- Polki ciągle nie potrafią się chronić przed rakiem szyjki macicy i za rzadko wykonują regularne badania cytologiczne - alarmują ginekolodzy przed rozpoczynającym się 21 stycznia Tygodniem Walki z Rakiem Szyjki Macicy.
- Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźnik umieralności na raka szyjki. Co roku umiera na niego 2 tys. kobiet, czyli średnio 5 dziennie. Statystyki te są o tyle niechlubne, że raka szyjki łatwo się leczy, pod warunkiem, że zostanie on wykryty wcześnie - mówi wiceprezes Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego prof. Tomasz Niemiec na trzy dni przed Tygodniem Walki z Rakiem Szyjki Macicy, który będzie obchodzony w dniach 21-27 stycznia.
Edukowanie i zapobieganie
Wykrycie zmian grożących rakiem lub wczesnych zmian nowotworowych w szyjce umożliwiają regularne badania cytologicznym. Niestety, większość Polek rzadko zgłasza się na cytologię. Frekwencja w odpowiedzi na zaproszenia rozsyłane przez Narodowy Fundusz Zdrowia wynosi 10-12 proc., a w niektórych regionach nawet dwa proc. Dlatego, tylko u jednej trzeciej polskich pacjentek rak szyjki jest wykrywany w pierwszym stadium, gdy prawdopodobieństwo wyleczenia wynosi niemal 100 proc. - U reszty diagnozuje się go w stadium drugim, trzecim, a nawet czwartym, gdy szanse na wyleczenie spadają do 30-40 proc. - ubolewa prof. Niemiec.
Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźnik umieralności na raka szyjki. Co roku umiera na niego 2 tys. kobiet, czyli średnio 5 dziennie Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźnik umieralności na raka szyjki. Co roku umiera na niego 2 tys. kobiet, czyli średnio 5 dziennie
Zdaniem dr hab. Anny Gizy-Poleszczuk z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego Polki nie chodzą na badania, bo nie wiedzą, co tak naprawdę powoduje chorobę.
Badania przeprowadzone przez TNS OBOP w czerwcu 2007 roku w grupie 400 kobiet z dużych miast, po 18 roku życia, z wykształceniem co najmniej średnim wskazują, że tylko jedna trzecia Polek wie, iż raka szyjki wywołuje wirus brodawczaka ludzkiego - HPV. Powszechne są natomiast opinie o tym, że rak ten jest związany z brakiem higieny, zanieczyszczeniem środowiska (np. chemikaliami w żywności), rozwiązłym stylem życia lub ma podłoże genetyczne. Wiele kobiet nie ma świadomości, że HPV jest przenoszony drogą płciową, że można być nim zarażonym nawet, gdy dochowuje się wierności partnerowi i że większość z nich zarazi się HPV w ciągu życia, choć rak
Polki nie chodzą na badania, bo nie wiedzą, co tak naprawdę powoduje chorobę Polki nie chodzą na badania, bo nie wiedzą, co tak naprawdę powoduje chorobę
Szczepionka na "święty spokój"
Prof. Sławomir Majewski, prezes Polskiego Towarzystwa Profilaktyki Zakażeń HPV przypomina, że obecnie dostępne są dwie szczepionki, które dają odporność na dwa typy HPV najsilniej związane z ryzykiem raka szyjki.
Warto się szczepić, nawet jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że przeszło się infekcję lub jest się zakażonym. Szczepionka daje bowiem ochronę krzyżową przeciwko wielu szczepom HPV, którymi można zakazić się w przyszłości i które mogą wywołać raka Warto się szczepić, nawet jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że przeszło się infekcję lub jest się zakażonym.
Badania wskazują, że chronią one niemal w 100 proc. przed powstawaniem zmian przednowotworowych w szyjce oraz przed rakiem szyjki u osób, które potencjalnie nie miały wcześniej kontaktu z HPV, gdyż nie przeszły inicjacji seksualnej. Szczepionki nie eliminują jednak istniejącego zakażenia HPV, podkreślił prof. Majewski.
Dotychczasowe dane wskazują, że odporność nabyta dzięki szczepieniu utrzymuje się około pięciu lat, ale prawdopodobnie może być dłuższa.
Choć badania nad szczepionkami dotyczyły głównie kobiet od 15 do 26 roku życia, to istnieją przesłanki by sądzić, że szczepienie przeciw HPV może też być skuteczne u starszych kobiet - do 45 roku życia. - Warto się szczepić, nawet jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że przeszło się infekcję lub jest się zakażonym. Szczepionka daje bowiem ochronę krzyżową przeciwko wielu szczepom HPV, którymi można zakazić się w przyszłości i które mogą wywołać raka - wyjaśnia prof. Majewski.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24