- To zły zwiastun. Mam nadzieję, że ta opinia zostanie wyrzucona do kosza - tak w "Faktach po Faktach" poseł PO Rafał Trzaskowski skomentował treść jednej z ekspertyz w sprawie rozwiązania kryzysu parlamentarnego, którą zamówił marszałek Sejmu. - To tylko jedna z opinii. Chcemy kompromisu - odpowiadał europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
W czwartek Kancelaria Sejmu opublikowała na swojej stronie ekspertyzy prawne dotyczące trwającego kryzysu parlamentarnego.
W jednej z nich dr hab. Grzegorz Górski z Toruńskiej Szkoły Wyższej przekonuje, że jeśli stronom nie uda się zawrzeć kompromisu, kolejne posiedzenie Sejmu może zostać "utajnione", a na sali obrad powinni znaleźć się funkcjonariusze BOR, przydzieleni do ochrony ministrów oraz marszałka Sejmu.
Czarnecki tłumaczył w piątek w "Faktach po Faktach", że ostateczne decyzje w sprawie rozwiązania kryzysu i przebiegu kolejnego posiedzenia Sejmu podejmie marszałek Marek Kuchciński, a zamówione opinie stanowią dla niego tylko "wybór, wachlarz" propozycji.
- Nie będzie to z naszej strony żadna postawa konfrontacyjna, chcemy kompromisu - zaznaczył eurodeputowany PiS. Podkreślił, że wspomniana opinia jest jedną z kilku, a jej autor jest "cenionym profesorem prawa" - Jest człowiekiem, który ma doświadczenie w administracji rządowej. Nie jest żadnym działaczem - zapewniał Czarnecki.
- To pokazuje, na ile poważnie Prawo i Sprawiedliwość podchodzi do kwestii kompromisu - mówił drugi z gości, Rafał Trzaskowski (PO). Jego zdaniem zamówione przez marszałka Sejmu ekspertyzy stanowią "zły zwiastun" i prowadzą do "totalnej konfrontacji".
- Ale mam nadzieję, że 11 stycznia PiS wykaże się dużo dalej idącą odpowiedzialnością - podkreślił Trzaskowski. - Moim zdaniem te ekspertyzy idą, mówiąc delikatnie, w bardzo złym kierunku, żeby nie nazwać ich po prostu skandalicznymi - dodał.
"To jest nasza dobra wola, wyciągam dłoń"
Trzaskowski i Czarnecki komentowali także jedną z propozycji rozwiązania kryzysu sejmowego, która ma polegać na tym, że senatorowie PiS uwzględnią w trakcie prac nad ustawą budżetową poprawki opozycji - wtedy ustawa musiałaby wrócić do Sejmu. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru.
- Moim zdaniem to jest karkołomna propozycja, żeby senatorowie PiS zgłaszali poprawki Platformy Obywatelskiej - ocenił w "Faktach po Faktach" Rafał Trzaskowski. Dodał, że pomysł ten jest - w jego ocenie - kontrowersyjny.
- Ryszard Petru powinien rozmawiać z Grzegorzem Schetyną, opozycja powinna razem zgłaszać tego typu propozycje, a przynajmniej je uzgadniać - dodał, nazywając ruch lidera Nowoczesnej "niezręcznością".
- To jest nasza dobra wola, wyciągam dłoń - zwrócił się do Trzaskowskiego Czarnecki, mówiąc o wspomnianej propozycji kompromisu. - Chcemy, aby posłowie głosowali w sali plenarnej. To nie jest wasza prywatna własność, przestańcie okupować Sejm - zaapelował wiceprzewodniczący europarlamentu.
Autor: ts/sk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24