Rosyjski dziennikarz Leonid Swiridow jeszcze we wtorek odwoła się do szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców od kwietniowej decyzji wojewody mazowieckiego o cofnięciu mu zezwolenia na pobyt w Polsce. Jego starania wspiera ambasador Rosji w Polsce.
- Dziś złożę odwołanie do szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców - poinformował Swiridow podczas wspólnej konferencji z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem. Dodał, że nie wie, co jest w piśmie ABW, która wnioskowała o cofnięcie mu pozwolenia na pobyt w Polsce i że będzie "bronić swojego imienia". - Nigdy nie współpracowałem z żadnymi służbami - dodał.
Nie wykluczył kolejnych kroków prawnych, jeśli szef UdSC podtrzyma decyzję wojewody. Dziennikarz poinformował, że na początku czerwca ma odbyć się posiedzenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w przedmiocie utajnienia dokumentów w jego sprawie.
Poważna przeszkoda
Ambasador Andriejew podkreślił z kolei, że "nie ma żadnych powodów dla takiej decyzji (o cofnięciu dziennikarzowi zezwolenia na pobyt w Polsce - red). - Nie rozumiem tego (...) - dodał. - Postrzegamy całą tę sprawę jako poważną przeszkodę. Mam nadzieję, że ta sprawa nareszcie będzie rozwiązana w sposób adekwatny i nie będzie kolejną, która negatywnie wpływałaby na nasze stosunki - dodał. Podkreślił, że ma nadzieję "na dobre rozwiązanie sprawy" i kontynuację pracy Swiridowa w Polsce.
Podejrzenie o działalność szpiegowską
Wobec Rosjanina od października 2014 r. toczy się procedura ws. cofnięcia zgody na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej, o co wnioskował szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Uzasadnienie i materiały w sprawie są tajne. Według medialnych doniesień ABW, która od początku nie komentuje sprawy, chce wydalenia 48-letniego Rosjanina z Polski, bo podejrzewa go o działalność szpiegowską. On sam zapewnia, że nie ma związku z rosyjskimi służbami specjalnymi, a w Polsce wykonuje zawód dziennikarza. Pod koniec kwietnia wojewoda mazowiecki przychylił się do wniosku ABW. Urząd wojewody jest pierwszą instancją w procedurze administracyjnej cofnięcia zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego UE, drugą jest szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców (UdSC). Od momentu otrzymania decyzji wojewody cudzoziemiec ma 14 dni na odwołanie się do szefa UdSC. Zgodnie z ustawą o cudzoziemcach postępowanie odwoławcze "powinno zakończyć się nie później niż w ciągu 2 miesięcy od dnia otrzymania odwołania".
Autor: js//rzw / Źródło: PAP