Nie może być zgody na dofinansowanie komercyjnych imprez z państwowych pieniędzy. Musimy to wyjaśnić od A do Z - zaznaczył w "Kropce nad i" Grzegorz Schetyna, wiceszef PO. Odniósł się w ten sposób do zarzutów NIK, że minister Joanna Mucha bezprawnie wydała 6 mln zł z "rezerwy celowej", które poszły m.in. na koncert Madonny zamiast na sport.
Schetyna podkreślił, że Kancelaria Premiera Rady Ministrów powinna wdrożyć czynności wyjaśniające ws. sposobu wydania przez resort sportu pieniędzy z rezerwy celowej.
- Nie może być zgody na dofinansowanie z pieniędzy publicznych komercyjnych imprez. I to musimy wyjaśnić od A do Z, bo to bardzo poważne oskarżenie - powiedział wiceszef PO.
I dodał: - Promocja sportu masowego, siatkówki, tego można bronić. Natomist, jeśli ktoś się pomylił, i przesunął te pieniądze na dofinansowanie klasycznie komercyjnej imprezy, to powinien wyjaśnić, dlaczego tak się stało.
W opinii Schetyny, informacje, że ministerstwo działało w tej sprawie bezprawnie są szokujące, tym bardziej, że takie są wnioski Najwyższej Izby Kontroli.
Niezgodnie z prawem
NIK zakwestionowała to, że resort sportu wydał ponad sześć milionów złotych niezgodnie z przeznaczeniem. Fundusze z rezerwy celowej zamiast na promocję Euro 2012 oraz piłki siatkowej resort wydał na koncerty Madonny i Coldplay'a oraz słynny już "mecz na wodzie" Polska-Anglia.
Minister Mucha odpiera te zarzuty. Stwierdziła, że resort finansów zgadzał się na takie, a nie inne wydawanie pieniędzy i za każdym razem jej resort miał zgodę Ministerstwa Finansów na wykorzystanie pieniędzy z rezerwy.
Z kolei resort finansów twierdzi, że minister sportu w ogóle nie informowała resortu finansów, na jakie imprezy idą pieniądze.
"To trudne dla Nowaka i PO"
Schetyna odniósł się też do zarzutów, jakie padły - tym razem ze strony mediów - po adresem innego z ministrów rządu Donalda Tuska - Sławomira Nowaka.
"Wprost" napisał m.in., że Nowak spotykał się z biznesmenami w elitarnym warszawskim klubie, gdzie cena loży ma się wahać od 4 do 35 tys. zł. Chodzi m.in. o osoby z firmy Cam Media, która związana jest z realizacją kontraktów dla instytucji rządowych oraz spółek państwowych.
- Rzecz jest trudna dla niego personalnie (Nowaka - red.), i dla całej Platformy, bo kontekst tej sprawy jest bardzo negatywny - przyznał Schetyna.
Dodał, że to poważne oskarżenie i minister musi mieć odwagę, aby na nie odpowiedzieć.
- Szkoda mi go po koleżeńsku, że jest obiektem medialnego ataku - powiedział wiceszef PO.
"Polityka to zabawa dla dorosłych"
Pytany o zdymisjonowanego ze stanowiska ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, Schetyna stwierdził, że Gowin nie ma chyba poczucia krzywdy.
- Jego ostatnie wypowiedzi świadczą o tym, że spodziewał się takiej decyzji premiera - powiedział Schetyna.
Dodał, że Gowin jest politykiem, a polityka jest "zabawą dla dorosłych". Rozumiem też premiera, że chce mieć rząd mówiący jednym głosem - powiedział wiceszef PO.
Dopytywany, czy premier nie jest już przypadkiem zmęczony, odpowiedział: - Po sześciu latach rządzenia przychodzi zmęczenie i znudzenie.
Zaznaczył, że od 2006 r. PO wygrywa wybory, i się już niejako do tego przyzwyczaiła - Powstaje kwestia, czy możemy się zmobilizować na następne wybory. To wielkie wyzwanie - podsumował.
Autor: MAC/iga / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24