- Osoby zidentyfikowane jako członkowie Nocnych Wilków nie powinny zostać wpuszczone do Polski - stwierdził w "Faktach po Faktach" Jacek Rostowski. Członek Rady Gospodarczej przy premierze odniósł się do dyskusji dotyczącej planowanego przejazdu rosyjskich motocyklistów przez nasz kraj.
Klub motocyklowy Nocne Wilki, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, pod koniec kwietnia chce przejechać trasą Moskwa-Berlin, by uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Motocykliści zapowiadają, że przejadą z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau do Berlina. W Polsce rozgorzała dyskusja, czy pozwolić na taki rajd przez nasz kraj.
"To ewidentna prowokacja"
Zdaniem Jacka Rostowskiego nie ma powodu, żeby w obecnej sytuacji akceptować przejazd osób, które identyfikują się z agresją rosyjską na Ukrainę. - Nie jest tak, że obywatele państw autorytarnych mają automatycznie prawo do demonstracji politycznych w krajach demokratycznych - podkreślił.
Wyjaśnił, że jeżeli Nocne Wilki stawią się na polskiej granicy, "celnik i strażnik graniczny mogą po prostu ich nie wpuścić". Dodał, że osoby zidentyfikowane jako członkowie tej grupy nie powinny zostać wpuszczeni do Polski.
- Uważam, że jeżeli robimy coś, co jest słuszne, to robimy to bez ze względu na reakcję - stwierdził. Dodał, że nie możemy tolerować czegoś, co jest ewidentną prowokacją w kontekście agresji Rosji na Ukrainie.
"Jest szansa na pierwszą turę"
Jacek Rostowski odniósł się również w "Faktach po Faktach" do kampanii wyborczej i szans Bronisława Komorowskiego. Jak powiedział, jest szansa na pierwszą turę, ale nawet jeżeli dojdzie do drugiej, to jest dobrej myśli. - Wszystko może się zdarzyć, ale mam nadzieję, że prezydent Komorowski wygra - zaznaczył. Ocenił, że Bronisław Komorowski był dobrym prezydentem. "zapewnił stabilność". - Nie tylko ja jestem zdania, że dobrze sprawował swoje funkcje - przekonywał. Przyznał, że ma poważne wątpliwości w stosunku do głównego kandydata opozycji, wysuniętego przez PiS Andrzeja Dudy. Jego zdaniem powinien odpowiedzieć chociażby na pytania ws. SKOK-ów.
"Dyrektor FBI powinien osobiście przeprosić"
Szef zespołu doradców politycznych premier Ewy Kopacz skomentował wypowiedź szefa FBI Jamesa Comeya o współodpowiedzialności Polaków za Holokaust. Jak powiedział Rostowski, to skandaliczna wypowiedź, która wymaga przeprosin. - Myślę, że dyrektor FBI powinien osobiście przeprosić - stwierdził.
Dodał, że "musimy reagować stanowczo, bo ta wypowiedź jest nie do przyjęcia". Przypomniał, że w czasie II wojny światowej polski rząd na obczyźnie pierwszy i najbardziej uporczywie apelował do państw Zachodu o reakcję na Holokaust i informował o nim opinię publiczną.
Autor: js//rzw/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24