Jeżeli spojrzeć na rankingi zaufania, to widać, że samorządowcy są na samym szczycie - mówiła w "Kawie na ławę" w TVN24 Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna). Politycy dyskutowali o pomyśle samorządowców, którzy chcą między innymi, aby łączyć mandat samorządowca z senackim. - Plan szturmu na Senat w wykonaniu prezydentów to nic innego, jak oszustwo wyborców, którzy wybrali sobie gospodarzy miast - komentował Paweł Kukiz (Kukiz'15).
4 czerwca prezydenci kilku miast zaprezentowali 21 tez zawierających propozycje zmian dotyczących funkcjonowania samorządów. Jedną z nich jest propozycja przekształcenia Senatu w izbę samorządową i łączenie mandatu samorządowca z mandatem senatora, o czym między innymi dyskutowali politycy niedzielę, w "Kawie na ławę" w TVN24.
- Warto wspierać w Polsce samorząd, warto go bronić, wzmacniać i warto robić wszystko, żeby jak najwięcej władzy było w rękach samorządu, bo oni [samorządowcy - przyp. red.] są najbliżej ludzi i najlepiej potrafią o ludzi zadbać - mówił w programie Sławomir Neumann (PO).
Postulaty prezydentów zostały zaprezentowane podczas sesji "Samorządna Rzeczpospolita" zorganizowanej w ramach odbywającego się w dniach 1-11 czerwca w Gdańsku Święta Wolności i Solidarności dla uczczenia 30. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku.
- My z prezesem [Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem - red.] byliśmy w Gdańsku podczas obrad - mówił Piotr Zgorzelski (PSL). - Weszliśmy do strefy społecznej, gdzie były tłumy ludzi, gdańszczan, Polaków. I tam można było usłyszeć, że Polacy po prostu chcą, aby ta wojna plemienna, która trwa od lat, zakończyła się - dodał.
"Szczyt rankingów zaufania" kontra "oszustwo wyborców"
Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna) przekonywała, że jeszcze w kampanii samorządowej przyznawała, iż "zmiany demokratyczne zaczną się od samorządów".
- Jeżeli chcemy obronić to, co dla nas najważniejsze, czyli to, że bezpośrednio mieszkaniec korzysta z faktu, że samorząd najlepiej wydaje środki, ma duży udział w inwestycjach, to jeżeli tego nie zrobimy, włączając się w politykę ogólnokrajową, to zaszkodzimy naszym mieszkańcom - argumentowała.
Lubnauer wskazała, że widać, iż "strach zajrzał politykom PiS-u w oczy". - Jeżeli spojrzeć na rankingi zaufania, to widać, że samorządowcy są na samym szczycie - zaznaczyła.
- Plan szturmu na Senat w wykonaniu prezydentów to nic innego, jak oszustwo wyborców, którzy wybrali sobie gospodarzy miast - mówił dalej Paweł Kukiz (Kukiz '15). - To nic innego ze strony prezydentów, często związanych z Platformą Obywatelską, jak desperackie działania jednoczenia wszystkich sił, by zabrać spółki skarbu państwa PiS-owi i tam obsadzić swoich, bo na tym polska polityka polega - przekonywał.
Takie zachowanie to zdaniem Kukiza "atak na spółki skarbu państwa". - Chęć zawłaszczenia, chęć obsadzenia rodzin, stanowisk, synekur i tym podobnych spraw - powiedział.
Rozmowy PSL i Kukiza
Politycy dyskutowali również o nadchodzących wyborach parlamentarnych. Odnosząc się do tej kwestii, Kukiz nie zadeklarował wprost żadnych propozycji koalicyjnych, podkreślił jedynie, że "trzeba poczekać na to, co się zdarzy na całej scenie politycznej".
- W zależności od tego, które z podmiotów, partii czy z opcji politycznych będą w stanie podpisać porozumienie, deklarację o możliwości kandydowania każdego obywatela do Sejmu, czyli bierne prawo wyborcze w ordynacji mieszanej, referenda obligatoryjne dla władz i wolna kwota od podatku w wysokości trzydziestu tysięcy, z każdym rozpatrywałbym współpracę - mówił.
Piotr Zgorzelski zapytany, o sojusz PSL z Kukiz'15 odparł, że nie ukrywa, iż rozmawiał z Kukizem. - Nawet niedawno przedstawiałem Pawłowi propozycje programowe, chociażby "Emerytura bez podatku", który został przyjaźnie przyjęty czy też program w sprawie odnawialnych źródeł energii czy "0 procent VAT na zdrową żywność" - przekazał.
- Projekt "Koalicji Polskiej" jest dla tej jednej trzeciej społeczeństwa, która nie chce głosować na dwa przeciwstawne i zwalczające się bloki polityczne. (...) To projekt włączający, nie wykluczający. Zapraszamy wszystkich, także kolegów z Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej do tego, aby o Polsce i przyszłości rozmawiać. Zapraszamy wszystkich, którzy podzielają nasze wartości - dodał.
Ryszard Czarnecki (PiS) wtrącił, że jest w stanie się założyć, iż "pan Kukiz jest uczciwy i w dobrej wierze rozmawia z PSL-em". - PSL lawiruje i chce więcej wziąć do swojej koalicji. Możecie mamić oczy Kukizowi i jego wyborcom - mówił, zwracając się do Piotra Zgorzelskiego.
"To nie była moja propozycja, tylko pana prezesa"
Paweł Kukiz, zwracając się następnie do Czarneckiego, przekazał, że gdyby prezes PiS Jarosław Kaczyński podzielił jego postulaty, podpisałby z PiS-em porozumienie. - To ważna deklaracja - odparł Czarnecki.
- Ostatnio rozmawiałem, ze trzy dni temu, z panem prezesem [Kaczyńskim - przyp. red.] i nie był szczególnie zainteresowany. Oczywiście mówi: wspólne listy jak najbardziej. To nie była moja propozycja, tylko pana prezesa, ale nie było żadnego zainteresowania, jeśli chodzi o bierne prawo wyborcze dla każdego Polaka, nie było zainteresowania do wprowadzenia referendum - podkreślił Kukiz.
Pytany, czy Kaczyński proponował Kukiz'15 wspólne listy wyborcze, Kukiz odpowiedział, że "od początku". - Wcześniej były rozmowy. Przy pierwszych moich rozmowach proponował wejście w koalicję z PiS-em. Wiadomo, z czym to się wiąże. Z urzędami, z pieniędzmi. Odmówiłem - zaznaczył.
Autor: akw//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24