Policja nie ma pieniędzy na zapłatę za ponad tysiąc wybranych w przetargach i już zamówionych nowych radiowozów. Powód? Rząd Donalda Tuska cofnął pieniądze z budżetu państwa - pisze "Newsweek".
Kierownictwo policji chciało przełożyć dostawy na przyszły rok. Do tego czasu wozy miały stać bezużytecznie na parkingach dilera. Do tego nie chciała z kolei dopuścić Kia. - Kontrakty na dostawy były już podpisane. Uznaliśmy jednak, że lepiej się dogadać niż procesować, iść na wojnę z policją i martwić się o setki samochodów niszczejących gdzieś na placu - mówi Wojciech Szyszko, dyrektor zarządzający Kia Motors Polska.
Firma nie pali się do interesów z rządem
Negocjacje trwały kilka ostatnich miesięcy. Trwa właśnie podpisywanie porozumienia. - Rozłożymy płatności na raty. Pierwsza część zapłaty za radiowozy ma zostać dokonana 30 dni po jego odbiorze, a druga na początku przyszłego roku - przyznaje Szyszko w rozmowie z "Newsweekiem". I dodaje: - To były trudne negocjacje, bo jesteśmy firmą prywatną, ale rozumiemy też ograniczenia nałożone na policję i myślę, że rząd powinien być zadowolony z tego porozumienia.
I póki co - jak przyznał dyrektor Kia Motors Polska - jego firma nie planuje interesów z rządem.
Na wtorkowym posiedzeniu rządu postanowiono przedłużyć do 2010 r. realizację programu modernizacji policji w związku z koniecznością ograniczenia wydatków budżetowych w 2009 r. Jak podano - szczególnie dotyczy to właśnie wymiany samochodów - oraz systemów teleinformatycznych, a także modernizacji obiektów.
Źródło: Newsweek
Źródło zdjęcia głównego: TVN24