Premier Mateusz Morawiecki stwierdził w środę, że "po kilku miesiącach klinczu, który spowodowany jest obstrukcją części sędziów w Trybunale Konstytucyjnym, doszliśmy wraz prawnikami w KPRM do wniosku, że warto, aby złożyć wniosek do trybunału dotyczący ustawy o organizacji pracy tegoż trybunału". Złożenie wniosku do TK potwierdził rzecznik rządu Piotr Mueller.
- To właśnie w tej ustawie znajdują się zapisy, które mówią o tym, że tak zwany pełen skład, który może rozstrzygać sprawy, które charakteryzują się takim wymogiem, to 11 sędziów. W dzisiejszych okolicznościach i okolicznościach wcześniejszych wiadomo, że może to być mniejsza liczba sędziów, która może rozstrzygać dany wyrok - powiedział. - Ale oczywiście nie nam przesądzać, czy tak będzie - dodał.
- Jeżeli Trybunał zdecyduje o rozpatrzeniu naszego wniosku, to decyzja Trybunału będzie ostateczna w tym względzie i może oznaczać to, że mniejsza ilość (liczba - red.) sędziów Trybunału Konstytucyjnego jest potrzebna do podjęcia decyzji w trybie tak zwanego pełnego składu - stwierdził szef rządu.
Morawiecki mówi, że TK może zdecydować o rozpatrzeniu wniosku, ale to nie TK ustala zasady swojej pracy. Te - co zauważył sam premier - są określone w ustawie, a zatem zostały stworzone przez parlamentarzystów.
Prace nad projektem ustawy w tej sprawie mają zostać wstrzymane
Z kolei w ubiegły piątek odbyło się drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, przewidującego zmniejszenie liczby sędziów potrzebnych m.in. do pełnego składu Trybunału. Projekt - złożony przez posłów PiS - zakłada zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego TK z 10 do 9, a także zmniejszenie liczby pełnego składu TK - z 11 do 9 sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli.
Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Marek Ast zapytany, co dalej z pracami nad projektem noweli w związku ze złożonym przez premiera w TK wnioskiem, uznał, że "zasadnym wydaje się, aby prace nad projektem dotyczącym nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK zostały wstrzymane do czasu rozstrzygnięcia wniosku premiera".
Spór w Trybunale Konstytucyjnym
Do orzekania w najważniejszych sprawach potrzebny jest pełny skład TK, czyli minimum 11 z 15 sędziów. Od miesięcy w TK trwa jednak spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie. Według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej - jako prezesa TK - upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 roku i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 roku - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24