To jest naprawdę skomplikowana układanka, bo to nie są tylko ministerstwa, to są też wiceministrowie, to są szefowie komisji, wiceszefowie komisji sejmowych. To są różnego rodzaju urzędy, które są wokół tych ministerstw. Naprawdę każdy z nas będzie miał co robić - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka Joanna Mucha (Polska 2050, Trzecia Droga) na temat podziału stanowisk w nowym rządzie. - Myślę, że już potencjalni ministrowie, kandydaci na ministrów przygotowują się do swojej misji. Jesteśmy na tym etapie - stwierdził poseł Jan Grabiec (Koalicja Obywatelska).
Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska ustaliła nieoficjalnie, kto ma znaleźć się w rządzie Donalda Tuska, za którego powstaniem opowiada się większość sejmowa. Do Rady Ministrów mają wrócić Radosław Sikorski, Bartłomiej Sienkiewicz i Borys Budka. To w ich ręce mają trafić Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych.
Czytaj więcej: "Rząd gotowy. Program gotowy". Znamy kolejne nazwiska kandydatów na ministrów w rządzie Donalda Tuska
Zaplanowane wstępnie na piątek spotkanie liderów przyszłej koalicji rządowej, jak wynika z informacji "Faktów" TVN przeniesiono na poniedziałek. To wtedy Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Włodzimierz Czarzasty i Szymon Hołownia mają ostatecznie uzgodnić podział resortów, omówić nazwiska kandydatów i przejść do kolejnego etapu negocjacji, w którym ustaleni zostaną kandydaci na wiceministrów w ważnych resortach, szefów ważnych instytucji państwowych oraz podział stanowisk wojewodów.
Grabiec: kandydaci na ministrów przygotowują się już do swojej misji
Sprawę skomentował w "Faktach po Faktach" Jan Grabiec z Koalicji Obywatelskiej. - Trwają rozmowy o szczegółach - stwierdził. - Rozmawiamy już tak naprawdę o zapewnieniu reprezentacji w poszczególnych resortach partnerów koalicyjnych, tak żeby te ministerstwa współdziałały ze sobą i współdziałały z większością parlamentarną - dodał. - Myślę, że już potencjalni ministrowie, kandydaci na ministrów przygotowują się do swojej misji. Jesteśmy na tym etapie - uzupełnił.
Grabiec stwierdził, że "ta cała zmiana, która dokonała się w dniu wyborów ma trwać dwa miesiące, to jest efekt działalności i decyzji prezydenta Andrzeja Dudy". - Te negocjacje wcale nie musiały trwać kilka tygodni, one mogły zakończyć się w kilka dni, bo już pierwsze spotkanie liderów naszej koalicji zakończyło się przesądzeniem o tym, że tworzymy razem rząd - dodał.
- Problemem jest to, że ta władza tak kurczowo trzyma się stołków, że oni chcą jeszcze w ostatniej fazie coś na tym zyskać, wyprowadzić trochę pieniędzy publicznych, jeszcze trochę swoich ludzi poobsadzać w różnych miejscach, co sprawia wrażenie, że tak kiepsko idzie, że nie ma tej zmiany, chociaż widzieliśmy już w tym tygodniu zmianę w Sejmie i mam wrażenie, że nasi wyborcy odnotowali ją bardzo pozytywnie - powiedział .
Mucha: na pewno nie będę się nudziła w tej kadencji
Joanna Mucha (Polska 2050, Trzecia Droga) została zapytana o to, czy obejmie w przyszłym rządzie rolę szefowej resortu zdrowia. - Muszę niestety uciec od odpowiedzi na tak zadane pytanie, dlatego że umówiliśmy się z naszymi partnerami, że nie puszczamy pary z gęby, tylko oczywiście zachowujemy te negocjacje tam, gdzie powinny być, czyli między czterema liderami - odpowiedziała.
- To jest naprawdę skomplikowana układanka, bo to nie są tylko ministerstwa, to są też wiceministrowie, to są szefowie komisji, wiceszefowie komisji sejmowych. To są różnego rodzaju urzędy, które są wokół tych ministerstw. Naprawdę każdy z nas będzie miał co robić i naprawdę nikt z nas nie martwi się tym, że będzie bezrobotny w tej najbliższej kadencji - dodała.
- Na pewno nie będę się nudziła w tej kadencji - zakończyła.
Grabiec: misją Morawieckiego jest to, żeby jeszcze parę dni utrzymać swoich ludzi przy władzy
Pomimo tego, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma większości w Sejmie, prezydent Andrzej Duda w poniedziałek powierzył misję stworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. W piątek na konferencji prasowej w Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie premier Mateusz Morawiecki przedstawił szereg propozycji programowych, których realizacją ma się zająć stworzony przez niego rząd. Zbiór propozycji został określony jako "Dekalog Polskich Spraw".
Czytaj więcej: PiS bez większości, Morawiecki szykuje rząd. Wylicza punkty z programów innych partii
Zapytany o to, jak z misji tworzenia rządu wywiązuje się Mateusz Morawiecki, Jan Grabiec odpowiedział: - On się nie wywiązuje, jego misją dzisiaj jest to, żeby jeszcze przez parę dni utrzymać swoich ludzi przy władzy, żeby próbować ich umieścić w różnych instytucjach, których kadencja dobiega końca, jeszcze trochę pieniędzy publicznych wyprowadzić - powiedział Grabiec.
- Żeby nadal można było wyprowadzać dziesiątki milionów publicznych środków na prywatne przedsięwzięcia do kieszeni osób powiązanych z PiS-em. To jest coś niepojętego, nie było tego w historii tych ostatnich 30 lat wolnej Polski, żeby władza tak kurczowo trzymała się tych stołków i żeby prowadzić właściwie gospodarkę rabunkową - kontynuował. Stwierdził jednocześnie, że rządzący zachowują się "trochę jakby byli najeźdźcami, jakby po ośmiu latach eksploatowania Polski, na koniec próbowali jeszcze wszystko wywieźć, wymontować, rozebrać co się tylko da i zostawić spaloną pustą ziemię".
Cofnięcie decyzji ustępującej władzy? Mucha: są takie instrumenty w prawie
Joanna Mucha spytana o kwestię cofnięcia ewentualnych kontrowersyjnych decyzji ustępującego rządu, podjętych już po dymisji premiera Mateusza Morawieckiego stwierdziła, że "polskie prawo jest naprawdę pod tym względem bardzo dobrze skonstruowane". - Ono za każdym razem, kiedy czynność prawna jest podejmowana w złej wierze, bierze to pod uwagę i uważa taką czynność, czy za nieważną, czy jest w stanie tę czynność cofnąć - dodała.
- Są takie instrumenty w prawie, natomiast my nie mamy najmniejszych wątpliwości, że mieliśmy do czynienia po prostu z armią różnego rodzaju przekrętów, armią różnego typu przestępstw, (...) złamania, czy dyscypliny finansów publicznych, czy przekroczenia uprawnień, czy niedopełnienia obowiązków - powiedziała posłanka.
- To wszystko jest do rozliczenia - stwierdziła Mucha.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24