- Jarosława Kaczyńskiego jako osobę najbliższą tym, którzy zginęli w tragedii smoleńskiej, reprezentowało dwóch prawników. Na obecnym etapie śledztwa Jarosław Kaczyński doszedł do wniosku, że ta formuła już się wyczerpała - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Adam Szejfeld z PO skwitował: - Lepiej późno niż wcale.
Jak poinformował portal tvn24.pl, mec. Rafał Rogalski nie jest już pełnomocnikiem Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie smoleńskim. Rafał Rogalski reprezentował Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie smoleńskim od niespełna trzech lat. Pełnomocnikiem przestał być formalnie 18 marca.
Błaszczak podkreślił, że teraz "jedynie mec. Pszczółkowski będzie dalej reprezentował Jarosława Kaczyńskiego". - Łączenie faktu rezygnacji z jednego z pełnomocników z czymkolwiek innym jest nieprawdziwe i bezpodstawne - podkreślił poseł.
I dodał: - Sąd zdecydował o powróceniu do sprawy przez prokuraturę i dalej nie ma sensu, żeby kontynuować współpracę z dwoma panami - zapewnił.
Pytany czy może potwierdzić, że mec. Rogalski nie wierzy w tzw. teorię dwóch wybuchów w związku z katastrofą smoleńską, Błaszczak powiedział: - Nie wiem, w co wierzy, a w co nie mecenas Rogalski. Myślę, że w Pana Boga wierzy. Jeśli chodzi o jakieś teorie, to proszę pytać mecenasa Rogalskiego - podkreślił Błaszczak.
Szejnfeld: Lepiej późno niż wcale
Decyzję Rogalskiego Adam Szejnfeld z PO skomentował: - Lepiej późno niż wcale.
- Mnie bardziej zdziwiło to, że pan mecenas Rogalski tak długo doradzał i reprezentował, i był pełnomocnikiem w tej sprawie. Dziwię się wszystkim osobom, które mają dobre wykształcenie, duże doświadczenie i dużą wiedzę, że podzielają poglądy wielu ludzi z PiS ws. katastrofy smoleńskiej. Lepiej późno niż wcale wracać do rzeczywistości - ocenił Szejnfeld.
Autor: mn/ŁUD / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24