Wniosek złożony przez obrońców matki półrocznej Magdy, Katarzyny W., o zwolnienie z aresztu, wróci z sądu do katowickiej prokuratury. Sąd uznał, że nie jest to formalne zażalenie na areszt, ale wniosek o jego uchylenie, którego rozpatrzenie należy do prokuratury.
Dokumenty w tej sprawie prokuratura przekazała sądowi w środę. Był to wniosek obrońcy o uchylenie aresztu oraz pismo z prokuratury, która uznała, że jest to de facto zażalenie na zastosowanie aresztu, złożone w przepisowym terminie siedmiu dni - poinformowała prezes Sądu Rejonowego Katowice-Wschód, sędzia Jarema Czapla.
Sąd uznał jednak, że zgodnie z wolą obrońcy Katarzyny W., jest to wniosek o uchylenie aresztu, złożony na podstawie innego przepisu niż zażalenie, które również jest przygotowywane, w innym trybie. Różnica jest taka, że areszt może uchylić sama prokuratura (np. analizując nowe okoliczności w sprawie), a zażalenie musi rozpatrzyć sąd.
- Złożone przez obrońcę pismo jest wnioskiem o uchylenie środka zapobiegawczego, co nie jest równoznaczne z zażaleniem. Dlatego zdecydowaliśmy o przesłaniu wniosku Prokuraturze Okręgowej w Katowicach w celu nadania mu biegu - wyjaśnił Czapla.
Pismo nie dotarło jeszcze do katowickiej prokuratury - powiedziała jej rzeczniczka, prok. Marta Zawada-Dybek.
Obrońca podejrzanej mec. Marcin Szymonek, stwierdził, że zażalenie na decyzję sądu o aresztowaniu Katarzyny W. nie zostało jeszcze przesłane do sądu.
Brak wystarczających przesłanek
Wniosek o uchylenie aresztu wpłynął do Prokuratury Okręgowej w Katowicach we wtorek. Wcześniej obrońcy Katarzyny W. konsultowali tę decyzję z jej rodziną.
Jak nieoficjalnie informował wcześniej portal tvn24,.pl, we wniosku obrońcy kobiety wskazali, że nie było wystarczających przesłanek do zastosowania wobec podejrzanej najcięższego ze środków zapobiegawczych i domagają się jej natychmiastowego zwolnienia. Zdaniem obrony, istnieje także duże prawdopodobieństwo, że Katarzyna W. nie odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci, ponieważ aby postawić taki zarzut należy wykazać, że podejrzany dopuścił się zaniedbań. A o takich, jej zdaniem, w tym przypadku mówić nie można.
Prokuratura nie ujawnia, jakich argumentów świadczących o tym, że zastosowanie aresztu wobec Katarzyny W. było bezzasadne, użyli w zażaleniu obrońcy. Nie mówi o tym także rodzina Katarzyny W.
Obawiają się matactwa i ucieczki
22-letnia Katarzyna W. została w sobotę aresztowana na dwa miesiące pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Wniosek o areszt prokuratura argumentowała obawą matactwa i ucieczki podejrzanej.
Magdy szukano od 24 stycznia. W miniony piątek matka wskazała miejsce ukrycia zwłok, a w sobotę została aresztowana. Wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wykazały, że Magda zginęła w wyniku urazu głowy, co nie przeczy wersji Katarzyny W. Według niej, dziecko zmarło po upadku na podłogę i uderzeniu o próg.
Prawdopodobnie jeszcze w czwartek prokuratura otrzyma szczegółowy protokół z sekcji zwłok dziewczynki. Rzeczniczka katowickiej prokuratury zaznaczyła, że informacje na ten temat śledczy przekażą dopiero po zapoznaniu się z materiałem.
Prokuratura nie informuje o terminie ewentualnej wizji lokalnej w miejscu znalezienia ciała dziewczynki. Nie odnosi się też do informacji, że ponownie przesłuchany miałby być Krzysztof Rutkowski. Sam Rutkowski mówił, że choć planował przyjechać do prokuratury w czwartek, przełożył to na inny dzień. Nie chciał ujawnić z czym związana będzie jego kolejna wizyta w katowickiej prokuraturze.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24