Wszystkie osoby, organy i instytucje odpowiedzialne za działalność prokuratury powinny wyciszyć wszelkie emocje i spory, związane z zaistniałą sytuacją - zaapelowała w specjalnej uchwale Krajowa Rada Prokuratury. Jej przyjęcie zajęło członkom Rady 10 godzin. Ich zdaniem trzeba przygotować i uchwalić nową ustawę o prokuraturze. Jako pierwszy na swoje biurko uchwałę otrzymał prezydent Bronisław Komorowski.
Jak informował w poniedziałek w nocy po zakończeniu obrad Rady szef KRP prok. Edward Zalewski, ustalono na nich, że do czasu, aż uchwała nie trafi do prezydenta, "członkowie Rady mają się nie wypowiadać na temat wspólnie przyjętych ustaleń". Jednak źródła pochodzące z Rady wcześniej nieoficjalnie informowały, że uchwała nie dotyczy kwestii personalnych.
Będą współpracować
We wtorek Polska Agencja Prasowa podała, że "Rada, dokonując oceny sytuacji w prokuraturze dostrzega potrzebę przygotowania i uchwalenia nowej ustawy o prokuraturze jako konieczność sytuacji prac nad reformą prokuratury (...)". Członkowie Rady zadeklarowali też udział "w pracach mających na celu kompleksowe uregulowanie pozycji prokuratury, prokuratorów oraz Krajowej Rady Prokuratury".
Wszystkie osoby, organy i instytucje odpowiedzialne za działalność prokuratury powinny wyciszyć wszelkie emocje i spory, związane z zaistniałą sytuacją zapis uchwały Krajowej Rady Prokuratury
Dodatkowo w uchwale poinformowano, że według Rady "nie ma konfliktu pomiędzy prokuratorami powszechnych i wojskowych jednostek prokuratury". Jednocześnie Rada wyraziła "dezaprobatę dla działań polegających na publicznej krytyce prokuratora przełożonego przez prokuratora podwładnego". Rada uważa także, że "stosunki w relacjach pomiędzy prokuratorami powinny opierać się na wzajemnym zrozumieniu, szacunku i lojalności". Rada przyjęła również do wiadomości stanowisko Naczelnego Prokuratora Wojskowego, który, jak głosi uchwała, "wyraził gotowość do dalszej współpracy z Prokuratorem Generalnym".
Ponadto Rada w uchwale doceniła inicjatywę prezydenta RP i przyjęła ją jako "wyraz zaufania do roli i funkcji Rady (...) oraz troski o prawidłowe funkcjonowanie prokuratury".
Burzliwa dyskusja
O przebiegu posiedzenia mówił po jego zakończeniu jeden z członków Rady, poseł PiS Stanisław Piotrowicz. - Swoje stanowisko najpierw przedstawił prokurator generalny Andrzej Seremet, potem naczelny prokurator wojskowy gen. Krzysztof Parulski, później wywiązała się burzliwa dyskusja. Sporo czasu zajęło wypracowanie ostatecznego tekstu uchwały - tłumaczył poseł, nie odnosząc się do szczegółów ustaleń.
Prośba prezydenta
25-osobowa Rada składa się z prokuratorów - w tym prokuratora generalnego i naczelnego prokuratora wojskowego, posłów, senatorów, reprezentanta prezydenta - jest nim szef Rady prok. Edward Zalewski - oraz ministra sprawiedliwości. Rada ma za zadanie strzec niezależności prokuratorów.
O mediację do KRP zwrócił się prezydent Bronisław Komorowski. Skłoniły go do tego zdarzenia z 9 stycznia, gdy w przerwie konferencji prasowej w Poznaniu postrzelił się prokurator wojskowy płk Przybył. Wcześniej prokurator zapewniał, że nie złamał prawa nadzorując postępowanie w sprawie przecieków ze śledztwa smoleńskiego. Protestował też przeciw planom likwidacji prokuratury wojskowej. Jak mówił, zrobił to w obronie swego zwierzchnika, szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztofa Parulskiego. Następujące po tym zdarzeniu wypowiedzi prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta i jego zastępcy, gen. Parulskiego, wywołały lawinę komentarzy o konflikcie pomiędzy nimi.
Prezydent - po rozmowach m.in. z prokuratorami, szefem KRP, ministrami obrony i sprawiedliwości uznał, że Rada może być dobrą płaszczyzną dialogu, bo z racji sprawowanych urzędów zasiadają w niej zarówno Seremet, jak i Parulski.
Zmiany personalne
W ostatnią środę Seremet poinformował, że chce zmiany na stanowisku szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Generała Parulskiego miałby zastąpić płk Jerzy Artymiak. Jak tłumaczyła prokuratura generalna, wystąpienia szefa NPW po postrzeleniu się płk. Przybyła zostały odebrane jako "publiczna i spektakularna krytyka przełożonego", czego Seremet nie może tolerować. Nie przekonały go późniejsze deklaracje Parulskiego, że współpraca z prokuratorem generalnym układa mu się dobrze.
Wniosek Seremeta jest w MON, bo prawo wymaga, aby zmiana na stanowisku szefa prokuratury wojskowej nastąpiła na zgodny wniosek prokuratora generalnego i ministra obrony. W poniedziałek szef MON Tomasz Siemoniak spotkał się w tej sprawie z płk. Artymiakiem. Zapowiedział także spotkania z Seremetem i ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem. Szef MON ma przygotować swe stanowisko do końca tygodnia. Ostateczna decyzja należy do prezydenta.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24