Rusza proces dziennikarza Macieja Z.

 
Dziennikarz Maciej Z. uległ wypadkowi ponad 3 lata temu
Źródło: TVN24
W piątek przed sądem stanie dziennikarz motoryzacyjny, Maciej Z. oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym. Wydarzenie miało miejsce w lutym 2008 roku. Na miejscu zginął dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega. Maciejowi Z. grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Po ponad 3 latach od wypadku i dwa i pół roku od rozpoczęcia śledztwa przez prokuraturę Maciej Z. zasiądzie na ławie oskarżonych przed warszawskim sądem.

Tragiczny wypadek

Maciej Z. mówił wielokrotnie, że nie pamięta momentu wypadku i nie złożył wielu zeznań. Według policji jadąc swoim ferrari w lutym 2008 roku dziennikarz naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu, jadąc za szybko mimo wyraźnego ograniczenia do 50 km/h i z prędkością ok. 150 km/h uderzył w filar wiaduktu na warszawskim Mokotowie.

Samochód rozpadł się i stanął w płomieniach. Jarosław Zabiega podróżujący jako pasażer zginął na miejscu, a Maciej Z. ciężko ranny trafił do szpitala, gdzie długo pozostawał w stanie śpiączki.

Po dwóch latach przerwy

Przez dwa lata biegli uznawali, że dziennikarz nie może ze względu na stan zdrowia brać udziału w jakichkolwiek czynnościach. W związku z tym śledztwo w tej sprawie zostało zawieszone we wrześniu 2008 roku. Wznowiono je dopiero w lipcu 2010 roku, kiedy to biegli uznali, że Maciej Z. może zostać przesłuchany.

Jeśli zostanie uznany za winnego spowodowania wypadku, grozi u od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: