Nie żyje Tomasz Lewandowski. Jako drugi po Henryku Jaskule, samotnie opłynął świat. Żeglarz zmarł na pokładzie swojego jachtu "Luka".
Żeglarz zmarł kilka dni po swoich 52. urodzinach.
W piątek w drodze z Cartageny do Panamy, w okolicy wyspy Isla Grande, krótko po północy jacht "Luka" wezwał pomoc. Powodem była awaria steru. Krótko po tym okazało się, że Lewandowski dostał ataku serca i zmarł. Na pokładzie była jego żona i czworo pasażerów.
Wiadomość o śmierci pochodzącego z Iławy żeglarza przekazał korespondent magazynu "Żagle" w Londynie Jerzy Knabe.
Pod prąd dookoła świata
Tomasz Lewandowski urodził się 9 lipca 1960 roku i zapisał się w historii jako szósty żeglarz na świecie, który opłynął glob samotnie non-stop w kierunku na zachód, czyli pod przeważające prądy i wiatry. Nikt po nim nie podjął się kolejnej próby. Jego poprzednicy to: Szkot Chay Blyth (1971), Francuz Philippe Monet (1989), Amerykanin Mike Goldberg (1994), Francuz Jean Luc Van Den Heede (2004) i Brytyjka Denise "Dee" Caffari (2006). Trasa prowadziła z portu Ensenada w Meksyku przez Pacyfik, wzdłuż wybrzeży północnej Australii, obok przylądków Dobrej Nadziei w RPA i Horn w Ameryce Południowej. Po 392 dniach oraz pokonaniu 28 710 mil morskich kpt. Lewandowski powrócił do Ensenady. Jego rejs w towarzystwie psa o imieniu Wacek rasy Jack Russell terrier trwał od 6 marca 2007 roku do 1 kwietnia 2008, na jachcie "Luka" typu Mikado 56. Na tym samym jachcie Lewandowski zmarł.
Lewandowski wzrastał w żeglarskiej atmosferze klubu Wodniak, ówczesnego PTTK w Iławie. W tym okresie istniały dla niego tylko dwie pory roku: wiosna - przygotowywanie łódki do sezonu, lato - włóczenie się po Jezioraku. Pragnienie samotnego opłynięcia świata było w nim od dzieciństwa.
Po Jaskule Pierwszym Polakiem i trzecim żeglarzem w historii, który samotnie, bez zawijania do portów okrążył Ziemię, jest Henryk Jaskuła. Dokonał tego na "Darze Przemyśla" płynąc tzw. trasą z wiatrem, poczynając od Przylądka Dobrej Nadziei. Rejs trwał 344 dni. Zakończył się w Gdyni 20 maja 1980 roku.
Autor: pk\mtom / Źródło: PAP