Być może już niedługo za leki mniej zapłaci i pacjent, i NFZ. Ministerstwo Zdrowia proponuje firmom farmaceutycznym nowe warunki wpisu leku na listę refundacyjną. Zasada jest prosta - kto da mniej, czyli bardziej obniży cenę, tego produkt trafi na listę.
Pomysłodawcą tego projektu jest wiceminister zdrowia Krzysztof Grzegorek. Jego zdaniem, dzięki stosowaniu zasady konkurencji cenowej, ministerstwo zaoszczędzi dwa miliardy zł. W 2007 r. państwo dopłaciło do leków refundowanych 6,7 miliarda zł.
Według Bolesława Piechy, szefa sejmowej komisji zdrowia, to rozwiązanie jest ryzykowne, bo grozi monopolizacją rynku. Silne firmy mogłyby obniżyć ceny, eliminując w ten sposób konkurencję, a następnie ponownie je podwyższać.
Protestują także sami producenci leków. Prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego Cezary Śledziewski uważa, że o cenach leków powinien decydować rynek, a nie urzędnicy. Narzucone nowe przepisy mogłyby spowodować ograniczenie leków na rynku - argumentuje - a im większa jest konkurencja na rynku, tym lepsze ceny.
Proponowane nowe warunki to na razie tylko projekt. Jeśli to rozwiązanie zostanie przyjęte, mogłoby zacząć obowiązywać dopiero w przyszłym roku.
Źródło: Życie Warszawy, PAP