Plantację konopii indyjskich wykryli stołeczni policjanci w podwarszawskiej Kobyłce. Marihuanę uprawiała 47-letnia matka z 22-letnim synem - poinformowała stołeczna policja.
Policjanci trafili do mieszkania w Kobyłce, gdyż mieli sygnał, że może się tam ukrywać poszukiwany mężczyzna. Gdy funkcjonariusze weszli do domu, zauważyli, że matka z synem bardzo nerwowo zachowują i za wszelką cenę chcieli uniknąć kontroli jednego z pokoi na piętrze. Jak się okazało, nie bez powodu.
- W specjalnie przygotowanym pokoju, odpowiednio naświetlanym i nawilżanym policjanci znaleźli 34 doniczki z krzakami marihuany. Wszystko po to, aby stworzyć w pokoju jak najlepsze warunki do wzrostu roślin - wyjaśnia Marcin Szyndler, rzecznik stołecznych policjantów. Ponadto policjanci znaleźli gotowy susz przygotowany do sprzedaży.
Matka i syn zostali zatrzymani. Przed sądem odpowiedzą za uprawianie konopi. Funkcjonariusze sprawdzają teraz, od jak dawna trwał "rodzinny" proceder i ustalają ewentualnych odbiorców marihuany.
Źródło: tvn24.pl, CNN
Źródło zdjęcia głównego: mat. operacyjne policji