Niemcy się po prostu niestety nie zmieniły w relacji z Polakami. A Donald Tusk się w to wpisuje i to jest i skrajnie szkodliwe, i haniebne - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do poniedziałkowych słów premiera na temat reparacji wojennych. W czasie wspólnej konferencji z kanclerzem Niemiec Donald Tusk powiedział, że "w sensie formalnym, prawnym, międzynarodowym kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu", ale zaznaczył, że "kwestia moralnego, finansowego, materialnego zadośćuczynienia nigdy nie została zrealizowana".
Premier Donald Tusk w poniedziałek na konferencji z kanclerzem Olafem Scholzem odniósł się do kwestii reparacji wojennych. - Inaczej niż moi poprzednicy będę szukał wspólnie z kanclerzem Scholzem takich form współpracy, które z przeszłości nie uczynią jakiegoś fatum, które by ciążyło nad naszymi relacjami - powiedział. Przyznał, że "w sensie formalnym, prawnym, międzynarodowym kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu", ale zaznaczył, że "kwestia moralnego, finansowego, materialnego zadośćuczynienia nigdy nie została zrealizowana".
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk na konferencji w Berlinie. Padło pytanie o reparacje
- Bardzo bym chciał, żeby ta refleksja historyczna i decyzje, które mogłyby nas usatysfakcjonować, żeby one służyły przyszłości, wspólnemu bezpieczeństwu. Podejrzewam, że kanclerz może mieć inne zdanie. Ja uważam, że Niemcy mają tutaj coś do zrobienia. Nie będę używał tej narracji w sposób agresywny. Nie tylko dlatego, że jestem polskim politykiem, jestem też historykiem i jestem gdańszczaninem. Wszystkie te trzy powody każą mi myśleć serio o tym, że wyrównanie pewnych rachunków byłoby na pewno dziejową sprawiedliwością - podkreślił Tusk.
- Nie chcę z tego uczynić frontu wzajemnej niechęci, tylko chcę uczynić z tego pomysł na dalszą współpracę o rzecz bezpieczeństwa i korzystną dla obu narodów - powiedział.
Kaczyński uderza w Tuska po wizycie w Berlinie
We wtorek Prawo i Sprawiedliwość postanowiło zorganizować poświęconą tym słowom konferencję prasową. Za prezesem partii Jarosławem Kaczyńskim i posłem Arkadiuszem Mularczykiem wyświetlano planszę z wyrwanym z kontekstu fragmentem cytatu z wczorajszej wypowiedzi premiera z hasztagiem #HołdTuski.
W ocenie prezesa PiS wypowiedź Tuska "godzi w elementarne interesy Polski". Jak próbował wytłumaczyć, chodzi zarówno o same odszkodowania, jak i "nasz status i to nie tylko status polityczny, ale można powiedzieć kulturowy".
- Przypominam państwu, że Niemcy nie tak dawno jeszcze płaciły odszkodowania Francuzom za I wojnę światową, że płaciły wielkie odszkodowania Izraelowi, że w tej chwili podejmują rozmowy albo już nawet płacą odszkodowania niektórym państwom afrykańskim. Tym, które były koloniami niemieckimi - mówił Kaczyński.
- Wobec Polaków przyjmują postawę, której nie można określić inaczej niż jako postawę po prostu rasistowską. I to taką skrajnie rasistowską. Tutaj widać, że się nic nie zmieniło - dodał. - Ja swego czasu rozmawiałem na takich nieformalnych spotkaniach z panią Merkel i zwracałem jej na to uwagę. Ona to zbywała milczeniem. Niemcy się po prostu niestety nie zmieniły w tej relacji z Polakami. A Donald Tusk się w to wpisuje. I to jest i skrajnie szkodliwe, i haniebne - stwierdził prezes PiS.
Jak kontynuował, "jednocześnie to jest jeszcze do tego przestępstwo z punktu widzenia polskiego Kodeksu karnego". - Jest przestępstwo z artykułu 127, które premier Tusk popełnia już od dłuższego czasu. Chodzi o zmienianie przemocą ustroju państwa. A to jest kolejne, bo chodzi o wyrządzenie szkód w relacjach z innymi państwami - przekonywał. Według wspomnianego przez prezesa PiS artykułu "kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności".
- Wielokrotnie mówiłem od bardzo długiego czasu, że Platforma Obywatelska to jest partia niemiecka, a szef tej partii jest w gruncie rzeczy na usługach Niemiec. Jeżeli ktoś do tej pory nie wierzył, a wiem, że są tacy, to ma w tej chwili kolejny dowód, że tak właśnie jest. Żaden przyzwoity, polski polityk niczego takiego zrobić by nie mógł - powiedział Kaczyński.
Mularczyk: te sformułowania muszą szokować
Poseł PiS i były wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk stwierdził, że "te sformułowania, których użył premier Donald Tusk podczas wizyty w Berlinie, spotykając się z kanclerzem Scholzem, muszą szokować". - To pierwsza wizyta premiera w Berlinie i od razu podważa on i osłabia, status naszego kraju. Przed przystąpieniem formalnym do jakichkolwiek rozmów już mówi, że sprawa ma charakter zamknięty od strony prawnej i od strony międzynarodowej, co jest oczywistą nieprawdą - stwierdził.
- 14 września 2022 roku Platforma Obywatelska, ale też cały Sejm głosował za uchwałą, w której wzywa Niemcy do przyjęcia odpowiedzialności ekonomicznej, finansowej, politycznej i prawnej za skutki II wojny światowej - dodał poseł. - Uchwała została podjęta w wyniku publikacji raportu o stratach wojennych, a następnie ta uchwała dała podstawę do wysłania noty dyplomatycznej do rządu Niemiec. W tej nocie dyplomatycznej państwo polskie domagało się od państwa niemieckiego wypłaty 6 bilionów 220 miliardów złotych tytułem odszkodowań za straty materialne i demograficzne, jakie Polska poniosła w wyniku wojny - mówił.
Jak ocenił, kwestie zawarte w nocie dyplomatycznej i raporcie powinny być przedmiotem polsko-niemieckich negocjacji, które powinny zakończyć się traktatem regulującym zasady wypłaty Polsce odszkodowań.
- Polska nigdy nie zrzekła się tych świadczeń z tytułu wojny i co więcej, rząd polski domaga się uregulowania tych spraw w formie umowy traktatu międzynarodowego. Także stan prawny jest jasny, stan polityczny jest jasny. Takie działania Donalda Tuska, który mimo obietnic przed wyborami, mimo głosowania Platformy Obywatelskiej w parlamencie, oszukuje polskie społeczeństwo i wprowadza polskie społeczeństwo w błąd. To jest absolutna zdrada interesów naszego kraju i osłabianie pozycji naszego kraju - przekonywał Mularczyk.
Źródło: TVN24, PAP