Turcję czeka dziewięciodniowa fala upałów. Z prognoz wynika, że temperatura może sięgnąć nawet 50 stopni Celsjusza. Eksperci ostrzegają przed ryzykiem udaru cieplnego i pożarów lasów, a władze apelują o zachowanie szczególnej ostrożności.
Turcja przygotowuje się na falę upałów, która ma zacząć się w sobotę i potrwać dziewięć dni. Układ wysokiego ciśnienia, określany jako "kopuła ciepła", zamknie nad państwem gorące powietrze, co doprowadzi do znacznego wzrostu temperatury.
Temperatura powyżej sezonowej normy
Według meteorologów, temperatura przez czas trwania fali upałów będzie utrzymywać się od 4 do 6 stopni Celsjusza powyżej sezonowej normy, a w niektórych zachodnich prowincjach może osiągnąć ekstremalne wartości, nawet do 50 st. C.
W największym mieście kraju - Stambule - termometry w weekend i na początku przyszłego tygodnia pokażą około 37 st. C, po czym temperatura dalej będzie rosła. Meteorolożka Dilek Caliskan podkreśliła, że w miastach takich jak Izmir, Aydin czy Manisa na termometrach może być 45 st. C w cieniu, a w pełnym słońcu temperatura będzie znacznie wyższa.
W związku z upałem turecka Państwowa Służba Meteorologiczna wydała ostrzeżenia, a ministerstwo środowiska, urbanizacji i zmian klimatu zaapelowało do społeczeństwa o rozwagę.
Upały na południu, śnieg na północy
Minister środowiska Murat Kurum przypomniał, że "wzrost temperatury oznacza, że musimy działać bardziej odpowiedzialnie, aby chronić zarówno nasze zdrowie, jak i nasze lasy". Zaapelował, aby nie rozpalać w lasach i obok nich ogniska ani grilla, aby nie doszło do pożarów.
Mieszkańcy Turcji powinni przygotować się na trudne warunki pogodowe i szczególnie dbać o nawodnienie oraz unikanie przebywania na słońcu w najgorętszych godzinach.
Co ciekawe, podczas gdy zachód i południe kraju zmagać się będą z upałami, na północnym wschodzie, w górach wokół Trabzonu, Gumushane i Erzurum, spodziewane są opady śniegu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ventusky.com