Radni PiS nie chcą pomnika Bartoszewskiego. "Już nie zasługuje na miano autorytetu"

Władysław Bartoszewski zmarł w kwietniu 2015 r
Władysław Bartoszewski zmarł w kwietniu 2015 r.
Źródło: tvn24
Inicjatywa budowy pomnika Władysława Bartoszewskiego nie spodobała się sopockim radnym Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem, były więzień Auschwitz, który walczył z dwoma totalitaryzmami, pod koniec życia zbyt aktywnie opowiadał się bowiem po jednej ze stron politycznego sporu. Materiał magazynu "Polska i świat".

Inicjatywę postawienia w Sopocie pomnika Władysława Bartoszewskiego popiera m.in. prezydent tego miasta Jacek Karnowski.

- Pan profesor Bartoszewski przez kilkanaście lat przyjeżdżał do Sopotu, sławił Sopot, miał tutaj mnóstwo spotkań, także z młodymi ludźmi. Nie uczył żadnych poglądów, po prostu uczył patriotyzmu - podkreśla.

Władysław Bartoszewski, więzień Auschwitz, żołnierz AK i działacz opozycji antykomunistycznej, siedem lat przed śmiercią został honorowym obywatelem Sopotu. Wielokrotnie zatrzymywał się w tamtejszym Domu Pracy Twórczej, gdzie być może stanie jego pomnik.

- Jest to osoba, która odcisnęła bardzo wyraźne piętno na historii naszego kraju - zaznacza Daniel Boćkowski, historyk z Uniwersytetu w Białymstoku. - Tego się nie cofnie - dodaje, podkreślając zasługi Bartoszewskiego dla pojednania polsko-niemieckiego.

"Nie łączył Polaków, tylko dzielił"

Innego zdania są jednak sopoccy radni Prawa i Sprawiedliwości, którym pomysł budowy pomnika się nie podoba.

- Nie łączył polaków, tylko dzielił - ocenia Michał Stróżyk, rany PiS. - Szczególnie pod koniec życia utożsamiał się z jedną opcją polityczną, dość zaciekle atakował drugą stronę politycznego sporu, co sprawia, że już nie zasługuje na miano autorytetu - mówi.

Inny radny PiS, Andrzej Kałużny, zastanawia się z kolei nad powodami, dla których pomnik miałby stanąć właśnie w Sopocie.

- A co takiego dla Sopotu zrobił pan minister Bartoszewski? Wydaje mi się, że nic - uważa.

Pytani w Sejmie przez dziennikarzy o sprawę sopockiego pomnika Beata Mazurek i Jacek Sasin z PiS podkreślają, że nie znają szczegółów. Rzeczniczka klubu parlamentarnego PiS podkreśla jednak, że "chcieliby, aby jak najszybciej był pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej i prezydenta Kaczyńskiego".

Autor: kg/kk / Źródło: tvn24

Czytaj także: