Uważam, że to genialny pomysł, ma bardzo duże kompetencje – tak były minister finansów Jacek Rostowski skomentował w "Faktach po Faktach" wybór Grzegorza Schetyny na szefa MSZ. Rostowski dodał, że jego zdaniem umiejętności politycznych Schetynie nie brakuje.
- Już w poniedziałek Ewa Kopacz poinformowała mnie o swojej woli, aby szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych został Grzegorz Schetyna - mówił Jacek Rostowski. - Uważam, że on się świetnie nadaje, bo ma instynkt i zrozumienie dla polityki. Dyplomacja jest oczywiście wykwintną sztuką, ale polityka jest polityką wszędzie - dodał.
Wcześniej pojawiały się spekulacje, że MSZ ma pokierować właśnie Rostowski. Prezydent Bronisław Komorowski skomentował te doniesienia mówiąc, że były minister finansów nie ma doświadczenia dyplomatycznego.
- Nie rozumiem, skąd wzięły się słowa prezydenta na mój temat. Muszę przyznać, że byłem nimi bardzo zaskoczony – dodał Jacek Rostowski. Powody tego zaskoczenia miały być dwa. - Po pierwsze było już "po herbacie", 3 dni po mojej rozmowie z Ewą Kopacz. Po drugie mam dość zasadniczą różnicę zdań z panem prezydentem, bo uważam, że najważniejsze umiejętności jakie kwalifikują na szefa MSZ to umiejętności polityczne - dodał.
Cel? "Rządzić spokojnie"
Rostowski nie chciał wprost przyznać, czy w którymś momencie otrzymał propozycję objęcia teki szefa MSZ. - Byliśmy zgodni z premier Ewą Kopacz, że to nie jest coś co by mnie mogło interesować - dodał wymijająco. Wybór Kopacz na premiera ocenił natomiast pozytywnie. - Ta nominacja jest świetna także z "punktu wewnętrznego". Platforma potrzebowała nie tylko nowego otwarcia, ale także gojenia, dlatego bardzo się cieszę, że tak się stało - ocenił. Zdaniem Rostowskiego najważniejszy cel dla Ewy Kopacz, to "rządzić spokojnie". Natomiast na pytanie, czy Radosław Sikorski został marszałkiem Sejmu tylko po to, by drażnić PiS, odparł, że "nie trzeba dużo by drażnić Jarosława Kaczyńskiego".
Autor: eos/tr / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24