W niedzielę około godziny 4.10 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało na platformie X, że w związku z rosyjskimi atakami na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy "uruchomiono wszystkie niezbędne procedury".
"W naszej przestrzeni intensywnie operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - przekazano.
Dowództwo zaznaczyło, że działania te mają charakter prewencyjny, a ich celem jest zabezpieczenie przestrzeni powietrznej i ochrona obywateli - zwłaszcza w rejonach znajdujących się blisko zagrożonego obszaru.
Dowództwo Operacyjne: nie zaobserwowano naruszenia polskiej przestrzeni
Po godzinie 8 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, że "operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone w związku z zaprzestaniem uderzeń" Rosji na Ukrainę.
W komunikacie podziękowano siłom NATO oraz "Królewskim Holenderskim Siłom Powietrznym, których myśliwce F-35 pomagały dzisiejszej nocy zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie". Poinformowano też, że nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej Polski.
Zmasowane ataki rosyjskie
Na całym terytorium Ukrainy ogłoszono o godzinie 4.09 czasu lokalnego (3.09 czasu polskiego) alert przed atakami rosyjskich dronów i rakiet. W nocy rosyjskie drony ponownie zaatakowały Lwów i zachodnią Ukrainę. Wcześniej agencja Ukrinform informowała o rosyjskim ataku na dużą skalę na całą Ukrainę, w tym na graniczące z Polską rejony zachodnie.
Mer Lwowa Andrij Sadowy poinformował na Telegramie, że "systemy obrony powietrznej miasta są aktywne". W mieście dały się słyszeć liczne eksplozje - przekazała agencja Ukrinform powołując się na lokalne władze.
Atak dronów potwierdziła lwowska Regionalna Administracja Wojskowa (RMA). Wezwała mieszkańców miasta do niezbliżania się do okien lub pozostania w schronach. Szef lwowskiej RMA Maksym Kozyrskij zaapelował o zachowanie ciszy i sprawdzanie na bieżąco komunikatów władz.
Gubernator obwodu zaporoskiego Iwan Fedorow poinformował, że w trakcie ataku na ten obszar zginęła kobieta, a 9 osób zostało rannych.
Jak zauważyła agencja AFP, Rosja nasila ataki w miarę spadku temperatury biorąc na cel zwłaszcza ukraińską infrastrukturę energetyczną. W ubiegłym tygodniu siły rosyjskie atakowały instalacje gazowe doprowadzając między innymi do pozbawienia energii 50 tysięcy gospodarstw domowych w rejonie Czernihowa (północna Ukraina).
Tomczyk: jeden z największych ataków od początku wojny
Do rosyjskiego uderzenia na Ukrainę odniósł się na platformie X wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. "Od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę. Ogromne siły zostały zaangażowane do uderzenia na Lwów. Użyto zarówno dronów jak i rakiet. Ciągle operuje nasze oraz sojusznicze lotnictwo bojowe" - napisał.
Wiceszef MON dodał, że "jest to jeden z największych ataków od początku wojny".
Autorka/Autor: kgr, kkop/akw
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: X/DowOperSZ