"Bardzo brakowało tego w kampanii". Eksperci o rozmowie Trzaskowskiego z Mentzenem

24 2030 fpf gosc-0003
"Chyba najbardziej merytoryczna dyskusja tej kampanii wyborczej"
Źródło: TVN24
Chyba najbardziej merytoryczna dyskusja tej kampanii wyborczej. Biła na głowę oficjalne debaty - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Maciej Kisiłowski, komentując rozmowę Rafała Trzaskowskiego ze Sławomirem Mentzenem. Zdaniem Szymona Rębowskiego z portalu mamprawowiedziec.pl kandydat Koalicji Obywatelskiej "wrócił do bycia sobą".

Rafał Trzaskowski był w sobotę gościem kanału Sławomira Mentzena. Kandydat KO na prezydenta nie podpisał ośmiopunktowej deklaracji przygotowanej przez polityka Konfederacji, który w pierwszej turze wyborów zdobył trzeci wynik. - Nie będę niczego podpisywał, bo ja nie jestem Karolem Nawrockim - zadeklarował Trzaskowski.

"Chyba najbardziej merytoryczna dyskusja tej kampanii wyborczej"

- Pierwsze wrażenie jest takie, że to była chyba najbardziej merytoryczna dyskusja tej kampanii wyborczej. Biła na głowę oficjalne debaty - ocenił w "Faktach po Faktach" profesor prawa i strategii na Uniwersytecie Środkowoeuropejskim w Wiedniu Maciej Kisiłowski. Według niego "obydwaj dyskutanci wyszli bardzo dobrze, jako ludzie, którzy umieją rozmawiać kulturalnie, merytorycznie"

- Ja podczas tej rozmowy widziałem potencjalny zalążek takiego wspólnego porozumienia między tymi dwoma środowiskami (Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji - red.). Widziałem dużo punktów wspólnych, widziałem też, że obydwie strony stały mocno, ale respektując i szanując swoje stanowiska - stwierdził.

Jego zdaniem "było to bardzo ciekawe i budujące, biorąc pod uwagę poziom kampanii, te inwektywy, ten populizm, który widzieliśmy dotychczas". - Tu była dyskusja merytoryczna, może pierwsza jaskółka nadziei po tych wielu miesiącach upadku polskiej polityki - ocenił.

Prof. Kisiłowski zwrócił przy tym uwagę, że Rafał Trzaskowski "zgodził się z połową postulatów Sławomira Mentzena, polityka, którego jeszcze parę dni temu wszyscy komentatorzy po stronie progresywnej oskarżali o bycie skrajnym, niemalże faszystowskim kandydatem".

- Te punkty wspólne pomiędzy środowiskiem Platformy Obywatelskiej, a partią tak radykalną jak Konfederacja, to jednak pokazuje, że Rafał Trzaskowski wychodzi do tego środowiska prawicowego - ocenił. Dodał jednocześnie, że kandydat KO "chciał pokazać, że nie jest taką chorągiewką jak Karol Nawrocki".

Politolożka o "całkiem wysokim wyniku" Trzaskowskiego

Dr Sonia Horonziak, politolożka z Instytutu Spaw Publicznych, zgodziła się że "mogliśmy wysłuchać rozmowy przede wszystkim spokojnej, bardzo naładowanej faktami, ale też przeprowadzonej w sposób merytoryczny".

- Nawet w przypadku niezbyt wysokich lotów argumentów ze strony Sławomira Mentzena dotyczących koloru włosów (Donalda Tuska - red.), przeciwnik polityczny nie został wyprowadzony z równowagi. Odpowiadał merytorycznie, spokojnie. Myślę, że bardzo brakowało tego w tej kampanii - stwierdziła.

- Usłyszeliśmy przede wszystkim, jakie są konkretne pomysły Rafała Trzaskowskiego na jego prezydenturę, ale także usłyszeliśmy, co na przykład sądzi o nich i sądzą o nich wyborcy Konfederacji i Sławomira Mentzena - zauważyła.

Zwróciła uwagę, że podsumowując sobotnią rozmowę z Trzaskowskim Mentzen poinformował, że kandydat KO przekonał 32 procent jego elektoratu, a 67 procent nie przekonał. - To całkiem wysoki wynik - oceniła.

fpf 2
"Mogliśmy wysłuchać rozmowy spokojnej, bardzo naładowanej faktami, ale też przeprowadzonej w sposób merytoryczny"
Źródło: TVN24

Rafał Trzaskowski "wrócił do bycia sobą"

- Myślę, że to był najlepszy występ Rafała Trzaskowskiego w tej kampanii, był wyluzowany, wrócił do bycia sobą, bo przez całą kampanię obserwowaliśmy, że jednak skręca w prawo, że idzie za tym hasłem zdrowego rozsądku - powiedział Szymon Rębowski z portalu mamprawowiedziec.pl.

Zwrócił uwagę, że Trzaskowski stanął bardzo wyraźnie po stronie osób LGBT, zarówno w kwestii obrony ustawy o mowie nienawiści, jak i edukacji w szkołach. - Wydaje mi się, że to był Rafał Trzaskowski mówiący ze swoich pozycji, mówiący bardzo pewnie o sprawach europejskich czy sprawach związanych z bezpieczeństwem - podkreślił gość TVN24.

W jego ocenie rozmowa Trzaskowskiego z Mentzenem mocno różniła się od wystąpienia Karola Nawrockiego na kanale polityka Konfederacji. Według niego kandydat PiS wypadł jak "petent" czy "uczeń". - Dostał wykład o stopach procentowych. Do Sławomira Mentzena zwracał się "panie przewodniczący", "panie prezesie", "panie doktorze". Rafał Trzaskowski mówił "panie Sławomirze" - zauważył.

- Wydaje mi się, że chciał zaakcentować swoją pozycję formatu prezydenckiego, osoby, która może porozmawiać, może z częścią się rzeczy zgodzić, z częścią nie, ale jeśli może podpisać - to książkę swoim autografem, a niekoniecznie postulaty - dodał Rębowski.

Według niego rozmowy Sławomira Mentzena z kandydatami "wychodzą poza elektorat Konfederacji". - Oglądają je nie tylko wyborcy Konfederacji. Wydaje mi się, że one mogą mieć szersze znaczenie dla różnych grup osób niezdecydowanych - ocenił, zwracając uwagę, że "mamy około 8 milionów uprawnionych do głosowania, którzy nie głosowali (w pierwszej turze - red.), a prawdopodobnie zagłosują w drugiej turze".

fpf 3
Rafał Trzaskowski "wrócił do bycia sobą"
Źródło: TVN24
Czytaj także: