Cenckiewicz "nie posiada dostępu do informacji niejawnych", a rzecznik prezydenta "zaklina rzeczywistość"

Sławomir Cenckiewicz
Przydacz o dostępie Cenckiewicza do tajnych dokumentów: informacje kluczowe nie są przesyłane
Źródło: TVN24
"Ponownie oświadczam, że szef BBN pan Sławomir Cenckiewicz nie posiada dostępu do informacji niejawnych" - napisał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Ponownie, bo rzecznik prezydenta stwierdził coś innego.
Kluczowe fakty:
  • W lipcu 2024 roku Służba Kontrwywiadu Wojskowego odebrała Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa, które jest wymagane przy dostępie do informacji niejawnych.
  • Zdaniem kancelarii prezydenta, Cenckiewicz "ma dostęp" do takich informacji.
  • Do sprawy odnieśli się rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych oraz szef dyplomacji Radosław Sikorski.

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz w sobotnich "Faktach po Faktach" w TVN24 stwierdził, że szef BBN Sławomir Cenckiewicz "ma dostęp" do informacji niejawnych.

Sławomir Cenckiewicz
Sławomir Cenckiewicz
Źródło: Adam Warżawa/PAP

Leśkiewicz, przyznając, że w sprawie "toczy się postępowanie", a wyrok na razie nieprawomocny, przekonywał: - Nie ma zakończonego postępowania sądowego, a pan profesor Sławomir Cenckiewicz posiada ważne poświadczenie bezpieczeństwa do wszystkich informacji niejawnych. Takie jest stanowisko kancelarii prezydenta.

OGLĄDAJ: Rafał Leśkiewicz, kmdr por. rez. Maksymilian Dura
pc

Rafał Leśkiewicz, kmdr por. rez. Maksymilian Dura

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Cenckiewicz nie ma dostępu, "czy to się komuś podoba, czy nie"

Na słowa Leśkiewicza zareagował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.

"Wobec pojawiającej się dezinformacji ponownie oświadczam, że szef BBN pan Sławomir Cenckiewicz nie posiada dostępu do informacji niejawnych, czy to się komuś podoba czy nie i z pewnością nie zmieni tego zaklinanie rzeczywistości i oświadczenia wydawane w mediach przez Rafała Leśkiewicza" - napisał Dobrzyński.

Sikorski: niech pokaże certyfikat

Do słów Leśkiewicza odniósł się także szef MSZ Radosław Sikorski.

Skoro zdaniem rzecznika prezydenta Cenckiewicz ma dostęp do informacji niejawnych, to, jak napisał Sikorski, "niech pokaże NATOwski certyfikat". "A przy okazji (niech pokaże - red.) nominację profesorską" - dodał.

Cenckiewicz odpowiada Sikorskiemu

Szef BBN nie pozostał dłużny Sikorskiemu. "Wśród przywróconych przez sąd w dniu 17 VI br. poświadczeń jest i ten cert. NATOwski" - zapewnił.

"Prof. byłem tylko uczelnianym - ostatnio na ASzWoj (Akademii Sztuki Wojennej - red.) zanim mnie usunęli w 2024" - odpowiedział na drugą część wpisu szefa dyplomacji.

"Jest 'Zgoda' by Minister tytułował mnie dr.hab. Uprzejmie proszę to przekazać, bo mnie zablokował" - dodał.

Odebranie poświadczenia bezpieczeństwa

W sierpniu 2023 roku Cenckiewicz, z rekomendacji PiS, stanął na czele budzącej kontrowersje po stronie ówczesnej opozycji, tzw. komisji badającej wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo Polski w latach 2007-2022. Krytycy zarzucali komisji upolitycznienie, między innymi to, że jej działanie miało być wymierzone w Donalda Tuska, szykującego się wtedy do wyborów, w wyniku których został premierem.

W lipcu 2024 roku Służba Kontrwywiadu Wojskowego odebrała Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa, które jest wymagane przy dostępie do informacji niejawnych. 

Na początku maja Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Cenckiewiczowi zarzuty dotyczące pomocnictwa w odtajnieniu i ujawnieniu we wrześniu 2023 roku przez ówczesnego szefa MON Mariusza Błaszczaka części planu obronnego Polski "Warta" - koncepcji obrony przed potencjalnym atakiem Rosji. Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Piotr Skiba mówił, że Cenckiewicz "działał w celu osiągnięcia korzyści osobistej dla siebie i byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka oraz na szkodę interesu publicznego".

Czytaj także: