- Konstytucja musi być dla rządu wyznacznikiem dobrych praktyk. Powinniśmy się oprzeć na dobrych, a nie na złych praktykach z przeszłości - powiedział rzecznik rządu Cezary Tomczyk, odnosząc się do współpracy rządu z prezydentem Andrzejem Dudą. Dodał, że nie wyobraża sobie sytuacji, że Platforma Obywatelska nie będzie uczestniczyć w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego pod przewodnictwem nowego prezydenta.
Jak powiedział rzecznik rządu, wszystkie kwestie dotyczące współpracy rządu i prezydenta reguluje konstytucja. - Ta współpraca ma też wymiar polityczny, a to już będzie zależało od obu stron - dodał.
- Pani premier Kopacz w jednej z wypowiedzi zaapelowała do prezydenta Dudy o to, że chce przedstawić swój rząd i chce powiedzieć, co jest jeszcze w Polsce do zrobienia. Że chce współpracy - przypomniał Tomczyk. - Jeżeli jest tak, że my podajemy rękę, a z drugiej strony jej nie ma, to jest to smutne - powiedział. - Wolałbym, żeby było w tym jak najmniej polityki i żeby prezydent Duda był prezydentem wszystkich Polaków - dodał.
"Nie wyobrażam sobie sytuacji odwrotnej"
Cezary Tomczyk został zapytany, czy politycy Platformy Obywatelskiej będą uczestniczyć w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego pod przewodnictwem nowego prezydenta.
- Wiemy z zapowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości, że oni chcą zmienić formułę Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Nie znam jej, więc nie wiem, jak ona będzie wyglądała - przyznał. Powiedział, że "na pewno ze strony polityków PO jest jasny sygnał, że szanują wybór Polaków". - Jako patriota chciałbym, żeby Andrzej Duda był moim prezydentem i chciałbym, żeby nie opowiadał się po stronie jednej partii politycznej, tylko był prezydentem wszystkich Polaków. - Będę go zawsze do tego namawiał, kiedy będę miał tylko możliwość - dodał rzecznik rządu. Podkreślił, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego to bardzo ważne narzędzie w rekach prezydenta. - Wtedy, kiedy Jarosław Kaczyński nie uczestniczył w tych obradach, bo uważał, że prezydent Komorowski nie powinien być prezydentem, to było nie dość, że smutne, to jeszcze z punktu widzenia państwa bardzo złe. Nie wyobrażam sobie sytuacji odwrotnej - podkreślił.
Kluczem odpowiedzialność za budżet
Rzecznik rządu odniósł się również do wypowiedzi Andrzeja Dudy, który w wywiadzie dla PAP powtórzył swoją zapowiedź z kampanii wyborczej, że ustąpi z urzędu, jeśli w pierwszym roku prezydentury nie złoży dwóch zasadniczych dla niego projektów - dotyczących obniżenia wieku emerytalnego i podniesienia kwoty wolnej od podatku.
Pytany przez dziennikarzy, czy rząd jest gotowy do współpracy z prezydentem przy zapowiadanych przez niego projektach, odpowiedział, że wszystkie ustawy, które trafią do parlamentu, muszą przejść "normalną drogę legislacyjną". - Dla mnie w tym kontekście najważniejsze jest słowo "odpowiedzialność". Mamy coś takiego jak reguła finansowa, mamy budżet państwa - zaznaczył Tomczyk. Podkreślił, że zgodnie z funkcjonującym mechanizmem trzeba "dać jasny sygnał", jak znaleźć pieniądze na realizację zgłaszanego projektu ustawy. Dodał, że projekty spełniające ten wymóg trafią do laski marszałkowskiej. Dopytywany, czy Platforma jest gotowa do dyskusji o zmianie reformy emerytalnej, Tomczyk zaznaczył, że rząd zmienił wiek emerytalny, by "Polacy mieli wyższe emerytury". - Jeżeli będziemy chcieli rozmawiać o wieku emerytalnym w kontekście reform Andrzeja Dudy, to wszyscy musimy się z tym liczyć, że emerytury będą niskie. Myślę, że Polacy tego nie oczekują - ocenił.
Autor: js/ja / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24