Prokurator rejonowy do dymisji, a jego przełożeni z tzw. dyscyplinarkami - takie są konsekwencje ujawnionej w programie "Teraz My!" bulwersującej sprawy umorzenia postępowania dotyczącego molestowania 6-letniej dziewczynki. Będzie wszczęcie postępowania ws. molestowania dziewczynki.
Wychowywane w strasznych warunkach dziecko było najprawdopodobniej molestowane przez ojca i wujka. Zaczęło się to dwa lata temu, gdy dziewczynka miała 6 lat. - Dziecko rysowało w "zerówce" rysunki, na których przedstawiało obsesyjnie mężczyzn z narządami płciowymi - mówiła 16 listopada w programie "Teraz My!" Lucyna Krawiecka.
"Ta opinia nas nie interesuje"
Zaznaczała ona, że śledztwo w tej sprawie zostało jednak umorzone po opinii biegłego, który nie był w stanie stwierdzić, czy dziecko padło ofiarą przemocy seksualnej. Prokuratora nie przekonała inna opinia specjalisty, która wpłynęła w dniu umarzania sprawy. W opinii, o którą poprosili rodzice zastępczy dziewczynki, specjalista stwierdził, że dziewczynka była molestowana. - Prokuratura mówiła jednak: ta opinia nas nie interesuje, dlatego że to nie była nasza biegła i to jest prywatna opinia - relacjonowała Krawiecka.
Więcej informacji na temat tej sprawy ujawnił w środę Mieczysław Orzechowski, rzecznik olsztyńskiej prokuratury. Jak wynika z jego relacji, w marcu 2009 roku zawiadomienie o możliwym molestowaniu dziewczynki złożył do Prokuratury Rejonowej w Bartoszycach dyrektor miejscowej szkoły. Po tym doniesieniu, prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie psychicznego znęcania się, jakiego miał dopuścić się ojciec dziewczynki. Wkrótce śledztwo poszerzono o wątek wykorzystywania seksualnego.
Minister osobiście włączył się w tę sprawę
W sprawę włączył się minister sprawiedliwości i prokurator generalny Krzysztof Kwiatkowski. Po analizie akt sprawy - w związku z nieprawidłowościami - minister zadecydował w środę o odwołaniu ze stanowiska prokuratora rejonowego w Bartoszycach (to tam prowadzono sprawę molestowania 6-latki). Kwiatkowski dodał, że polecił też wszcząć dyscyplinarki m.in. wobec prokuratora referenta prowadzącego to postępowanie, a także jego przełożonych i prokuratora z prokuratury w Olsztynie, który śledztwo nadzorował.
- Zawsze tę kategorię przestępstw, w których ofiarami mogą być dzieci, będziemy traktować w sposób absolutnie wyjątkowy - zaznaczył minister wyjaśniając, dlaczego osobiście włączył się w sprawę. Dodał, że prokuratorzy okręgowi mają mu też przedstawić zbiorczą informację dotyczącą liczby takich postępowań prowadzonych przez podległe im jednostki w latach 2007-2009. - Mamy do czynienia z jednostkowym przypadkiem, ale on już skłonił mnie do podjęcia takich decyzji, bo państwo musi być skuteczne w sytuacjach, w których dochodzi do naruszenia tak elementarnych praw człowieka, szczególnie jeśli chodzi o dzieci - zaznaczył.
Śledztwo wszczęte jeszcze raz
Z kolei prokurator okręgowy w Olsztynie nakazał na nowo wszcząć postępowanie ws. molestowania dziewczynki - poinformował Mieczysław Orzechowski, rzecznik olsztyńskiej prokuratury. Orzechowski dodał, że dziewczynka obecnie przebywa w rodzinie zastępczej. Matka została pozbawiona władzy rodzicielskiej, a ojciec ma ograniczone prawa rodzicielskie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24