- PiS po swojemu interpretuje przepisy i uważa, że zaczaruje rzeczywistość - powiedziała w "Tak jest" w TVN24 Elżbieta Radziszewska (PO). Dodała, że "w Polsce kłamstwa wychodzą PiS-owi", ale zaznaczyła, że instytucje europejskie czytają dokumenty. Odniosła się w ten sposób do głosowania nad rezolucją o Polsce. Z posłanką PO dyskutował poseł Maks Kraczkowski (PiS).
W czwartek na spotkaniu liderów poszczególnych frakcji PE zapadła decyzja o włączeniu do obrad kolejnej sesji zgromadzenia głosowania nad rezolucją ws. Polski. Odbędzie się ono 13 kwietnia. Najważniejsze punkty tekstu projektu rezolucji, który otrzymał korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski, wzywają Polskę do wdrożenia opinii Komisji Weneckiej i opublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Jak skomentował w "Tak jest" poseł PiS Maks Kraczkowski, "wiele czynią posłowie PO, żeby donosić na Polskę w organach międzynarodowych".
Jego zdaniem zostanie to negatywnie ocenione przez obywateli. - W polskiej tradycji nie ma kultury wynoszenia spraw kraju poza granice - dodał.
Radziszewska: PiS uważa, że zaczaruje rzeczywistość
Elżbieta Radziszewska z PO zwróciła uwagę, że "to tradycja rozpoczęta przez Prawo i Sprawiedliwość".
Oceniła, że PiS po swojemu interpretuje przepisy prawa polskiego, europejskiego, międzynarodowego i uważa, że "zaczarujecie rzeczywistość". Dodała, że "jak premier pojedzie do Parlamentu Europejskiego i nakłamie" - bo jej zdaniem wtedy kłamała - "to wszystko będzie tak, jak PiS sobie wyobraża".
- W Polsce te kłamstwa wam wychodzą i ci wasi wyborcy kupują te wasze kłamstwa - mówiła.
Zwróciła uwagę, że Rada Europy, Unia Europejska, Komisja Wenecka, europarlamentarzyści czytają dokumenty i ustawy PiS-u. - Te zalecenia, które będą w tej rezolucji Parlamentu Europejskiego wynikają z rozmów przedstawicieli Komisji Weneckiej z wami, przedstawicielami rządu po wizycie w Polsce. Nie dlatego, że Schetyna czy ktokolwiek inny cokolwiek powiedział. Oni zbudowali sobie swoją opinię po rozmowie z wami, po przeczytaniu aktów prawnych - dodała, zwracając się do Kraczkowskiego.
- Rzeczywistości nie wymażecie ani gumką ani nie zasłonicie zasłonki, że jej nie będzie widać - stwierdziła. Dodała, że "wszystko idzie w tym kierunku, że jak PiS-owi nie będzie podobało się to, co robi Parlament Europejski czy Komisja Europejska, to jest gotowe wyprowadzić z Polskę z Unii, byle tylko rządzić według własnych sznytów prawnych".
Kraczkowski: TK powinien orzekać na podstawie ustawy
Kraczkowski odpowiedział, że to daleko idące nadużycie. - Myślałem, że będzie pani dumna z tego, że pani formacja jest "spiritus movens" (inicjator działań - red.) tego, co dzieje się przeciwko Polsce na arenie międzynarodowej - dodał.
Zaznaczył, że konstytucja mówi wprost, że organizację pracy Trybunału Konstytucyjnego określi ustawa. - Ustawa określiła i na jej podstawie Trybunał powinien orzekać - dodał.
Uchwalenia rezolucji chce większość grup politycznych w PE
Już w połowie marca Europejska Partia Ludowa (EPL), do której należą europosłowie PO, podjęła decyzję, że przygotuje projekt rezolucji na temat Polski. Wówczas zapowiadano jednak, że europarlament może zająć się nią dopiero na sesji 27-28 kwietnia. We wtorek, po spotkaniu szefów delegacji narodowych w EPL okazało się, że europarlament może przyspieszyć prace nad rezolucją. Uchwalenia rezolucji o sytuacji w Polsce chce większość grup politycznych w PE. Komisja Wenecka przyjęła stanowisko w sprawie Trybunału Konstytucyjnego 11 marca. Jak podała, konkluzją jej opinii jest to, że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce. W opinii mowa jest o tym, że "zarówno poprzednia, jak i obecna większość w polskim parlamencie podjęły niekonstytucyjne działania". W środę wiceszef komisji Europejskiej Frans Timmermans po tym, jak zdał relacje z wizyty w naszym kraju, mówił, że wyjście z kryzysu jest pilną sprawą, a podstawą do dialogu powinno być publikowanie i wdrażanie decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Autor: js/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24