Dziś sejmowa Lewica staje się koncesjonowaną opozycją dla kilku przywilejów władzy – ocenił przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka podczas Rady Krajowej tej partii, której posiedzenie zwołano w Rzeszowie. Dołączył apel do wyborców Lewicy: - Wpłyńcie na swoich liderów, jest jeszcze czas, by wrócić do dobrej współpracy ugrupowań demokratycznych. Nawiązał do niedawnego spotkania liderów Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim.
W czwartek po południu w Rzeszowie zebrała się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Wcześniej tego dnia przewodniczący PO Borys Budka i wiceprzewodniczący Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej promowali Konrada Fijołka, wspólnego kandydata kilku ugrupowań opozycyjnych w czerwcowych wyborach prezydenta miasta.
"Zwycięstwo w Rzeszowie to początek końca rządów obecnej władzy"
Jako pierwszy podczas Rady Krajowej głos zabrał przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Powiedział, że zebrała się ona w Rzeszowie, aby pokazać wsparcie PO dla samorządów, które potrzebują więcej środków, a także – żeby wesprzeć wspólnego kandydata opozycji na prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka. Jest on - ocenił Budka - kandydatem, który nie traktuje Rzeszowa jak przystanku w dalszej karierze.
- Zwycięstwo w Rzeszowie to początek końca rządów obecnej władzy – uznał Budka.
Zapowiedział przyjęcie podczas posiedzenia Rady Krajowej deklaracji samorządowej PO, która zostanie nazwana "Deklaracją rzeszowską". Lider PO zapewnił, że "Platforma jest i pozostanie partią centrum". - Jesteśmy po to, by zablokować brunatny czy czerwony ekstremizm – stwierdził.
Budka: część opozycji zapisała się do rządu
Budka przypomniał złożoną przez siebie w lutym zapowiedź tworzenia Koalicji 276 (nazwa ta nawiązywała do większości, jaka potrzebna jest w Sejmie do odrzucenia prezydenckiego weta). W tym kontekście nawiązał do obecnej sytuacji opozycji w związku z tym, że przedstawiciele klubu Lewicy zaprosili premiera Mateusza Morawieckiego i odbyli z nim rozmowy na temat poparcia dla Krajowego Planu Odbudowy, który ma być wdrożony dzięki pieniądzom z unijnego Funduszu Odbudowy.
Budka powiedział, że jeszcze w lutym "nikomu z opozycji nie przyszło do głowy, by gdzieś tam za plecami innych, w zaciszach gabinetów, układać się z tymi, którzy na co dzień każdego oszukają". - Stało się inaczej. Ze smutkiem trzeba stwierdzić, że część opozycji zapisała się do rządu – stwierdził.
CZYTAJ TAKŻE: "Jak się okazuje, od tygodnia Lewica prowadziła swoje negocjacje i nie była zainteresowana wspólnym frontem"
- Dziś sejmowa Lewica staje się koncesjonowaną opozycją dla kilku przywilejów władzy. Ale czy to ma sens? Czy warto zaprzepaścić z trudem budowane zaufanie tylko dlatego, żeby na chwilę poudawać, że ma się na coś wpływ, żeby czasem zrobić na złość politycznej konkurencji, by rozbić jedność opozycji w tych kluczowych dla polski sprawach? Nie, nie warto – mówił Budka.
- W tym miejscu zwracam się do wyborców Lewicy – wpłyńcie na swoich liderów, jest jeszcze czas, by wrócić do dobrej współpracy ugrupowań demokratycznych. Polacy muszą mieć pewność, że wspólnie zmienimy Polskę. Nie trzeba iść na kompromisy z władzą, nie trzeba paktować z diabłem. Trzeba wspólnie walczyć z niesprawiedliwością i złem – mówił dalej lider PO.
"Zatrzymajmy razem ten zły rząd szkodzący Polsce"
Budka zwrócił się bezpośrednio do liderów Lewicy. - Z Rzeszowa, z tego miejsca, w którym pokazaliśmy zjednoczoną opozycję: zatrzymajmy razem ten zły rząd szkodzący Polsce. Zadbajmy o to, by Fundusz Odbudowy naprawdę trafił do Polaków. Od samego początku o tym mówimy – razem postawmy twarde warunki, przeprowadźmy przez Sejm ustawę gwarancyjną, która uwzględniając rolę samorządu i postulaty opozycji, organizacji samorządowych zapewni uczciwe, sprawiedliwe i w pełni kontrolowane podzielenie tych miliardów z Unii Europejskiej – apelował lider Platformy.
Jak dodał, jeśli obecna władza nie przyjmie tych warunków, to niech jej rząd upadnie. - Sformujemy nowy, który przyjmie sprawiedliwy Plan Odbudowy, wyprowadzi Polskę z pandemii i rozpisze nowe wybory – zaznaczył Budka.
Według niego w sprawie KPO nie można wierzyć Prawu i Sprawiedliwości. - Nie można wierzyć tym, którzy sprzeniewierzają polskie środki na przykład na inwestycje dwumiliardowe w Ostrołęce, które dziś są wyburzane, na propagandę, na kontrolowanie i kupno kolejnych mediów. Dlatego raz jeszcze apeluję do wszystkich ugrupowań demokratycznej opozycji: to Sejm jest miejscem, w którym w ustawie musimy zagwarantować sprawiedliwe, transparentne i uczciwe wydatkowanie środków europejskich. I to będziemy proponować na najbliższym posiedzeniu Sejmu – ustawę gwarancyjną – zapowiedział Budka.
Budka proponuje przeprowadzenie "bilansu zdrowotnego" Polaków po pandemii
Szef PO zwrócił uwagę, że od początku roku Platforma zaprezentowała szereg propozycji programowych, dotyczących zdrowia, gospodarki i polityki zagranicznej. - 10 tysięcy kwoty wolnej od podatku, odszkodowania dla wszystkich przedsiębiorców poszkodowanych przez pandemię, czy też obniżkę podatku VAT do 5 procent dla tych branż, które zostały zamknięte przez rząd – wyliczał Budka. Jak dodał, zaproponowano też stworzenie sieci stu szpitali bez limitów oraz przeprowadzenie "bilansu zdrowotnego" Polaków po pandemii.
Zapowiedział, że wkrótce Platforma przedstawi pakiet zmian dotyczących klimatu, wymiaru sprawiedliwości, samorządu, edukacji i nauki.
- Efekty tych działań zaczynają być już widoczne, ale powiem wam z doświadczenia: to nie jest sprint, tylko maraton, siły trzeba rozłożyć na cały dystans, inaczej zabraknie ich na finiszu. Zatem to, co robimy, to proces długofalowy, dokładnie rozpisany plan, który zaprocentuje – przekonywał Budka. Prosił, by "nie patrzeć na jeden czy drugi sondaż". - Pamiętacie, co było kilka lat temu? Płynęła fala świeżości, też już mówiono. I co? Wygrała wiedza i doświadczenie. Wygrały ugrupowania, które mają konkretną ofertę dla Polski, tak jak Platforma Obywatelska – podkreślał lider PO.
"To, co zrobiła Lewica, to powinna być lekcja dla nas wszystkich, że trzeba być razem"
Następnie głos zabrał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Przekonywał, że pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy są potrzebne między innymi po to, by móc walczyć z katastrofą klimatyczną. Jak podkreślił, nie da się jednak tych pieniędzy odpowiednio wykorzystać bez samorządów. - Alternatywą proponowaną przez PiS jest brudna energia i korupcja polityczna – powiedział Trzaskowski.
Uznał, że pieniądze z Funduszu Odbudowy powinny dostać wszystkie samorządy – zarówno małe gminy na Podkarpaciu, jak i duże miasta, takie jak Poznań czy Warszawa. Niestety - mówił - w porozumieniu, które Lewica zawarła z rządem, pieniądze dla samorządów co prawda mają być, ale z pożyczek.
- Lewica niestety podważyła naszą ciężką pracę, również w instytucjach europejskich – powiedział Trzaskowski. - To, co zrobiła Lewica, to powinna być lekcja dla nas wszystkich, że trzeba być razem – powiedział prezydent Warszawy.
"Trzeba wyciągnąć wnioski z rzeszowskiej lekcji"
Przekonywał, że opozycja powinna być zjednoczona w walce o podstawowe wartości, a przykładem może być sytuacja w Rzeszowie, gdzie porozumienie ugrupowań opozycyjnych stwarza szanse na sukces w wyborach prezydenta miasta.
- Trzeba wyciągnąć wnioski z rzeszowskiej lekcji – powiedział Trzaskowski. Dodał, że wszyscy powinni dbać o to, by przyjmować "najlepsze rozwiązania dla Polski". Gwarantem tego - powtórzył prezydent Warszawy - są silne samorządy.
"Dzisiaj przed nami kolejne wyzwanie – mnóstwo komplikacji po COVID"
- Musimy patrzeć w przyszłość i wrócić do podstawowych wartości, budować zaufanie, wykazywać się empatią, solidarnością – mówił dalej Rafał Trzaskowski.
Za jeden z głównych problemów uznał kondycję ochrony zdrowia, która jest – jak powiedział – "na krawędzi załamania". - Obserwowałem to jako prezydent nadzorujący 11 szpitali, ale również jako pacjent w szpitalu (przeszedł COVID-19 – red.). Widziałem, że gdyby nie heroizm naszych lekarzy, pielęgniarek, ratowników, całego personelu medycznego, ten system dawno by się załamał – mówił.
- Dzisiaj przed nami kolejne wyzwanie, mnóstwo komplikacji po COVID, o tym powinniśmy dyskutować – czy nasza służba zdrowia sobie z tym poradzi, czy będzie miała pieniądze. A dzisiaj rządzący mówią, żeby zabierać szpitale samorządom, a nie, jak przygotować się na Polskę po COVID – dodał.
"Rządzący traktują nas jak wrogów"
Także w edukacji według Trzaskowskiego "zostało zmarnowane sporo czasu", a lockdown i nauka zdalna spowodowały zerwanie więzi między rówieśnikami. Dodał, że konieczny jest namysł, jak znieść nierówności i wyrównać szanse, "jak pomóc dzieciakom dostosować się do nowej rzeczywistości, a nie jak wprowadzać propagandę, jak szybko nadrabiać zaległości, bez żadnego planu – a to nam dzisiaj proponują rządzący".
- Powinniśmy zastanawiać się, jak ratować miejsca pracy, jak pomagać przedsiębiorcom. Dlatego potrzebne jest mądre wykorzystanie pieniędzy, które będą płynęły do nas z Unii Europejskiej, one powinny posłużyć absolutnie wszystkim i dlatego tak ważny jest samorząd – mówił. - Rządzący traktują nas jak wrogów, zabierają nam finansowanie, nie chcą nam pomóc, traktują nas w sposób czysto polityczny, zabierają nam prerogatywy, a to przecież my jesteśmy najbliżej obywateli – powiedział.
- Polityka się zmienia i ona się zmienia na zawsze, już nie wystarczy porozumienie w zaciszu gabinetów, trzeba przede wszystkim rozmawiać z obywatelami. Właśnie dlatego bankrutuje polityka PiS – że wszędzie wszyscy w obozie rządzącym czekają na polecenia jednego człowieka, który jest kompletnie oderwany od rzeczywistości; my przedstawiamy zupełnie inny model – model rozmowy z obywatelami – powiedział Trzaskowski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24