a nie tworzyć pole do konfliktu, czy nieporozumień.
Masowe rezygnacje
Następcy Schetyny będą znani na kolejnym posiedzeniu klubu. W dotychczasowym prezydium klubu PO zasiadali: p.o. szefa klubu Grzegorz Dolniak (wcześniej wiceszef) oraz wiceprzewodniczący: Waldy Dzikowski, Sławomir Rybicki, Andrzej Czerwiński i Zbigniew Rynasiewicz. - Jeżeli jest nowy szef, to taka decyzja - dymisja, czy też oddanie się do dyspozycji jest oczywista. Myślę, że w podobnym składzie będziemy pracowali w przyszłości - zaznaczył Dzikowski.
mac, mon//mat/k
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP