- Udało się nam wpłynąć na wewnętrzną politykę Niemiec na krótko przed wyborami i wzbudzić solidną drakę w niemieckiej wielkiej koalicji - mówił w "Faktach po Faktach" TVN24 Jan Rokita. W ten sposób były polityk, a obecnie publicysta komentował fakt, że Niemiecki Związek Wypędzonych zrezygnował z forsowania kandydatury Eriki Steinbach do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie".
Według Jana Rokity, rezygnacja z nominacji kandydatury Eriki Steinbach do rady fundacji to wielki sukces Polski i prof. Władysława Bartoszewskiego. – To jest bez wątpienia osiągnięcie – powiedział. Publicysta cieszył się, że „Polsce udało wzbudzić solidną drakę w niemieckiej wielkiej koalicji”. Według niego, ostatnie dni to nie była awantura polsko-niemiecka, tylko niemiecko-niemiecka. – To skutkowało taktycznym ustępstwem w sprawie Steinbach – ocenił Rokita.
Nominacji Eriki Steinbach do władz przyszłego centrum poświęconego powojennym wysiedleniom Niemców sprzeciwiała się Polska, a także współtworząca niemiecką koalicję SPD oraz partie opozycyjne. Erika Steinbach miała zaś poparcie chadecji CDU/CSU.
Rokita surowo o arcybiskupie
Jak powiedział Rokita, zarówno minister Radosław Sikorski, jak i prof. Władysław Bartoszewski w „w sposób zaczepny, ale jednolity” bronili stanowiska Polski.
Publicysta podkreślił również, że dziwią go słowa przewodniczącego katolickiej Niemieckiej Konferencji Biskupów, abp. Roberta Zollitscha, który wziął w obronę Steinbach. – On wypowiedział się bardzo ostro o Polsce. To zdumiewające, zwłaszcza 30 lat po liście "przebaczamy i prosimy o przebaczenie" – mówił Rokita.
Abp Zollitsch powiedział, że "przez lata budowany był jej (Steinbach) wizerunek jako odrażającej Niemki, co nie odpowiada rzeczywistości". W zeszłym roku arcybiskup otrzymał honorowy medal Związku Wypędzonych za zasługi dla praw człowieka i pojednania.
Niemieckie Muzeum Historyczne
Powstanie fundacji o nazwie "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", sprawującej pieczę nad przyszłym ośrodkiem dokumentacji i informacji o wysiedleniach, przewiduje ustawa o fundacji Niemieckie Muzeum Historyczne. Na jej podstawie powstanie też w Berlinie "Widomy Znak" ośrodek upamiętniający przesiedlenie ludności niemieckiej m.in. z terenów dzisiejszej Polski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24