Policjantka i b. zastępca kierownika ochrony jednego z hipermarketów w Słupsku (Pomorskie) usłyszeli zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy osobistej rewizji klientki sklepu, podejrzewanej o kradzież błyszczyku do ust.
Policjantce Bogusławie L. postawiono zarzut przekroczenia uprawnień, asystentowi kierownika ochrony Mariuszowi G. ujawnienie tajemnicy zawodowej oraz naruszenie dóbr osobistych rewidowanej kobiety. Według prokuratury policjantka świadomie przeprowadziła przeszukanie w nieprzystosowanym do tego celu pomieszczeniu. Natomiast asystent kierownika ochrony naruszył tajemnicę zawodową, kopiując z systemu monitoringu nagranie z rewizją na płytę CD, którą dostarczył dziennikarzom.
Oboje nie przyznali się do winy. Policjantce grozi do 3 lat więzienia, b. asystentowi kierownika ochrony hipermarketu do 5 lat.
Policja nie stwierdziła nieprawidłowości
Ustalenia prokuratury różnią się od wyników przeprowadzonego wewnętrznego postępowania policji dotyczącego zachowania Bogusławy L. w czasie rewizji. Policja nie stwierdziła wówczas, by funkcjonariuszka naruszyła przepisy.
Jednak ukradła
W trakcie rewizji przy przeszukiwanej dziewczynie znaleziono skradziony błyszczyk. Sąd skazał wówczas kobietę na 40 godzin prac społecznych. Była to jej 9. kara za sklepową kradzież.
Rozebrana do majtek
Śledztwo w sprawie przeszukania wszczęto w marcu br. po ublikacji dziennika "Polska The Times", który opisał jak 6 lutego 2007 r. jwyglądała osobista rewizja podejrzewanej o kradzież 20- letniej Pauliny R. Na podstawie nagrania z monitoringu, gazeta napisała, że młoda kobieta musiała rozebrać się do majtek w pomieszczeniu z przemysłową kamerą i odgrodzonym od zaplecza hipermarketu jedynie przyciemnionymi szybami. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24