Protonowy sposób na raka - jest sprzęt, metoda, lekarze i kolejka chorych pacjentów, tylko nie ma finansowania z ministerstwa zdrowia, a można by pomóc leczyć kilkanaście odmian nowotworów. W Centrum Terapii Protonowej w Krakowie są już maszyny za miliony, ale urzędnicy nie są do nich przekonani. Materiał "Faktów" TVN.
Pan Marek wyczerpał w Polsce już wszystkie możliwości ratunku. Nowotwór zaatakował oczodół, pozbawiając go wzroku. - Nowotwór wyrządził szkody i radioterapia też. Dowiedziałem się, że w Krakowie mają otwierać ośrodek terapii protonowej. Bardzo bym był szczęśliwy, gdyby można było z tego skorzystać - mówi Marek Biel.
Nowoczesna metoda
W październiku w Krakowie będzie gotowe Centrum Cyklotronowe Bronowice, na terenie Instytutu Fizyki Jądrowej PAN. Krakowscy naukowcy dają lekarzom do ręki sprzęt - jeden z najnowocześniejszych na świecie - celujący wiązką rozpędzonych i wyselekcjonowanych protonów prosto w raka. - Ogranicza się dawki promieniowania do tego narządu, tam gdzie jest nowotwór - tłumaczy prof. Bogusław Maciejewski z Centrum Onkologii w Gliwicach.
Dzięki tej metodzie nie niszczy się zdrowych tkanek. Krajowy konsultant do spraw radioterapii onkologicznej ma już listę kilkunastu rodzajów nowotworów, które będzie można leczyć w Krakowie. - Ta lista jest listą rozpoczynającą nową erę w dziedzinie radioterapii w naszym kraju - zapewnia prof. Rafał Dziadziuszko. Znalazły się na niej nowotwory szyi i głowy, miedzy innymi nowotwory ślinianek, nowotwory zlokalizowane u podstawy czaszki, zatok nosa, niektóre nowotwory ośrodkowego układu nerwowego i prostaty oraz rzadki czaszkogardlak. Krakowski ośrodek może jednak nie mieć pieniędzy, by korzystać z tej nowoczesnej metody.
NFZ nie da kasy?
- Od przyszłego roku, jeśli nie będzie dopływu środków, to problem się rozwiąże. Nie będzie terapii protonowej w Polsce - prof. Marek Jeżabek z Polskiej Akademii Nauk. Do zawierania kontraktów z NFZ zostało pół roku, a wciąż nie wiadomo czy państwo za terapię zapłaci. - Żeby Narodowy Fundusz Zdrowi mógł finansować konkretne świadczenie, musi się ono znaleźć w ministerialnym koszyku świadczeń - tłumaczy Aleksandra Kwiecień z małopolskiego oddziału NFZ.
Jednak, żeby świadczenie się w koszyku znalazło, musi zostać wycenione. Ministerstwo Zdrowia zapewnia, ze nie będzie zwlekać. - Musimy poczekać na opinię ekspertów, czy terapia jest bezpieczna - mówi rzecznik prasowy ministra zdrowia, Krzysztof Bąk. Dziś NFZ finansuje leczenie protonami za granicą. Centrum Cyklotronowe Bronowice wycenia terapię dla jednego pacjenta na sto tysięcy złotych. Tradycyjne naświetlanie kosztuje 15 tysięcy, ale jest bardziej inwazyjne - co ważne w przypadku nowotworów okolic głowy. W pierwszych latach krakowskie Centrum mogłoby przyjąć 250 pacjentów. Pod koniec roku, nie czekając na finansowanie, Centrum zamierza przeprowadzić kilka zabiegów.
Autor: eos//gak / Źródło: Fakty TVN