We wtorek przewodniczący PO Grzegorz Schetyna zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o jak najszybsze zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z sytuacją na Ukrainie po ataku sił rosyjskich na okręty ukraińskie.
Kownacki: nie jest to poważne
Do tych słów odniósł się w środę Bartosz Kownacki z Prawa i Sprawiedliwości, były wiceminister obrony narodowej.
- Nie jest to poważne. Nie tego bym oczekiwał od polityków, czy partii rządzącej, czy opozycji, tylko natychmiastowego reagowania - skomentował Kownacki.
Jego zdaniem "w przypadku rządu Prawa i Sprawiedliwości taka natychmiastowa reakcja była już w niedzielę". - A w poniedziałek premier z prezydentem na ten temat dyskutowali - przypomniał.
- Zastrzegam, że to jest moje zdanie, ponieważ ja nie mam dostępu do informacji niejawnych, tajnych, które ma prezydent czy premier. Ale w mojej ocenie dzisiaj takiej potrzeby, żeby zwoływać Radę Bezpieczeństwa Narodowego - chociaż sprawa jest bardzo poważna - nie dostrzegam - powiedział Kownacki.
Lider PO chce zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie sytuacji na Ukrainie
Mucha: nie wykluczałbym wizyty prezydenta na Ukrainie
Wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha oświadczył w środę w Radiu Zet, że jeżeli prezydent Andrzej Duda uzna, iż jest taka potrzeba, to może zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie Ukrainy.
Ocenił, że sytuacja jest dynamiczna. - Ja bym niczego nie wykluczał, jeżeli chodzi o działania ze strony pana prezydenta - zaznaczył.
Prezydencki minister zapewnił, że sprawy Ukrainy nikt nie lekceważy. - Będziemy konsekwentnie wspierać Ukrainę, tak jak ją wspieramy na forum międzynarodowym. Nie ma zgody na aneksję Krymu, nie ma zgody na blokadę Cieśniny Kerczeńskiej i nie ma zgody na incydenty rosyjskie na morzu Azowskim - podkreślił Mucha.
Prezydent pojedzie na Ukrainę? "Tego bym nie wykluczał"
Pytany, czy prezydent wybiera się w najbliższym czasie na Ukrainę, Mucha odpowiedział: - Też tego bym nie wykluczał.
- Jeżeli będzie tego rodzaju potrzeba czy tego rodzaju okoliczności, które będą uzasadniały tego rodzaju zachowanie pana prezydenta - wyjaśnił wiceszef kancelarii prezydenta. Dodał, że Andrzej Duda "będzie reagował adekwatnie do okoliczności".
Ukraina ogłosiła w poniedziałek stan wojenny w części kraju po zaatakowaniu w niedzielę przez Rosję trzech okrętów ukraińskiej marynarki wojennej w Cieśninie Kerczeńskiej między Morzem Czarnym a Azowskim. W wyniku zdarzenia rannych zostało kilku ukraińskich marynarzy. Ukraińskie jednostki zostały ostrzelane i przejęte przez rosyjskie oddziały specjalne i obecnie znajdują się w porcie w Kerczu na kontrolowanym przez Rosję Krymie.
Opozycja apeluje do prezydenta o zwołanie RBN. "Rosja jest agresorem"
Autor: KB//rzw//kwoj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock