Reglamentowana wolność. 25 lat temu zrobiliśmy wyłom w żelaznej kurtynie

[object Object]
Wolność przyszła 25 lat temuarchiwum TVN24
wideo 2/26

25 lat temu Polacy poszli do wyborów, które pomogły zmienić świat. Dzierżący władzę od niemal pół wieku komuniści otrzymali wówczas od społeczeństwa nokautujący cios. Opozycja odniosła totalne zwycięstwo, zdobywając niemal wszystkie mandaty do Sejmu i Senatu, spośród tych, które były dostępne. Po takim "geście Kozakiewicza" ze strony społeczeństwa władza już się nie podniosła. Pół roku później PZPR rozwiązała się sama.

Polskie wybory z 4 czerwca 1989 roku, nazywane "wyborami kontraktowymi", były pierwszymi w swoim rodzaju w całym Bloku Wschodnim. Nie były całkowicie wolne i demokratyczne, bowiem władza zagwarantowała sobie 65 procent miejsc w nowym Sejmie. Wolność przychodziła stopniowo. Była reglamentowana.

Znaczenie tych wyborów nie ograniczało się jedynie do granic PRL-u. Klęska władz komunistycznych w Polsce stanowiła impuls, który rozprzestrzenił się na całą Europę Wschodnią, pozostającą od 45 lat pod kontrolą ZSRR. Polska opozycja nie rozbiła żelaznej kurtyny samodzielnie, ale wykonała niezwykle ważny pierwszy krok, który dodał pewności sąsiednim narodom uginającym się pod ciężarem komunizmu.

Odpowiednie warunki do zmiany

Czerwcowe wybory w sposób bezpośredni wynikały z ustaleń, które zapadły kilka miesięcy wcześniej przy Okrągłym Stole. W szerszej perspektywie były wynikiem odradzania się siły "Solidarności" i równoczesnego słabnięcia całego Bloku Wschodniego. Tym razem władza nie miała dość zdecydowania i pewności swojej pozycji, aby zastosować ponownie rozwiązanie siłowe, tak jak to uczyniła w 1981 roku, wprowadzając stan wojenny. Pod koniec lat 80. diametralnie odmienna była przede wszystkim sytuacja w Moskwie. Przy władzy był reformatorski i liberalny (jak na ZSRR) Michaił Gorbaczow, a nie twardogłowy "beton" partyjny z Leonidem Breżniewem na czele, jak to miało miejsce w 1981 roku. ZSRR chwiał się w posadach od "pierestrojki" i rozpadającej się gospodarki. Gorbaczow przede wszystkim interesował się utrzymaniem jedności swojego państwa, a nie utrzymywaniem strefy wpływów.

W takiej sytuacji polscy "towarzysze" czuli, że nie mają oparcia w Moskwie dla ostrych działań przeciw swoim przeciwnikom. Od 1986 roku władza starała się na różne sposoby wciągać umiarkowaną opozycję do współpracy. Powstała wówczas między innymi Tymczasowa Rada NSZZ "Solidarność" pod przywództwem Lecha Wałęsy. Część opozycji krytykowała podejmowanie dialogu z komunistami, umiarkowana większość była temu przychylna, pamiętając brutalne doświadczenia stanu wojennego.

Negocjacje z władzą

Sytuacja zaczęła się coraz szybciej zmieniać w 1988 roku. Gospodarka PRL-u staczała się w coraz głębszą przepaść i nie było widać szansy na zmianę tego stanu rzeczy. W lutym ogłoszono dużą podwyżkę cen, co na wiosnę doprowadziło do wybuchu pierwszych od stanu wojennego dużych strajków.

Pierwsza fala wystąpień w kwietniu i maju była brutalnie tłumiona, ale w sierpniu wybuchła druga, o znacznie większym zasięgu. Siła protestów była zaskoczeniem nawet dla opozycji. Społeczeństwo budziło się z apatii wywołanej stanem wojennym. Strajkujący początkowo stawiali postulaty socjalne, ale z czasem pojawiły się również polityczne.

Czując swoją słabnącą pozycję władza zaoferowała opozycji dialog. Po raz pierwszy pojawił się pomysł obrad "okrągłego stołu". "Solidarność" pod wodzą Wałęsy na ofertę przystała, choć wywołało to krytykę ze strony bardziej radykalnych środowisk opozycyjnych. Rozmowy trwały ze zmienną intensywnością przez całą jesień i długo nie przynosiły konkretnych rezultatów.

Ostatnie podrygi reżimu. Tłumienie demonstracji w 1988 roku
Ostatnie podrygi reżimu. Tłumienie demonstracji w 1988 rokuArchiwum TVN 24

Impas pomogła przełamać telewizyjna debata Wałęsy z szefem kontrolowanych przez władzę związków zawodowych Alfredem Miodowiczem. Było to wydarzenie bez precedensu w historii PRL-u, swoisty szeroki wyłom w murze cenzury i śledził je cały kraj. Wałęsa ze swoją charakterystyczną swadą zdecydowanie pokonał przeciwnika w pojedynku na słowa. Wydarzenie to znacząco zmieniło nastroje społeczne i zmusiło władzę do większej ugodowości.

Strajk warszawskich studentów
Strajk warszawskich studentówArchiwum TVN 24

W styczniu 1989 roku gen. Wojciech Jaruzelski, grożąc własną dymisją, przełamał opory partyjnego "betonu" i najwyższe władze zgodziły się na rozmowy w sprawie ponownej pełnej legalizacji "Solidarności", co otworzyło ostatecznie drogę do dialogu z opozycją.

Ostatnia prosta

W lutym rozpoczęły się długo wyczekiwane obrady Okrągłego Stołu. Negocjacje trwały dwa miesiące i przyniosły przełom. Zgodzono się między innymi co do ponownej legalizacji "Solidarności" i przeprowadzania częściowo wolnych wyborów. W głosowaniu obywatele mogli wybrać jedynie 35 procent członków nowego Sejmu, oraz cały skład nowo utworzonego Senatu. Porozumienie było i do dzisiaj jest przedmiotem krytyki. Bardziej radykalna opozycja stała na stanowisku, iż słabnący reżim można było zmusić do ustępstw idących zdecydowanie dalej. Niezależnie od wewnętrznych sporów opozycja z entuzjazmem ruszyła do kampanii wyborczej, bowiem termin wyborów wyznaczono na za dwa miesiące. Nowo zalegalizowana "Solidarność" miała skromne środki, nie miała sprawnych struktur organizacyjnych i miała ograniczony dostęp do mediów. Wszystko to okazało się mieć znikome znaczenie wobec wielkiego entuzjazmu opozycyjnych działaczy. Perspektywa nadchodzącej wolności i wiara w to, że wybory przyniosą lepszą przyszłość, uskrzydliła "Solidarność".

Szybko powstała pierwsza prawdziwa ogólnokrajowa gazeta opozycji - "Gazeta Wyborcza". Stworzono między innymi ikoniczny plakat z Garym Cooperem, który zalał cały kraj. Wszędzie pojawiły się afisze z logiem "Solidarności". W kampanii mocno wykorzystywano również popularność Wałęsy. Pod naciskiem władza zrobiła wyłom w murze cenzury i dała "Solidarności" ograniczony dostęp do telewizji i radia.

Z drugiej strony kampania obozu rządzącego była niemrawa. Dekady działania w cieplarnianych warunkach pełnej cenzury i braku konkurencji rozleniwiły władzę. W PZPR do końca wierzono, że "Solidarność" nie zdobędzie dużego poparcia, a apatyczne społeczeństwo z przyzwyczajenia zagłosuje na kandydatów obozu reżimowego.

Wybory były wielkim pokazem poparcia dla "Solidarności"
Wybory były wielkim pokazem poparcia dla "Solidarności"archiwum TVN24

Czerwona kartka dla komunistów

Już pierwsza tura wyborów, która miała miejsce 4 czerwca, pokazała władzy jak bardzo się myliła w swoich ocenach. Polacy ruszyli do głosowania a zwycięstwo "Solidarności" było druzgocące. Jej kandydaci zdobyli 160 z 161 możliwych miejsc w Sejmie i 92 z 100 w Senacie. Z drugiej strony kandydaci obozu władzy ponieśli porażkę nawet pomimo zagwarantowania im 65 procent miejsc w Sejmie. Tylko w dwóch przypadkach na 299 uzyskali ponad 50 procent ważnych głosów, co było konieczne do otrzymania mandatu w pierwszej turze wyborów. Frekwencja wyniosła 62 procent, co jak na obecne polskie standardy wydaje się wynikiem bardzo wysokim, ale wówczas było zaskakująco niskim. Wskazywało to na wysoką apatię społeczeństwa, które pomimo dramatycznej sytuacji kraju i przełomowego znaczenia wyborów w znacznej części postanowiło zostać w domu. 18 czerwca odbyła się druga tura wyborów, podczas których obsadzano te miejsca, na które kandydaci w pierwszej turze nie dostali ponad 50 procent głosów. Siłą rzeczy dotyczyło to w znakomitej większości kandydatów obozu władzy, skutkiem czego frekwencja była niska i wyniosła 25 procent. Zgodnie z "kontraktem" zawartym podczas Okrągłego Stołu przedstawiciele władzy dostali swoje zagwarantowane 299 mandatów w Sejmie. Opozycja jednak jeszcze bardziej powiększyła swój stan posiadania, zyskując dodatkowo jedno miejsce w Sejmie i siedem w Senacie.

Druzgocący cios

Klęska poniesiona przez władzę w wyborach była druzgocąca. Społeczeństwo pokazało komunistom wielką czerwoną kartkę i obróciło wniwecz wcześniejsze przedwyborcze kalkulacje. Dobitnie okazało się, że PZPR ma znikome poparcie wśród Polaków. Doprowadziło to do ostatecznego upadku ducha w obozie władzy i utraty wiary w zdolność zachowania kontroli nad państwem. Wobec postępującego rozkładu ZSRR i braku istotnego wsparcia Moskwy zajętej swoimi sprawami, komuniści musieli ustąpić. W nowym Sejmie nie byli nawet w stanie stworzyć sprawnej większości rządzącej. Czesław Kiszczak nie zdołał utworzyć nowego rządu, a Zgromadzenie Narodowe (połączenie Sejmu i Senatu) wybrało Jaruzelskiego na stanowisko prezydenta jedynie jednym głosem przewagi. Do końca 1989 nastąpił rozkład PRL. We wrześniu utworzono złożony z przedstawicieli opozycji rząd Tadeusza Mazowieckiego, zmieniono nazwę i godło państwa oraz wykreślono z konstytucji zapisy o przewodniej roli PZPR oraz związkach z ZSRR. Rozpoczęto również wprowadzać program radykalnych reform gospodarczych pod auspicjami Leszka Balcerowicza. W styczniu 1990 roku na XI zjeździe PZPR zadecydowano o rozwiązaniu partii, co symbolicznie przypieczętowało koniec ery komunizmu w Polsce i zwycięstwo "Solidarności".

Autor: Maciej Kucharczyk/ ola/zp / Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Benjamin Netanjahu w publicznym wystąpieniu w sobotę oświadczył, że Izrael "zachowuje prawo do wznowienia wojny", jeśli porozumienie o zawieszeniu broni w Strefie Gazy z Hamasem nie zostanie spełnione. Premier Izraela zaznaczył, że zgodę na to wyraziły Stany Zjednoczone. Rozejm ma zacząć obowiązywać w niedzielę rano.

Benjamin Netanjahu: Izrael zachowuje prawo do wznowienia wojny

Benjamin Netanjahu: Izrael zachowuje prawo do wznowienia wojny

Źródło:
PAP

Policyjny wolontariusz z Indii został skazany za gwałt i morderstwo 31-letniej lekarki w szpitalu we wschodniej części Kalkuty - podała agencja Reutera. Proces w sprawie przestępstwa był przyspieszony, a sprawcy grozi dożywocie lub kara śmierci. Zbrodnia wywołała ogólnokrajowe oburzenie brakiem bezpieczeństwa kobiet w Indiach.

Zbrodnia "najrzadsza z rzadkich". Policyjnemu wolontariuszowi grozi kara śmierci

Zbrodnia "najrzadsza z rzadkich". Policyjnemu wolontariuszowi grozi kara śmierci

Źródło:
Reuters

W wieku 69 lat zmarł producent telewizyjny Ryszard Sibilski. Był mężem wokalistki Ewy Bem, która poinformowała o jego śmierci w mediach społecznościowych. W przeszłości współtworzył stację TVN i zasiadał w radzie nadzorczej Grupy ITI. Kierował również Endemol Shine Polska.

Nie żyje Ryszard Sibilski. Producent telewizyjny miał 69 lat

Nie żyje Ryszard Sibilski. Producent telewizyjny miał 69 lat

Źródło:
PAP

Serce mi pęka z trwogi, kiedy czytam te straszne wpisy kierowane do Ciebie - napisał szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak. Swój wpis skierował do prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, wobec której pojawiły się w internecie groźby, nawiązujące między innymi do zabójstwa wcześniejszego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przez nożownika podczas finału WOŚP sześć lat temu.

"Serce mi pęka z trwogi". Owsiak reaguje na wpis Dulkiewicz

"Serce mi pęka z trwogi". Owsiak reaguje na wpis Dulkiewicz

Źródło:
PAP

Sąd w Seulu wydał formalny nakaz aresztowania prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola w ramach dochodzenia po ogłoszeniu przez niego stanu wojennego. Przed sądem i ośrodkiem zatrzymań zgromadziły się dziesiątki tysięcy zwolenników polityka. Doszło do przepychanek z policją.

Pięć godzin przesłuchania. Sąd przedłużył nakaz aresztowania prezydenta

Pięć godzin przesłuchania. Sąd przedłużył nakaz aresztowania prezydenta

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Do tej pory przyzwyczailiśmy się do życia w świecie liberalnym, gdzie prawo międzynarodowe jest przestrzegane, teraz ten czas się kończy - powiedział w "Faktach po Faktach" były minister spraw zagranicznych w rządzie PiS Jacek Czaputowicz, odpowiadając na pytanie, co się zmieni po inauguracji prezydentury Donalda Trumpa w USA. Były szef MSZ dodał, że Trump "przychodzi w dużo gorszej sytuacji" niż, gdy kończył swoją poprzednią kadencję w 2020 roku.

Donald Trump "musi przyjąć te zasady gry, które w międzyczasie się wytworzyły"

Donald Trump "musi przyjąć te zasady gry, które w międzyczasie się wytworzyły"

Źródło:
TVN24

Hodowle psów, często pseudohodowle, nie są wystarczająco uregulowane. Nawet jeśli się zarejestrują, to nikt ich nie sprawdza - chyba że wyjdzie na jaw, że taka hodowla to umieralnia albo nawet cmentarz. Wtedy jest już często za późno. Obrońcy zwierząt apelują do Sejmu, by to zmienił.

Pseudohodowle wciąż mają się dobrze. Niepotrzebne psy w jednej z nich zostały skazane na śmierć z głodu w piwnicy

Pseudohodowle wciąż mają się dobrze. Niepotrzebne psy w jednej z nich zostały skazane na śmierć z głodu w piwnicy

Źródło:
Fakty TVN

Troje Polaków utonęło przy jednej z plaż przylądka Punta Cana na wschodzie Dominikany. Wśród ofiar śmiertelnych jest też Portugalczyk. Z wody uratowano obywatela Rosji. Informację w tej sprawie potwierdziło nam Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Tragedia w kurorcie. Znaleźli ciało trzeciego Polaka

Tragedia w kurorcie. Znaleźli ciało trzeciego Polaka

Aktualizacja:
Źródło:
RMF24, PAP

W sobotę doszło do zawalenia się wyciągu narciarskiego w hiszpańskim ośrodku Astun w regionie Aragonia. 10 osób zostało rannych - podał dziennik El Pais. Akcja ratunkowa została zakończona.

Runął wyciąg narciarski. "Widziałem kilkadziesiąt osób skaczących ze znacznych wysokości"

Runął wyciąg narciarski. "Widziałem kilkadziesiąt osób skaczących ze znacznych wysokości"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, elpais.com

Są politycy, są ludzie, którzy wykorzystują podżeganie do nienawiści do zdobywania władzy, a potem utrzymywania jej do podziału Polaków - zauważyła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Magdalena Adamowicz, europosłanka Koalicji Obywatelskiej. W programie odniosła się m.in. do rocznicy śmierci swojego męża Pawła Adamowicza, jak i niedawnych gróźb wobec szefa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka oraz prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.

Adamowicz: Paweł nie był jedyną ofiarą wojny polsko-polskiej

Adamowicz: Paweł nie był jedyną ofiarą wojny polsko-polskiej

Źródło:
TVN24

Lekarze, księża i darczyńcy, którzy ofiarowują pieniądze, ratują ludzkie życia w Afryce. W Zambii udało się doposażyć dwa szpitale. Trafiają do nich chorzy i ofiary ataków dzikich zwierząt - wśród nich dzieci, ukąszone przez węże lub pogryzione przez hipopotamy i krokodyle.

Polscy lekarze pomagają mieszkańcom Mozambiku, Zambii i Zimbabwe. "Udało nam się otworzyć oddział ortopedyczny"

Polscy lekarze pomagają mieszkańcom Mozambiku, Zambii i Zimbabwe. "Udało nam się otworzyć oddział ortopedyczny"

Źródło:
Fakty TVN

Nadal nie wiadomo, co z subwencją dla Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy członkowie PKW pracują nad odpowiedzią dla ministra finansów, który poprosił o interpretację ostatniej uchwały. Już wiadomo, że odpowiedzi będą niejednomyślne.

Nad odpowiedzią dla ministra finansów pracują wszyscy członkowie PKW. "Atmosfera jest średnia"

Nad odpowiedzią dla ministra finansów pracują wszyscy członkowie PKW. "Atmosfera jest średnia"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dwóch sędziów irańskiego Sądu Najwyższego zostało zastrzelonych przez uzbrojonego zamachowca - podał w sobotę portal wymiaru sprawiedliwości Mizan Online. Zamach, do którego doszło w siedzibie sądu w Teheranie, jest traktowany przez służby jako akt terroru.

Zamach na sędziów Sądu Najwyższego

Zamach na sędziów Sądu Najwyższego

Źródło:
PAP

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz obstaje przy swoim zdaniu, że pomoc dla Ukrainy ma być finansowana poprzez zawieszenie hamulca zadłużenia. Ministra spraw zagranicznych Annalena Baerbock oskarżyła Scholza o nadużywanie tej kwestii w kampanii wyborczej - zauważają niemieckie media.

Scholz "powtórzył swoje stanowisko". Szefowa MSZ oskarża go o kampanijną grę

Scholz "powtórzył swoje stanowisko". Szefowa MSZ oskarża go o kampanijną grę

Źródło:
PAP

Naukowcy odkryli u wybrzeży Wietnamu nowy gatunek skorupiaka. Nazwano go Bathynomus vaderi, na cześć Dartha Vadera z filmu "Gwiezdne wojny". Osobniki te osiągają długość 32,5 centymetra i ważą ponad kilogram.

Jest supergigantem, wygląda jak Darth Vader i żyje u wybrzeży Wietnamu

Jest supergigantem, wygląda jak Darth Vader i żyje u wybrzeży Wietnamu

Źródło:
CNN, zookeys.pensoft.net

Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny tragicznego wypadku, do którego doszło w Maminie (powiat makowski). 62-letni mężczyzna kierowca śmieciarki położył się pod nią, by sprawdzić usterkę. Auto się stoczyło i najechało na niego. Zmarł w szpitalu.

Tragiczny wypadek przy pracy, nie żyje kierowca śmieciarki

Tragiczny wypadek przy pracy, nie żyje kierowca śmieciarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl/policja Maków Mazowiecki

Lubelscy "łowcy głów" namierzyli, a także doprowadzili do zatrzymania i ekstradycji trzech niebezpiecznych przestępców, którzy ukrywali się w Niemczech. Każdy z nich ma na koncie poważne przestępstwa dokonane w Polsce. Wszyscy trafili już do zakładu karnego, gdzie odbędą zasądzone kary.

"Łowcy głów" namierzyli trzech groźnych przestępców

"Łowcy głów" namierzyli trzech groźnych przestępców

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w tym roku gra na potrzeby hematologii i onkologii dziecięcej. W zbiórkę angażują się również ci, którzy są w trakcie leczenia onkologicznego. - Czas płaczu, niedowierzań, pytań "dlaczego ja", już minął. Próbuję wszystkie negatywne emocje przekształcić w coś fajnego, dobrego - zaznaczyła w rozmowie z TVN24 Joanna Nalepa Magdziak, wolontariuszka sztabu w Toronto, u której kilka miesięcy temu zdiagnozowano nowotwór piersi.

Usłyszała diagnozę, która była jak wyrok śmierci. Gra z WOŚP, bo "ta choroba to nie jest ona"

Usłyszała diagnozę, która była jak wyrok śmierci. Gra z WOŚP, bo "ta choroba to nie jest ona"

Źródło:
tvn24.pl

Każdy kolor na tubce pasty do zębów ma według internautów oznaczać co innego i wskazywać, jaki jest skład pasty oraz jak często najlepiej ją stosować. Tylko że to nieprawda. Co oznaczają więc kolorowe paski na tubkach pasty do zębów?

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Źródło:
Konkret24

W nowym tygodniu w wielu regionach kraju dopisze pogodna, a nawet słoneczna aura. Jednak znajdą się też miejsca, w których popada deszcz. W środę spodziewane są niewielkie opady deszczu ze śniegiem.

Zima bez zimy. Co widać w prognozie na najbliższe dni

Zima bez zimy. Co widać w prognozie na najbliższe dni

Źródło:
tvnmeteo.pl

Strażacy z Sochaczewa pomogli w transporcie ciężarnej kobiety, która wraz z 300 pasażerów utknęła w popsutym pociągu pomiędzy stacjami Boża Wola i Teresin Niepokalanów. Po awarii zaczęła się akcja porodowa i trzeba było ją szybko przetransportować do karetki, a stamtąd do szpitala.

Pociąg stanął z powodu awarii, pasażerka zaczęła rodzić. Akcja służb

Pociąg stanął z powodu awarii, pasażerka zaczęła rodzić. Akcja służb

Źródło:
tvn24.pl

Prawdziwym celem Karola Nawrockiego jest nawet nie jego prezydentura, ale umożliwienie powrotu PiS do władzy. Będzie robił wszystko, żeby sypać piach w tryby. Będzie nawet takim Dudą 2.0 - ocenił w "Jeden na jeden" europoseł PSL Adam Jarubas. Mówił, że w przypadku wygranej kandydata PiS "spoistość koalicji byłaby wystawiona na jeszcze większy test niż do tej pory".

"Prawdziwym celem Karola Nawrockiego nie jest prezydentura"

"Prawdziwym celem Karola Nawrockiego nie jest prezydentura"

Źródło:
TVN24

Czy Julia Wieniawa jest milionerką? Przyznaje, że tak. Młoda artystka gra, śpiewa i działa w mediach społecznościowych. Zadebiutowała w wieku 14 lat. O szczegółach zarobków nie chce mówić, bo według niej "pieniądze lubią ciszę". Wieniawa przyznaje, że czasem ulega fanaberiom, ale zaczęła to robić dopiero, gdy osiągnęła "podstawę finansową". - Często ludzie, jak zarobią pierwsze większe pieniądze, to już wtedy idą kupić sobie drogi samochód, albo drogą torebkę - stwierdza.

"Jestem milionerką". Woli mówić o liczbach na social mediach niż na koncie

"Jestem milionerką". Woli mówić o liczbach na social mediach niż na koncie

Źródło:
tvn24.pl
Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trafiło legendarne zdjęcie Chrisa Niedenthala, symbol stanu wojennego w Polsce. Razem z fotografem wystawili je Lena i Filip Sosnowscy. - WOŚP pomogła uratować nam życie i zdrowie. Dziś mamy cztery lata i chcemy (przy małej pomocy rodziców) podziękować oraz oddać choć promil dobra, które nas spotkało - czytamy w opisie aukcji.

Legendarne zdjęcie na aukcji WOŚP

Legendarne zdjęcie na aukcji WOŚP

Źródło:
TVN24

Gdyby nie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, nie byłoby mnie tutaj. Byłam wcześniakiem, który korzystał ze sprzętu WOŚP. Jestem bardzo wdzięczna i pomagam od zawsze - mówiła w TVN24 wokalistka Bryska. Przygotowała dwie aukcje - można wylicytować dwie różowe peruki oraz wspólną metamorfozę.

Bryska też korzystała ze sprzętu WOŚP, teraz wspiera Orkiestrę. "Obiecuję, że to będą fajne chwile"

Bryska też korzystała ze sprzętu WOŚP, teraz wspiera Orkiestrę. "Obiecuję, że to będą fajne chwile"

Źródło:
TVN24
Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Kompletnie nieznany", kontynuacji "Pasji" Mela Gibsona i festiwalu Open'er, który wygrał 14. edycję prestiżowego plebiscytu European Festival Awards.

Frekwencyjna klapa "Putina", kontynuacja "Pasji", Open'er zwycięzcą europejskiego plebiscytu

Frekwencyjna klapa "Putina", kontynuacja "Pasji", Open'er zwycięzcą europejskiego plebiscytu

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ponownie rozbrzmi w najróżniejszych zakątkach świata. W ramach 33. Finału zarejestrowanych zostało 95 zagranicznych sztabów. - Jesteśmy prawie gotowi - mówił w TVN24 szef sztabu na Bali Andrzej Jakubowski. Anna Tomala, organizatorka z Melbourne, przypomniała, że to już dziewiąty Finał w Australii, a ludzie "zawsze na ten dzień czekają".

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Źródło:
tvn24.pl