Komentując wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu do Polski, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ocenił w "Tak jest", że "na razie jesteśmy bezpieczni". Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej wskazywał, że "jest możliwość rewersu gazu z Niemiec i innych państw" oraz że Polska zgromadziła rezerwy surowca. Zastrzegł jednak, że "potrzebna jest bardzo silna odpowiedź Unii Europejskiej".
Prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych, gdzie spotyka się z przedstawicielami amerykańskiej administracji, Kongresu i liderami sektora pozarządowego. W środę samorządowiec rozmawiał w programie "Tak jest" w TVN24 z Piotrem Kraśką, który również jest w USA.
Trzaskowski: Konieczna jest jasna odpowiedź Unii Europejskiej. Nie może to ujść Putinowi płazem
Trzaskowski był pytany o wstrzymanie przez Rosję dostaw gazu do Polski. - Jest to zachowanie, które zawsze charakteryzuje (Władimira) Putina. Mianowicie najpierw szantaż, a potem próba wprowadzenia gróźb - powiedział wiceprzewodniczący PO.
Jego zdaniem "tutaj jest konieczna jasna odpowiedź Unii Europejskiej, dlatego że nie może to ujść Putinowi płazem".
Prezydent Warszawy: na razie jesteśmy bezpieczni
Prezydent Warszawy przekazał, że dostawy gazu między innym do szkół czy szpitali w stolicy "są na szczęście zagwarantowane". - Przez lata pracowaliśmy nad unią energetyczną po to, żeby właśnie zabezpieczyć się na tego typu okoliczności - wskazywał.
Jak mówił, "jest możliwość rewersu gazu z Niemiec i innych państw". - To myśmy budowali te interkonektory, które taką ewentualność przewidują - zaznaczył, przypominając, że "kiedyś można było tylko gaz przesyłać w jedną stronę".
- Również na szczęście są rezerwy gazu. W związku z tym na razie jesteśmy bezpieczni. Ale tutaj potrzebna jest bardzo silna odpowiedź Unii Europejskiej - dodał Trzaskowski.
Rafał Trzaskowski: walczymy o to, żeby więcej pieniędzy trafiło do Warszawy i państw frontowych
Trzaskowski mówił również o swoim wtorkowym spotkaniu z przewodniczącą Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. Przekazał, że rozmawiali między innymi "o tym, jak można pomagać Warszawie, jak można pomagać organizacjom pozarządowym" w kontekście kryzysu uchodźczego związanego z wojną w Ukrainie. - To ważne, bo Kongres decyduje o pieniądzach, jego głos będzie decydujący - wskazywał samorządowiec.
- Już pierwsza transza tych pieniędzy, które mają trafić do państw frontowych, jest zaakceptowana i ona już płynie poprzez organizacje pozarządowe, poprzez agendy ONZ - mówił prezydent stolicy. - One już w Polsce są i dzięki temu jesteśmy w stanie choćby opłacać nauczycieli, jesteśmy w stanie wspierać samych uchodźców, bo oni dostają bezpośrednie wypłaty finansowe - mówił.
Zaznaczył przy tym, że "walczymy o to, żeby więcej pieniędzy trafiło do Warszawy i państw frontowych". - Bo 54 miliony dolarów na pewno nie wystarczy, żeby w tej trudnej sytuacji pomagać - ocenił. - Oczywiście my liczymy głównie na pomoc ze strony Unii Europejskiej, ale ta pomoc amerykańska jest bardzo ważna - dodał Trzaskowski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24