Strona rosyjska potwierdza zatrzymanie żołnierzy podejrzanych o ograbienie ciała Andrzeja Przewoźnika, jednej z ofiar katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem. Wcześniej polska prokuratura informowała jedynie o postawieniu im zarzutów
Według "wysokiego rangą źródła w strukturach siłowych Federacji Rosyjskiej", cytowanego przez agencję RIA-Nowosti, zatrzymanych zostało czterech żołnierzy z Moskiewskiego Okręgu Wojskowego. Informator agencji podał, że wszyscy czterej pełnią służbę w jednej z jednostek Sił Powietrznych Rosji. Odmówił jednak ujawnienia ich stopni i funkcji.
Z kolei ITAR-TASS przekazała, że zatrzymano trzech żołnierzy. Agencja powołała się na "dobrze poinformowane źródło w rosyjskich strukturach siłowych". Jej rozmówca podał, że wszyscy trzej, to poborowi pełniący służbę w jednostce obsługującej lotnisko Siewiernyj, na którym miał lądować polski Tupolew.
Okradli zwłoki
Ciało sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, który zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku, ograbiono z dwóch kart kredytowych. Jak informuje prokuratura, podjęto też sześć nieudanych prób wypłaty pieniędzy z drugiej karty należącej do Przewoźnika.
W niedzielę warszawska Prokuratura Okręgowa informowała, że śledztwo w sprawie kradzieży kart kredytowych i ograbienia zwłok prowadzi od 14 maja. Śledczy nie otrzymali do tej pory informacji o zatrzymaniu sprawców tego czynu, a jedynie o postawieniu im zarzutów kradzieży.
Źródło: PAP